Na maturze 12 lat temu można było przewidzieć co będzie. Wystarczyło w zupełności wyuczyć się 2-3 lektur z romantyzmu,odrodzenia i młodej polski,zebrać najważniejsze info o bohaterach tychże okresów i polski zaliczony na bank.Z matmy musowo ciągi i prawdopodobieństwo,szczątkowo trygonometria i następny dostateczny jest.Na ustnych to samo i jak nic na świadectwie minimum 4 x mrn a dla szczęściarzy 4 x dst.
Dodatkowych tortur z innych przedmiotów nie było.

"Nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi" - mówi staropolskie przysłowie
http://www.sfd.pl/_TEN-SHIN_/_Dziennik_/_Trojboj_Silowy_-_metoda_6x6-t376521.html
ZAPRASZAM!