Żyrafka / dziennik/ REKOMPO: s.1-20, TRENING DOMOWY - od s.46

hihihi rzucialam jednym okiem na stronke i widze pupson, czopek zakwasy miedzinogami hihi sie usmialam, konwersacja rewelacja :) Ja mialam rowerek ktory ubostwialam niestety jak i pare innych rzeczy musialam sie z nim rozstac :( takie zycie :( Teraz mam nowy ale to juz nie to samo, to byla prawdziwa milosc...... Dawaj czadu Zyrafcia rowerek extra sprawa, ja sie lata nie moge doczekac (stacjonarne do mnie nie przemawiaja)

Asariah jak Ty możesz na takim siodełku jeździć?
Ja jak jest sezon to bardzo dużo jeżdżę na rowerze, ale mam królewskie siodełko, z żelowymi wstawkami, do tego, jak to mój kolega rowerowy mówi, "gacie na wacie", albo "pieluchomajtki". Pomaga, ale jak jadę któryś z kolei dzień po 100km, to nic nie pomaga. No jedynie krem na odparzenia. Ale po tygodniu to już można się przyzwyczaić. Uwielbiam rower.
Kumpel mnie kiedyś namawiał na "Harpagana", ale u mnie z jazdą ok, ale gorzej z orientacją w terenie.

Żyrafka, nadrobiłam Twoje dzienniki!!! To teraz mogę śledzić na bieżąco

to siodełko to armagedon jakiś

Ania - najlepsze są wąskie siodełka, bo tak tyłek nie boli jak się jeździ po kilka godzin sprawdzone i potwierdzone przez wiele osób. W starym rowerze miałam szersze siodełko i tyłek bardziej mnie bolał niż na tym wąskim i twardy

King - no wiesz co toż to jest męskie siodełko męskie siodełka są najwygodniejsze Mają nawet takie dziury do wietrzenia co by uchronić od problemów z płodnością

to już hi tec

Witam po weekendzie regeneracyjnym
czyli w moim wykonaniu beztreningowym i z kulejącą dietą.....już na poważnie pożegnałam się ze słodyczami na minimum miesiąc

Od dziś zaczynam REDUKCJĘ KONTROLOWANĄ.

Tymczaem wstawiam pomiary kontolne, po miesiącu redukcji niekontrolowanej.
Zaliczyłam jednak jakieś spadki, mimo odstępst w diecie. Spodziewałam się dużo gorszych wyników, bo ostatnio chodziłam opuchnięta jak balon, być może za wszystko odpowiedzialne były hormony (teraz jestem już po miesiączce).
Reszta jak na miesiąc pracy słabiutko, ale jestem spokojna, bo to były przedbiegi, albo inaczej nazywając "okres przejściowy", teraz biorę się ostro




Zaskakujący dla mnie jest wymiar biustu, widocznie wcześniej źle zmierzyłam, w każdym razie taki mógłby zostać do końca

-----------------------------------------------------------------
Maya - zapraszam zatem do śledzenia

E ładne spadki żyrafciu, gratulejszyn, a co to będzie teraz pod czas kontrolowanej Energii i udanego dnia

no proszę jak ładnie,a zwłaszcza talia najbardziej rzuca się w oczy

zyrafko wielkie gratulacje ,ladnie Ci spada Nieraz wystarczy tylko pocwiczyc i wszystko ładnie leciJa swoja nastolatke tak troszke zmusiłam do cwiczeń ,troszke ostatnio narozrabiała i ma zakaz internetu no chyba ,ze bedzie 3 razy w tygodniu cwiczyc ,ma wybór.I zaczeła teraz 3 tydzien cwiczen dałam jej plan obliques z piłką dla początkujących i juz schudła 2 kilo bez dietya jak jest szczesliwa choc wczesniej była zlosc ,płacz po 2 razach rzucenie ciezarkami ,dobrze ,ze to tylko 2kg było