Nie próbowałem jeszcze. Może obczaję we wtorek.
Jako, że dziś mija 4 tydzień cyklu to stanąłem na wagę:
79,6kg.
Obwodu delikatnie na +. Klata stoi w miejscu.
Optycznie w lustrze jakiejś rewelacji nie widzę.
W czym szukać przyczyn?
-dieta - nie można nic zarzucić, o ile na początku wpadły czity: impreza wypiłem niecałe piwo, razu u babci zjadłem schabowego z ziemniakami, wypiłem kakao na mleku, tak od tamtego czasu żadnych śmieci nie wpadło. W DT widzicie co jem bo daje wypiski, w DNT węgle do śniadania i 2 posiłku (obcięte ww), dodanie tłuszczy
-trening - no tu może być pośrednia przyczyna, bo zacząłem cykl, kiedy oscylowałem już w okolicach swoich maksów, stąd brak progresu, bądź znikomy z tygodnia na tydzień i brak efektów? Przemęczony, bądź przetrenowany się nie czuję, mam motywację i chęci.
-
kreatyna - data przydatności mija 07.09.2010. Czyżby już zaczęły się tam jakieś reakcje osłabiające jej właściwości? Nie wiem, nie znam się. Działania w sumie żadnego nie odczułem. Poza jednym treningiem, na którym na prawdę była moc, to wszystko po staremu.
Bezpośrednio po treningu przyjmuję 5g mono z 35g WPC (razem).
Proszę o pomoc co dalej.
Zmieniony przez - radoslaw88 w dniu 2010-07-29 10:14:46