TEST - Misja Survival

Nadrobiłem zaległości, co do treningu o zgadzam sie w 100%tqcxh z tobą, że pomysły WODYNOWE na rening są bardzo dobre. Zabijają monotonie jaką wprowadza split czy co kolwiek innego.

WODYN: w odniesieniu do odwodzeń: chcąc zrobić progresję, mam trzaskać w odwodzeniu przykładowo 30sek x 29kg, 30sek x 31kg, 30sek x 33kg???


Dziś w moim programie ćwiczeń będą m.in.:
- na klatę: 3 pełne powtórzenia ze sztangą 110kg na płaskiej ławce oraz seria połowicznych powtórzeń ze sztanga 130kg .
- na najszerszy: "sympatyczne" seryjki wiosłowania po 10 (systemem 4-3-2-1) powtórzeń hantlą 45kg na każdą rękę.

Trzymajcie kciuki bym to przetrwał!

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-03-23 13:06:30

Powodzenia zycze, na pewno dasz rade. Aczkolwiek podejrzewam, ze do wycisniecia 130kg musisz zaliczyc 117kg x3. Wiec jeszcze dluga droga. Czekam na wypis z treningu.

Ech, dzis probowalem robic power clean & jerk ale kiepsko mi to wychodzilo. Filmiki masz w moim temacie.

Takie filmiki to i u mnie są mile widziane . Mogę swoją koślawą jeszcze w tym ćwiczeniu technikę porównać . Widzę, że zacząłeś z bardzo łagodnego pułapu (3x34kg), bo mi WODYN przykazał na pierwszym treningu z tym ćwiczeniem progresję aż do 3x70kg i zadanie wykonałem.

Nie ma co ukrywać, ćwiczenie do łatwych technicznie nie należy i dolna faza jest zdecydowanie trudniejsza. Jak obejrzałem filmik instruktażowy i porównałem ze swoją ubiegłotygodniowa techniką, to się tylko "filozoficznie" pacnąłem w głowę. Na pocieszenie pozostaje świadomość, że mam ogromne techniczne rezerwy. Ty przynajmniej robiłeś wyrzut z nożycami, mi nawet to nie wychodziło...

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-03-23 14:23:19

Heeh, bo to Wodyn... Ja chcialem dzis sie troche pobawic. Nie rzucalem sie na wielkie ciezary bo po co? I tak czuje, ze mnie lekko plecy pobolewaja a co dopiero, jakbym zaczal z wiekszym ciezarem. Na mniejszych ciezarach fajnie robi sie nozyce i w dodatku duzo to pomaga. Ale przy wiekszym? Pewnie tez niedalbym rady. Musze obmyslic jakis misterny plan, ktory bedzie sie opieral na cwiczeniu power clean & jerk raz w tygodniu.

Ja wlasnie na dole mam olbrzymie problemy. Nie wiem jak dokladnie wybic sztange w gore. Gorna faza jest latwiejsza...

http://www.youtube.com/profile?user=thiagosfd 

poszedłem na trening dzisiaj
miałem zrobić jedną serie thrustersów na początku treningu
ale przypomniałem sobie o tym w połowie treningu
i zrobiłem po zakończeniu treningu
ćwiczenie jak dla mnie mocno wyczerpujące
zrobiłem tylko 8 powtórzeń
drugi kolega zrobił 5 albo 6 a trzeci się nie podjął zadania
niestety nie mam filmiku bo nie ma się czym chwalić

Pzdr/

Susik: sadzac po wynikach silowych to cienko... opiepr*ales sie czy trening Cie tak wykonczyl?

w odpowiedzi na thrustersowe wyzwanie: wykonałem 18 powtórzeń z czego ostatnie 3 chyba tylko siłą woli, jednak poprawnie technicznie. Po tej "seryjce" musiałem porządnie odsapnąć przed właściwymi seriami przysiadów

WODYN: trening raczej mocny był jak zawsze zresztą
barki by jeszcze miały siłe porobić
ale nogi siadły (w środe był pierwszy trening po przerwie
i zakwasy jeszcze trzymają, poza tym wczoraj miałem zawody w halówkę
i po południu aeroby)
postaram się za tydzień jeszcze raz zrobić i polepszyć ten wynik

Pzdr/

Napiszcie o Waszych odczuciach podczas tego ćwiczenia. Czy coś było problemem technicznym, jak nisko schodziliście przy przysiadach, itp.

Ja niedługo wrzucę relację z treningu + niespodziankę .