Żyrafka / dziennik/ REKOMPO: s.1-20, TRENING DOMOWY - od s.46

Alexxa, tak na razie musi być, różne aspekty na to wpływają.....powiem jedno w tym temacie - JA TAM JESZCZE WRÓCĘ
Fala - teraz tak właśnie będę działać, a efekty.......się okaże, szaleć nie zamierzam, wszystko na spokojnie

Taaa raczek


Oraz ja też ćwicze w domu i nie wyobrażam sobie inaczej. Kompletowaliśmy siłkę z mężem, a za kasę z wesela kupiliśmy do grażu wyciąg, racka i dwie ławki hrhr
taka inwestycja hrhr

powiem jedno w tym temacie - JA TAM JESZCZE WRÓCĘ

już ja o to zadbam
i męża też przyczołgaj,żeby to mnie czasami kontrolował

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-01-22 00:28:32

Lu - no proszę, wyczuwałam podobieństwo charakteru
Pieniążki bardzo sensownie wykorzystane Inwestycja w siebie, w zdrowie. Popieram!

Venka - czuję, że brakuje Ci tej kontroli, w końcu się doczekasz, tak myślę.
---------------------------------------------------------------------------------------
TRENING W DOMOWYCH WARUNKACH
Trening 3 /21.01.2010 r./

AERO: stepperek – 20 min – tempo umiarkowane.
tętno:
średnie- 154
max- 165
HR zone 2 (133-152): 19%
NR zone3 (152-190): 75%.

Kondycja strasznie spadła, pierwsze 5 minut to była straszna męczarnia, potem szło troszkę lepiej.

DIETA: czyściej, aż sie pochwalę, proszę się nie wzorować!
1) bułka razowa, serek homo
2) 3 jaja, brokuły
3) cyc, surówki, oliwa /foto/- pierś pieczona w piekarniku w przyprawie miodowej (polecam tę przyprawę!)
4) serek grani, orzechy włoskie
+2 kawy białe słodkie




Dzisiaj: boli każda część ciała, samopoczucie duuuużo lepsze

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2010-01-22 09:36:51

No jak ładnie nawet zdjęcie jest Duuużo pozytywnej energii na dziś i na zawsze Pozdrawiam, miłego dnia

Kurcze Zyrafka zaczynam coraz powazniej myslec o sprzecie w domu, za kase co wywalam na silke mogla by miec super sprzet. Nawet mi sie wydaje ze bym sie potrafila zmotywowac. Musze to przedyskutowac. Nie wiem czy mi sie uda przepchnac propozycje,ale sprobuje.

Milego dnia :)

PS serek homo chodzi za mna od miesiaca :)

jakie smakowite widoki tutaj :D:D:D

za mną serek chodzi i go zjadam


a co:D

Brawo Żyrafka, jak miło się czyta, że jesteś zadowolona:):)

Tygrysku ćwiczenie w domku ma swoje plusy. Jak ma się pieniążki na sprzęt, no i jeszcze miejsce oraz warunki na przechowywanie i ćwiczenie to super sprawa - ćwiczysz kiedy chcesz, nie musisz czekać w kolejce na stanowisko itd. Na siłowni jest z kolei ogromny wybór sprzętu - i siłowego i aero oraz atmosfera mobilizująca do działania (na mnie tak działała). W domku nie ma żadnej krępacji (jeśli ktoś się krępuje), pełna swoboda, z kolei na siłwoni można liczyć na pomoc w asekuracji w razie czego, bądź dobrą radę. Zależy od miejsca. Z siłownią jest jeszcze taki plus, że skoro masz w planie trening i już tam pojedziesz to na pewno poćwiczysz, a w domku - różnie bywa, w każdej chwili może się odechcieć - ważna kwestia motywacji i chęci. Jednak można się zorganizować jak się chce.
Tygrysku napewno potrafiłabyś się zmobilizować, nawet sam widok na sprzęt, który się ma - mobilizuje Także jeżeli wolałabyś w domku, to życzę powodzenia w negocjajach

Elaine - zdjęcie wyszło ciemne, więc za mało apetycznie, następne może wyjdą bardziej kolorowo
----------------------------------------------------------------------------------

Dziś skusiłam się na pieczone ziemniaczki w mundurkach - nie jadłam wieki.....pycha, ale strasznie mi brzusio wywaliło po nich

zyrafko pewnie, powoli wszystko dokupisz ja tez nie mam dużego mieszkanka ,najwiecej sprzętu trzymam w garderobie stojak w kanapie ,upycham gdzie sie da.Mi sie bardzo dobrze ćwiczy w domu ,najbardziej lubie wcześnie rano ,ale teraz ćwicze jak malą odstawie do przedszkola ,a jak ma dużo zajeć lub do zrobienie maksy to i przed 6 wstaje i ćwicze.Widzą ,ze humorek dopiosuje widzisz jak trening potrafi zdziałac cuda

Tak Vajolet, racja - odkąd ćwiczę, mimo, że dopiero 3 treningi za mną humor i samopoczucie bardzo sie poprawiły

Falus - dziekuję i Tobie nawazjem, duuuużo energii i chęci
Ja już nie mogę się doczekać treningu po pracy