DEE-JAY / Dziennik / W Drodze Po Wakacyjną Forme str. 45!

Siema


Dee-jay co dokladnie miales z tymi prostownikami? Naderwane czy tylko naciągniete ? W sobote na treningu zrobilem kilka szarpanych powtorzen przy wioslowaniu i jakby tego bylo malo w ostatnim powt wyszedl dodatkowo lekki koci grzbiet Ciezar oczywiscie gruuubo w trzy cyferki Troche zabolało Skutek jest narazie taki ze cala niedziele przelezalem w lozku Ból przy schylaniu lub probie "balansowania plecami" jest naprawde ostry. Praktycznie caly czas nawet przy bezruchu wystepuje powaznego stopnia dyskomfort chodze jak kaleka jesli wogole chodzeZastanawiam sie co sie staloOd razu na mysl przychodzi naderwanie ale mialem juz kiedys naderwaną klatke i wygladalo to duzo powazniej niz dzisiaj te prostowniki(krwiak, bardzo ostry bol i slyszalny trzask na treningu)Tym razem na plecach nie ma zadnego krwiaka ani jakiejs bardzo rzucającej sie w oczy opuchlizny. Generalnie wątpie zeby taka łatwo cos poszło w tych prostownikach...a u ciebie co to w koncu bylo ?

Siema. Mialem naciagniety, po srodowym martwym na duzych ciezarach mialem malo czasu na regeneracje w sumie i w piatek lecialem siady na max. przy drugim powtorzeniu na 140, schodizlem nisko, wolno az zatrzymalem sie na dole i chcialem wracac, niestety braklo sil i ta sekunda ktora wisialem w bzruchu w powietrrzu spowodowala ze sie miesien naciagnal. oczywiscie poczulem to na drugi dzirn rano bo zeby wstac musialem sie odpychac reka od sciany a wstajac odpychalem sie dlonmi od kolan. nie moglem sie schylac, normalnie chodzic, 15kg hantelek z ziemi bralem jakbym robil martwy ciag, najwiekszy bol mialem wtedy (sprobouj sobie) jak siedzialem przy kompie prosto i chcialem dotknac brodą klatki, czylio sie schylic w dol, to *****sko mnie rwalo przy przyczepie prawego prostoniwka. minelo chyba 2 tyg od tego, albo 3, i dalej jest problem z wiazaniem butow, jak wstaje rano to boli, i jak siedze dlugo w bezruchu w tej samej pozycji to na******la ale powoli przechodzi takze przygotuj sie na min. 2 miechy bez ciagow i siadow, i generalnie utrudnienia w zyciu codziennym przez jakis czas, mnie narazie 3 tydzien trzyma..



btw. dzis chce zrobic sobie prezent na urodizny i ***nac 130 na klate, jesli lokcie pozwola i jesli moj organizm nie obrazil sie za weekendowa diete

Najlepszego

Żebyś pożył do tej pięćdziesiątki

Dzieki...

Jeszcze 28 brakuje

Zdrowia i 130kg na klate!


Pozdr.

Najlepszego

Dużo sukcesów i przede wszystkim zdrowia

150 na klatę i 45w bicu do następnych wakacji/ i jw zdrowia! bo to najważniejsze w tym sporcie:) pozdrawiam

Wszystkiego najlepszego i 95 kg na żyłce.. kiedyś tam.

Zdrowia i 150 na klate bo 130 to mało



i 100 lat...tylko odstaw witaminy

Zmieniony przez - Helssing w dniu 2009-05-18 17:43:18

Zdrówka