No właśnie tylko sprawa wygląda u mnie tak :
Z każdym dniem treningowym pod rząd, Siłownia + Aeroby
1 - Dzień Nabity, Mięśnie pełne , Pompa super , Humor Super
2 - Dzień Już jest Gorzej , Mięśnie jeszcze pełnawe, Pompa jeśli trening jest intensywny jest dobra, Humor też
3 - Dzień i tu zaczyna się już niechęć mała do treningu, gorzej się, ćwiczy, mięśnie są płaskie, pompa gorsza.
4 - Dzień podrząd zaczynam czuć, że tłuszcz i woda dobrze schodzi, przemęczam się na treningu, pompa schodzi szybko , senność i humor kiepski.
5 - Dzień podrząd Tragedia już jest - przed siłownią, śpię, Wszystko mnie wkurza, pompa to tylko jak ćwiczenie wykonuje, mięśnie w zasadzie są sflaczałe.
Ćwiczę takim Systemem bo przez 7 tygodni ( jeszcze około 4) mam co tydzień Zjazd na Uczelni, od 8 do 21.
I tam też jeszcze Sobotę dam radę przetrzymać dietę, ale w Niedzielę muszę odpuszczać bo nie mam siły usiedzieć na zajęciach i zasypiam.
Ta
Redukcja to dla Mnie teraz mega wyzwanie,
Ok ide łyknąc BCAA.