Arsenal Londyn

kogos pewnie kupia do obrony,

ostatnio mowi sie, ze ma przyjsc Lesscot

Niektórzy chyba nie wiedzą, że kupili Stuarta Taylora z Aston Villa (środkowy obrońca ) Poza tym jest Zabaleta, Richards Nie mają złej obrony

Stuarta Taylora z Aston Villa (środkowy obrońca)
To jest bramkarz.

jednak mimo to, obrona wciaz pozostaje najslabszym ich ogniwem (przynajmniej na papierze)

Sorry Kaczy, pomyliłem ze Stevenem

W ogóle czemu my w temacie o Arsenalu nawijamy o MC

Zmieniony przez - cygan132 w dniu 2009-07-26 11:50:05

bo jest sezon ogorkowo-transferowy, a Arsenal jest jak zawsze aktywny na rynku

Można założyć temat o MC skoro tyle o nim gadamy.

Czy Wenger jest w stanie przywrócić Arsenalowi dawną świetność?

Brak Melo, brak ambicji, brak żadnych szans na to, aby Wenger uczynił Arsenal znowu wielkim? Kanonierzy stracili kolejną szansę na podpisanie kontraktu z wspaniałym zawodnikiem. Dokąd zaprowadzi klub polityka Wengera?

W czasie, kiedy w każdym sporcie rządzi biznes, możemy tylko podziwiać kogoś o tak czystych intencjach i zamiarach jak Arsene Wenger. 59-letni Francuz nie raz już udowodnił, iż nie ma zamiaru działać jak inni menadżerowie. Woli utrzymywać stabilną, odporną na recesję ekonomię klubu. Postępuje ostrożnie, powoli budując drużynę zdolną do wygrywania tytułów. Problem w tym, iż te tytuły nie nadchodzą.

Zinedine Zidane nie stał się jednym z najlepszych piłkarzy w historii tylko dzięki swojej ciężkiej pracy. Axel Foley nie stał się najlepszym detektywem w Beverly Hills Cop tylko dzięki dokładnej znajomości litery prawa. Bill Gates nie stał się jednym z najlepszych programistów na świecie dzięki skromnemu budżetowi. Fani chcą po prostu, aby ich klub zdobywał trofea. Może nie dbają za bardzo o koszty, jednak Arsene Wenger najwyraźniej uważa, iż można to osiągnąć bez wydawania wielkich pieniędzy. Otóż nie można. Dzisiejszy futbol jest okrutny i jednoznacznie daje do zrozumienia iż wzmocnienia rzędu 10 mln euro są po prostu niczym. I tak jest z Thomasem Vermaelenem.

Boss ‘The Gunners’ zapewnił pod koniec zeszłego sezonu, że w końcu zdobędą jakiś puchar, a klub zostanie wzmocniony na kluczowych pozycjach doświadczonymi zawodnikami. W wieku 23 lat, Thomas zagrał dla reprezentacji tylko w 23 meczach oraz opuścił najgorszy od 30-40 lat skład Ajaxu. Nie ma wątpliwości, iż Arsene ma najlepsze oko do wyszukiwania talentów. Wielce prawdopodobnym jest, że Vermaelen będzie w przyszłości bardzo dobrym zawodnikiem. Jest jednak właśnie to słowo: będzie.

Fani przyzwyczaili się już do sprowadzania Francuzów, Afrykańczyków bądź Afro-Francuzów, którzy przychodząc do klubu są prawie anonimowymi zawodnikami. Dopiero później gdy zaczynają rywalizować na treningach oraz walczyć o najwyższe trofea, pokazują swoje prawdziwe możliwości. Zasady gry są relatywne, Wenger pomimo krytyki stara się wprowadzać konsekwentnie do pierwszego zespołu młodych zawodników, jednak najważniejsze w tym wszystkim jest zawsze to samo - zdobycie trofeum.

Zachwiana równowaga w filozofii Wengera jest wręcz żenująca w porównaniu z chociażby osiągnięciami zespołu Romana Abramowicza. Arsene jest inteligentnym człowiekiem i zdaje sobie pewnie sprawę z tego, iż jego strategia transferowa posiada wady. Dlatego też co raz częściej uważa się, że zbytnia oszczędność, wprowadzanie młodych zawodników oraz tłumaczenie się brakiem pieniędzy, jest niczym innym jak obawą przed porażką, jaką byłby kolejny „przegrany” sezon. Podczas gdy zakupienie zawodników pokroju Xabiego Alonso, Garetha Barry’ego, Felipe Melo mogłoby poprowadzić zespół do wielu sukcesów.

Możecie wierzyć w co chcecie, jednak mówienie o niesprawiedliwości, iż klub nie ma tylu pieniędzy oraz że magiczny Arsenal stał się miernym z powodu wszystkich tylko nie klubu, jest niedorzeczne.

Po tym jak Wenger przestał interesować się Gokhanem Inlerem, po jego wspaniałym występie podczas Euro 2008, była realna szansa na pozyskanie Felipe Melo. Świeżo pozyskany z hiszpańskiej Almerii Felipe, zaliczył imponujący debiut w Serie A w koszulce Fiorentiny. Był siłą napędową zespołu, który zakwalifikował się do Ligi Mistrzów oraz w dużej mierze przyczynił się do zwycięstwa Brazylii w Pucharze Konfederacji.

Arsenal zaproponował za Melo €14 milionów za co został wyśmiany. Dzięki temu Juventus, który wyłożył na stół około €25 milionów pozyskał zawodnika. W ofertach różnica była ogromna, jednak trzeba się z taką liczyć, jeśli chce się kupić zawodnika który jest w formie i obowiązuje go kilkuletni kontrakt.

Trzeba przypomnieć, że to nie jest Juventus pod rządami Luciano Moggi, Fabio Capello czy Marcello Lippiego. To Juventus, który jest świeżo po skandalu Calciopoli, wkładający każde pieniądze w zawodników których absolutnie potrzebuje. Gdyby wziąć te €14 milionów i dodać do nich kolejne 10 milionów to za takie pieniądze można kupić idealnego partnera dla Cesca Fabregasa, który pomógłby mu pokazać cały ogrom jego talentu. Arsenal znów miałby jedną z najsilniejszych, o ile nie najsilniejszą pomoc na świecie, jaką np. tworzą Andreas Iniesta i Xavi, Andrea Pirlo i Rino Gattuso czy taką jaką tworzyli Roy Keane i Paul Scholes.

Pomimo tego zamiary Wengera się nie zmieniają. Tak samo jak jest z Thomasem, tak samo jak mogło być z Sessegnonem, który jednak postanowił zostać w swoim klubie i podpisał z nim nowy kontrakt, tak samo może być z Matuidim. Kolejny zawodnik bez wyrobionego nazwiska, dołączy do klubu, który za niedługo stanie się równie anonimowy. Dla managera, który z tak ogromną pasją i wiarą trenuje swój zespół i stara się zwyciężać z nimi puchary, nie powinno być żadną hańbą przedstawienie swoich żądań zarządowi. Nie bez powodu przecież sam Real Madryt chciał w tym roku zatrudnić Wengera. Każdy wie, że pod tym nazwiskiem kryje się znakomity trener i łowca talentów. Jednak tak jak Barcelona nie jest w stanie w jednym czasie wytrenować na raz, takie talenty jak Fabregas, Iniesta, Messi czy Pique, tak też Arsene Wenger nie podoła zadaniu wytrenowania czy wyłowienia ich na czas z innych klubów. Pozwólmy wytrenować jeszcze czterech czy pięciu takich Jacków Wilsherów, nie Gibbsów czy Simpsonów, Wilsherów. Każdy zauważy różnicę, przestańmy więc udawać że tego nie wiemy.

Takie gwiazdy jak Dennis Bergkamp, Thierry Henry czy Patrick Vieira, odrzuceni przez Serie A w czasie ich najlepszej formy, nie byliby w dzisiejszych czasach tani i z wyjątkiem Vieiry, wtedy też wcale tani nie byli. Pomimo tego Boss Kanonierów nadal może nas wszystkich zaskoczyć podpisując kontrakt z bardzo doświadczonym zawodnikiem. Mowa o 28 letnim Mahamadou Diarrze. Francusko-języczny Afrykańczyk czyli taki jakich lubi Wenger, zdobywał już wiele trofeów. Z Lyonem cztery razy zwyciężał Ligue 1 oraz z Realem Madryt dwukrotnie Primera Division. Teraz podczas galaktycznej rewolucji został wystawiony na listę transferową. Cena za jaką można go sprowadzić oscyluje w granicach €15 milionów. Jest różnica pomiędzy nim a Matuidim kosztującym 7-10 mln euro. Jednak jakbyś to ty miał wybierać, na kogo byś postawił?

Podpisując kontrakty z dwoma dobrymi graczami zamiast z jednym fantastycznym, nigdy nie osiągniesz sukcesu. Rafa Benitez wygrał więcej grając mało atrakcyjny futbol oraz kupując niekiedy drogich, ale za to właściwych piłkarzy. To są dwie rzeczy, których Arsene widać w ogóle nie rozważa. Śmiało można stwierdzić, iż z Wielkiej Czwórki obecnie została Wielka Trójka, oczywiście pominiętą drużyną jest Arsenal. I to właśnie Wielka Trójka będzie walczyć o mistrzostwo, natomiast Kanonierzy bez wzmocnień będą znowu toczyć zmagania o czwarte miejsce.

Nigdy wcześniej nie było równie łatwo wydawać pieniędzy, które mogą zapewnić zwycięską drużynę . Jednak sposób w jaki Wenger komplikuje każdy ruch na rynku transferowym powoli kopie pod nim grób w północnym Londynie. Nawet patrząc na stan konta widać, że Arsene utrzymał zespół w tym samym miernym miejscu w jakim jest od dawna. Czarę goryczy być może przeleje sytuacja, w której Arsenal w końcu nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, bądź zakończy sezon za Tottenhamem. Jedno jest pewne, piękny futbol Arsenalu, w tym momencie jest brzydki.

Artykuł: English Angle: No Felipe Melo, No Ambition & No Chance Of Arsene Wenger Making Arsenal Great Again, Goal.com - 25 lipiec 2009
Tłumaczenie: Cob2

Redagował: Wszechmocny

duzo prawdy w tym artykule

ale mozna domniemywac ze byc moze nie jest to wina Wengera
ktory moze chcialby kupic gwiazdy ale zarzad nie chce wylozyc pieniedzy

i oskarzanie Jego
jako glownego problemu moze nie byc prawdziwe

a druga sprawa jezeli kupia gwiazdy
i transfery nie wypala
to moze byc dopiero wtedy ciezka przeprawa dla Arsenalu

Zmieniony przez - -Baca- w dniu 2009-07-26 14:00:48