TEST - Misja Survival

Umarłem przy tych ogłoszeniach

Czas na cotygodniowe podsumowanie:

1. Waga – 79,8 kg. Mam nadzieję, że to tylko tymczasowy spadek poniżej 80kg, związany z zejściem kreatyny z organizmu. Jakoś nieswojo czuję się poniżej tej magicznej granicy i za tydzień mam zamiar z powrotem znaleźć się po jej drugiej stronie.

2. Muskulatura – jeszcze bardziej polepszyła się definicja mięśni. Konkretnie zarysowały się ramiona, do tego już nie tylko na lewym, ale także na prawym ramieniu zarysowała się żyła. Talia trzyma się na bardzo dobrym poziomie, poprawił się kształt barków i bardzo mocno odżyły kaptury, które wkrótce będą jedną z wiodących grup mięśniowych.

3. Siła – tutaj nastąpiło bardzo miłe zaskoczenie. Pomimo całotygodniowej przerwy (a może właśnie dzięki niej) poprawiłem wszystkie osiągi, co skutkować będzie zwiększeniem obciążeń w większości ćwiczeń w nadchodzącym tygodniu. Najpierw jednak zmagał się będę w poniedziałek z zupełnie nowym dla mnie planem D. Regeneracja jest wzorowa.

Jako bonus łazienkowa fota „z marszu”:





PS. Dzisiaj przeleniuchowałem cały dzień. Wyjątkiem były tradycyjne, niedzielne „prace kuchenne”, ale przyrządzanie mistrzowskiej jajecznicy (8 jajek, 4 plastry żywieckiej drobno pokrojonej, mała cebulka, kawałek drobno posiekanej czerwonej papryki i nieco starkowanego żółtego sera; całość przyprawiona solą i czarnym pieprzem) oraz pikantnego spaghetti napoli skonsumowanego z doskonałym białym winem i w akompaniamencie okrzyków żony (jakie to pyszne!) sprawia mi niezmienną przyjemność. Taka niedziela daje mi kopa na cały nadchodzący tydzień...





Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-03-18 18:47:23

No ale 5tyg to juz zawsze cos
ja mam za soba narazie tylko 1 trening, i tez licze ze bedzie znaczenie lepiej %)
dobre jedzenie, znowu zglodnialem chociaz 5min temu skonczylem mega posilek

Ech, po slowach: "w akompaniamencie okrzyków żony" myslalem, ze nareszcie czeka nas typowa Bondowska opowiesc z koncowki filmu... A tu psikus i zostal tylko makaron...

Ciekaw jestem Twojej drogi do 130kg na laweczce. Mysle, ze cel ten osiagniesz. Tylko ile to zajmie? Mam nadzieje, ze dlugo bo przynajmniej mam co czytac w przerwie od nauki ;)

PS. Widze, ze masz kino domowe firmy Panasonic?

banan14_88:
ja mam za soba narazie tylko 1 trening, i tez licze ze bedzie znaczenie lepiej %)

Mamy sporo podobnych ćwiczeń (ciekawe dlaczego ), wiec ciekawie będzie porównywać odczucia po nich oraz osiągi i ich progres. Umówmy się tak: ja Ci będę spokojnie uciekał na moim skromnym zestawie, a Ty mnie goń na dopalaczach .


Thiago2:
Widze, ze masz kino domowe firmy Panasonic?

Tak, Panasonic SC-HT 990. Budżetu bynajmniej nie zrujnowało, a frajda spora. W chwili zakupu nie miało raczej konkurencji pod względem stosunku jakości do ceny.

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-03-18 19:29:44

Umówmy się tak: ja Ci będę spokojnie uciekał na moim skromnym zestawie, a Ty mnie goń na dopalaczach .


TO TAKI BONDOWSKI ZARCIK... TAKA PRZYPRAWA DO POSMAKU DNIA...

ok postaram sie ... beedzie dodatkowa forma mobilizacji
narazie to mam lekkie problemy z noga , ale mam nadzieje ze do jutra (max wtorku) przejdzie
Jutro pierwszy w moim zyciu trening 15-tek i 2 nowe cwiczenia, ktorych nigdy nie robilem (co do przysiaadow zobacze,czy w ogole dam je rade wykonac, ten bol z tylu uda mi dosc mocno w tym moze przeszkadzac)
ALe juz koncze spam w Twym temacie; sledze na biezaco

NIE BOJ SIE!


Hard, wiesz jak ciezary dodawac z cyklu na cykl, prawda?

Myślę, że już wiem.

Hmnm, to białko 2.27 kg to bym wciągnął - problem w tym, że do tej firmy to nie mam absolutnie żadnego zaufania. Jeśli chodzi o power clean to taki Kruszek podobno zarzuca 120 kg... Nie chce mi się wierzyć - musiałbym to zobaczyć... Ja pewnie mam maks w power clean koło 100 kg (85-90 w seriach ze sztangą ostatnio). Nie ma tu rewelacji, bo 80-95 to na barki biorę stojąc (push press). I 37 na rwanie sztangielki...

Widzisz Banan 75 kg (to powinien brać już osobnik po paru miesiącach treningu). Mój znajomy ze sztangielkami robił zarzuty bez żadnego przygotowania to dojechał za pierwszy razem do 29 czy 31.

http://klub.chip.pl/mma/waga_sila.html#1

Wg tej tabeli powinienem brać (między średniozaawansowany - a zaawansowany) i tak jest w przypadku ławki płaskiej (122), wyciskania żołnierskiego (60-80 kg), MC (180) i przysiadu (max 150-160). A więc power clean powinien być: pomiędzy 93 i 126. No to tu się łapię w te dolne widełki

Analogicznie naszemu Hardzik'owi starczy spokojnie 91-124 na ławce płaskiej.

Spaghetti i wino - hehe marzenie. Też to czasem pałaszuję.

Ostatnio odwaliłem taki tr. pleców (wiosłowanie 115 kg, MC, dzień dobry 60- 80 kg), że do dzisiaj mi się regenerują.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2007-03-19 10:41:30