witam!
mam problem... dzisiaj na treningu wyskoczyl mi bark <juz 2 raz>...
pierwszy raz bark wyskoczyl mi jakis miesiac temu ale po jakis 5 sekundach wrocil na miejsce <mocno bolalo>...przez 2,5 tyg nie chodzilem na treningi. Bylem u lekarza ortopedy, ktory powiedzial ze to nic powaznego. Zapisal mi jakies leki <antybiotyk na stan zapalny w stawach niby
>. Powiedzial ze moge wrocic na treningi i za jakies miesiac mam sie znowu u niego pojawic. Nie minal caly miesiac a bark znowu mi wyskoczyl <dzisiaj>... Ale dzisiaj bylo to o wiele slabsze, bark wskoczyl prawie odrazu na miejsce i teraz mnie nie boli az tak mocno jak za 1 razem...zakres ruchow jest pelen <chociaz boli,ale da sie ruszac...>
przeczytalem wszystkie wasze wypowiedzi i polowa ludzi proponuje operacje...
ale ja chce leczyc ten bark jednoczesnie trenujac...
operacja nie wchodzi w gre powniewaz trace 1
rok cwiczen :/
dzisiaj skonczylem pierwszy 6 tygodniowy cykl zazywania glukozamini...
CO MAM ZROBIC JAK TO LECZYC ??? PROSZE O POMOC
...we wrzesniu koncze 17 lat...trenuje BJJ...
POZDRO...czekam na odp :)
sorry jesli dla kogos ta wypowiedz bedzie niespojna i chaotyczna
Zmieniony przez - Kamil079 w dniu 2007-02-19 20:54:55