Wysu/Mój Dziennik Trenigowy/kwiecien57, maj77str. /new hope str.92

Hehe tylko ja bym sobie nad twarzą sztangielki z ręki do reki nie przekładał. Mimo wszystko

siema. dzisiaj jakiegos dola dietetycznego zalapalem nie mialem ochoty na posilki, o kuraku juz nie wspominajac... sniadanie jeszcze ok, ale pozniej bylo juz tylko gorzej.

zakwasy mam okrutne po tym wczorajszym basenie dlatego zamiast plecow zrobilem brzuch i trening wytrzymalosciowy

najpierw najpierw 110 powtorzen spiec z uginaniem kolan w lezeniu
pozniej 40 powtorzen spiec z unoszeniem nog w lezeniu
20 powtorzen przenoszenia prostych nog na lewo i prawo w lezeniu
40 powtorzen spiderman steps

2 serie 3 minutowe na skakance i pozniej od razu 3 minuty walki z cieniem

na koniec tabata squats


dieta z dupy:
1.sniadanie: 100g kaszy jeczmiennej, pucha tuny, troche kukurydzy i ogorka
batonik (ryz w polewie czekoladowej, czoko czy jakos tak z biedronki) musialem cos slodkiego zjesc bo juz mnie kurvica brala...
2. obiad: 100 g makaronu, 150g kuraka w sosie smietanowo koperkowym (200g smietany, 200ml wody + ten syf z torebki)
3. banan i 2/3 piersi z kuraka pieczonego w piekarniku, nie wiem ile dokladnie, ale dosc spora byla, na oko ze 300-350g
TRENING
4. reszta tej piersi i 200g jogurtu.

mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej, dobranoc

dzisiejszy dzien rozpoczalem dobrze od pieknych placuszkow owsianych i z wieksza ochota do zycia

trening:

PLECY

1. podciaganie na drazku szeroko nachwytem
15x
+5kg x 15
+5kg x 15
+5kg x 15

2. wioslo nachwyt
50 x 12
60 x 12
70 x 12
80 x 12
90 x 12

3. wioslo podchwyt
80 x 10
90 x 10
90 x 10


KAPTUR

4. szrugsy hantlami
32 x 20
37 x 20
37 x 15
37 x 12

po treningu silowym od razu zrobilem sobie:
3 min bieg bokserski+walka z cieniem
3 min na steperze
3 min bieg bokserski+walka z cieniem


Komentarz:
fajna pompa na pleckach, lepsza chyba niz ostatnio
1. zdecydowalem sie, ze zaczynam dokladac kg w tym cwiczeniu. dzisiaj z 5 kg poszlo dosc lajtowo na 10 powt i bede robil z tym obciazeniem az dojde do 15, a pozniej zaloze 10kg i znowu od 10 powt.
2. tutaj tyle samo kg co ostatnio ale wszedzie +2 powtorzenia ostatnia seria ciezko
3. tyle co ostatnio, nastepny raz musze bardziej rozciagac najszerszy bo nagralem filmik i widac, ze skrocony ruch mam
4. w pierwszej serii tyle samo co ostatnio, w drugiej, trzeciej i czwartej dolozylem 5kg, a ostatnio dopiero w czwartej dolozylem ale tylko 3 kg wiec jakis progres jest, dodatkowo dzisiaj wiecej powtorzen

aeroby - musze sie wiecej ruszac bo kurde sama dieta tego smalcu z brzucha nie spale, od dzisiaj po kazdym treningu jakies wygibasy bede robil



dietka:
1. sniadanie: placek z 90g platkow, 190g jajek (4 cale jajka, takie male byly wiec zwazylem po wlaniu do miseczki do tego banan i to wszystko zmiksowane w blenderze, a pozniej jak juz usmazylem to dodalem mus jablkowy od tesciowej
2. dwa golabki bez kapusty czyli w sumie sam ryz z jakimis tam malutkimi kawalkami miesa + piers z kuraka ( nie wazylem, ale spora byla)
TRENING
3. po treningu 100g ryzu + 150g kuraka + ogorek kiszony
4. jeszcze chyba 125 sera opjerdole, ale nie chce mi sie w sumie

dzisiaj z 5 kg poszlo dosc lajtowo na 10 powt i bede robil z tym obciazeniem az dojde do 15

Wysu No ale z rozpiski wynika że już dzisiaj wszystkie serie było x 15
Chyba że pomyłeczka, jak to bywa przy kopiuj-wklej

W każdym razie nawet po 10 powtórzeń z +5kg nachwytem jest i tak dobrze .

Wiosłować też lubisz widzę, jak nie nachytem to podchytem, setka coraz bliżej w serii .

kurde dobrze, ze zauwazyles, dzieki
a najlepsze jest to, ze nie wklejalem tylko pisalem od nowa i z bledem
mysle, ze bylbym w stanie zrobic wiecej, ale po co sie szarpac i pozniej stac w miejscu przez miesiac tym bardziej, ze dopiero 2 miesiace po przerwie cwicze, a wiadomo, ze stawy wolniej sie przyzwyczajaja do obciazenia niz miesnie.

w wiosle musze nad technika popracowac i mysle, ze jeszcze w nastepnym tygodniu 100 nie bedzie, ale w grudniu juz na bank w tamtym roku na przelomie wiosny i lata juz bylo 100 w podchwycie, ale teraz niestety trzeba nadrabiac.

caly czas zapominam zeby ciagi robic, musze w koncu wyciagnac te duze kolka 25kg bo jak na razie nie mam ich do czego uzywac i leza pod stojakami zeby bylo troche wyzej do podciagania na drazku
ogolnie przydaloby mi sie pare kg dodatkowych na hantle i w najblizszym czasie bede musial to zalatwic, lubie dokladac kg w wyciskaniu hantli na klate

Spoko będzie i razy 15 jak przyjdzie czas

Odkurzaj w takim razie te 25-ki i zacznij MC jak za dawnych czasów
Wtedy pewnie zostanie tylko jedno wiosło albo nachytem albo podchytem na jednym treningu .

wlasnie sam nie wiem, najchetniej zostawilbym oba wiosla bo widze, ze fajnie mi plecy rosna po tym
dodatkowo chcialem zaczac robic wioslowanie sztangielka najwyzej podziele sobie treningi na A i B i po problemie, wtedy bede robil nachwyt jednego tygodnia, a podchwyt drugiego

mc robic po drazku? jak uwazasz? druga sprawa w tym martwym to kolano, ktore chrupie i skrzypi jak komoda z renesansu... chyba zaczne robic ta wersje sumo jak ty, bo zauwazylem, ze w wiekszym rozkroku przy siadach mniej odczuwam kolano, wiec w ciagach powinno byc podobnie

ta micha mnie rozwaliła zwłaszcza mus od teściowej i gołąbki bez kapusty

co w tym zlego?

nic nic po prostu fajnie zabrzmiało
ale dlaczemu te gołąbki zjadłeś bez kapusty?