DZIEŃ 6– 20.03.2010
Jako, że dzień wolny,to mogłam się wyspać do bólu i przez cały dzień byłam wypoczęta i pełna energii. Nie miałam zbyt wiele do roboty, trochę posprzątałam w domu, spakowałam się na zawody. Byłam też na dwugodzinnym spacerze z psem, żeby się trochę wyciszyć i uspokoić, bo od samego początku dnia towarzyszył mi stres przedstartowy. Bardzo przyjemnie spacerowało się w lesie, mimo padającego deszczu
DIETA
I śniadanie – 11.00
3 białka, jedno całe jajo, szczypiorek, cebula (jajecznica), 3 kromki Wasy pełnoziarnistej.
Moja jajeczni czka, z herbatą w tle
II drugie śniadanie – 14.00
30g płatków owsianych, 30g białka
Whey Protein Concentrate Xtreme o smaku owoców leśnych, 10 ml oleju lnianego
Namoczone płatki:
Niewymieszane białko:
Rozpuszczone białko:
I całe danie, bardzo dobrze się prezentują suszone jagódki
III obiad – 17.00
30g makaronu pełnoziarnistego, 3 białka, jedno całe jajo (tym razem się udało stworzyć omlet
)
IV drugi obiad – 20.00
100g filetu z piersi kurczaka, 100g brukselki, 2 kromki pełnoziarnistej Wasy, 10 ml oliwy
V kolacja – 22.00
100g filetu z piersi kurczaka w sosie ziołowym, 2 kromki pełnoziarnistej Wasy
SUPLEMENTACJA
Whey Protein Concentrate Xtreme, smak owoce leśne – 30g w II posiłku
BCAA Xtra, smak pomarańczowy – 10 g ok. 16
Tutaj moje dzisiejsze przygotowanie do zawodów, czyli pakowanko:
Przede wszystkim powstał „napój mocy”
Złożony z trzech saszetek Iso Activ z żeń szeniem o smaku grejpfruta oraz 30g BCAA Xtra o smaku pomarańczowym:
Tutaj mój sprzęt, na który składają się:
- judoga i pas
- koszulka
- bluza Activlab, będzie idealna na rozgrzewkę
- wysokie skarpety, też na rozgrzewkę
- zestaw myjący
A tu wszystko w mojej ulubionej torbie:
Teraz już czas się szykować do spania, jeszcze pewnie trochę poczytam dla lepszego snu
Jutro o 5 pobudka, o 6 wyjazd, od 9 ważenie.