no jak ma sie dobre wspomnienia, ale np. szwajcarska sluzba zdrowia taka chwalona, ja poki zdrowa jestem zlego slowa powiedzic nie oge, chociaz sa tacy co mi sie podobaja i tacy co nie. Ale juz pare kwiatkow slyszalam, wiec nie powiem, ze mozna byc zawsze pewnym. Co do porodow to dziala zasada, kobiety maja wybor i ida gdzie jest lepiej, wiec szpiatale sie staraja, reklamowki jak z wczasow, fryzjer, usmiechy, bo jak cos bedzie nie tak, to straca klientow. Ale juz inne oddzialy sa mniej ciekawe. I tak moja sasiadka ma dzieko z alergia na jajako (wiecie procz orzeszkow to jedyna aelrgi ktorej atk moze byc smiertelny) i jego alergia jest brdzo silna, wystarczy wspomnienie jajka by dostawal wysypki, a juz sam slad powoduje opuchniecie drog oddechowych. No i niestety ostatnio z grypa zoladkowa trafili do szpitala, a tam dziecku na sniadanie podali bulke maslana
, dobrze, ze sasiadka byla przy tym i mowi do pielegniarki, ze przeciez on jest alergikiem, na co ona stwierdzila, ze jajka nie dostaje,
-ale w maslanej bułce jest jajko
- to pielegniarka odpyskowala, ze nie jest piekarzem.
O kwiatkach typu kiwi dla dziecka po grypie zoladkowej, ktore dopiero co przestalo zygac jak kot, juz nie bede wspominac. I jak sie tak z ludzmi rozmawia to roznie z ta wspaniala opieka bywa.