Trenujący KM i ich doświadczenia

Witam , czy ktoś może coś powiedzieć o treningach krav maga w Płocku?Instruktorami są tam Jolanta Wasilewska i
Tomasz Dziwiszek.

Witam.
Jestem nowym użytkownikiem na forum ale ze sztukami walki trochę obycia już miałem. Między innymi trenowałem Taekwondo ponad rok i obecnie Boks raz w tyg już z kilka miesięcy. Poza tym chodzę na zajęcia Krav Maga (sekcja dla dorosłych początkujących) IKMF w Łomży na ul. Pięknej 2 2x1,5h w tygodniu. Chodzę już 2 tydzień, płacę 50 zł miesięcznie. Rozgrzewki są 30 min. (po niej ciężko mi czasem złapać oddech) potem różnie, może być walka z cieniem, klepanki albo jeszcze coś innego, następnie przerabiamy dany temat. Zajęcia prowadzi Andrzej Janusiewicz http://www.kravmaga.com.pl/instruktorzyikmf.htm (sensowny, nie koloryzuje jak coś opowiada) - staż 17 lat a jako licencjonowany instruktor 8 lat ze stopniem G1 uczył się Kravki od Tomasza Adamczyka i Tomasza Kobucińskiego. Słyszałem, że co jakiś czas przyjeżdża Jolanta Wasilewska, też licencjonowany instruktor i Tomasz Adamczyk (mam mieszane uczucia co do niego) poza tym to jedyna sekcja w moim zasięgu.
Zajęcia są prowadzone naprawdę dobrze, nie jest tak, że instruktor i trzech asystentów sobie stoją gdzieś na uboczu i nie pomagają. Za każdym razem nam doradzają co jak robić i jestem z tego powodu na prawdę zadowolony zarówno z organizacji, atmosfery i poziomu dlatego zamierzam poważnie na nie chodzić. Sala jest nie duża (parkiet) ale akurat wszyscy się mieścimy i jest wygodnie - około 30 osób ale przeważnie trochę więcej niż połowa przychodzi tak więc z tym problemów nie ma ;)
Niestety nie mam porównania z innymi sekcjami więc tutaj proszę o waszą pomoc.
Spotkaliście się z Janusiewiczem? Jeśli tak to powiedzcie mi jaką ma opinię jako instruktor. Bardzo jestem ciekaw bo zależy mi na tym aby trenować km tak długo jak się da.

Z góry dzięki i pozdrawiam wszystkich kraverów ;)

PS. Zanim zacząłem chodzić na kravke nie uległem żadnym sloganom reklamowym. Mam do tego zdrowe podejście.


Zmieniony przez - Jaruto7 w dniu 2010-09-23 00:30:54

A ile czasu trwa trening, że rozgrzewka jest 30 min?

Napisałem wcześniej ale z chęcią powtórzę; 1,5 godziny mamy zajęcia czyli po rozgrzewce jest godzina na przyswojenie materiału, czasami może się przedłużyć tak jak mieliśmy wczoraj :P
Zajęcia są w pon. od godz. 18:10 i środa od godz. 18:10

Zmieniony przez - Jaruto7 w dniu 2010-09-23 11:06:29

Zmieniony przez - Jaruto7 w dniu 2010-09-23 11:10:27

Czyli, że o sparingach, tarczach czy jakiejś gimnastyce na koniec możecie zapomnieć?

Pytałem się instruktora i powiedział mi, że nie na poziomie dla początkujących. Dopiero od zaawansowanego będą sparingi etc.
Póki co trenujemy podstawy na takich piłkach gdzie są dwa zaczepy na ręce (nie wiem jak to się nazywa...) Pod koniec zajęć robimy pompki na pięściach i potem bijemy brawa za udany trening.

Zmieniony przez - Jaruto7 w dniu 2010-09-23 13:35:49

To dowiedz się od instruktora, czy jak ktoś Cię zaatakuje na ulicy to czy będzie się pytał o Twój poziom zaawansowania. Jak ćwiczysz typowo rekreacyjnie to jeśli twierdzisz, że jest miła atmosfera to w porządku. Gorzej, jeśli zależy Ci na konkretnych efektach.

"To dowiedz się od instruktora, czy jak ktoś Cię zaatakuje na ulicy to czy będzie się pytał o Twój poziom zaawansowania."
Pytanie mocno absurdalne. Oczywiście, że nie będzie się pytał :P

Nie mam wyboru pomiędzy zaaw. a początkującym poziomem. Jest tylko i wyłącznie brnięcie od samego początku.
Nie śpieszy mi się bo na efekty myślę, że przyjdzie jeszcze czas. Poza tym podstaw do końca nie opanowałem (co widzę na treningach) i przydadzą mi się w późniejszym etapie ^^ a wiadomo... jeśli nie opanuję podstaw i rzucę się na głęboką wodę to nic w ten sposób nie osiągnę, mylę się?

Nadal czekam na opinię o Janusiewiczu :P Ktoś go zna?

Zmieniony przez - Jaruto7 w dniu 2010-09-23 16:11:02

Ja bym na Twoim miejscu dodatkowo ćwiczył jeszcze jakiegoś kicka ze sparingami.

d0l4r99 mądrze gada - pamiętam dobrze, jak wyglądały "wykończenia" technik KM w mojej byłej sekcji, gdzie 90% ćwiczących w grupie początkującej nie miała jakiegokolwiek pojęcia o technikach stójkowych, a instruktor miał to w d***e. Najpierw obrona przed obchwytem/duszeniem/uderzeniem etc, a później nieporadne próby wykończenia agresora...A wprowadzanie podstaw walki dopiero dla grupy zaawansowanej to jakiś nonsens; bo co komu po pięknie przeprowadzonej obronie, skoro nie umie sprzedać dobrego kopa czy kilku ciosów pięścią...