Gruby Baha i rozmowy studenckie, czyli spampost w C/S

Ja tez mam "kolezanke",ktora na egzaminie krzyczyala,ze "jej rodzice sa sedziami i ona i tak zostanie prawnikiem",tyle ze u mnie koles mial podobno powiedziec cos w stylu,modl sie zebys trafila do kogos innego na poprawce.

O pieniądzach nie lubie rozmawiac, powiem tylko ze utrzymuje sie sam i pomagam jeszcze matce, zarabiam nieregularnie co prawda, ale daje rade. Czasem trafi sie robota jakaś za więcej, a tak ogolnie to działam w gałeźi handlu, oczywiscie nic zlego.

Ogolnie, nie nazekam.


PS:Utarg styczniowy he he....

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2007-02-05 23:17:14

Dobra ide spac niechce juz slyszec nic o pieniadze o nic nie pytajcie. Pogadamy jutro o serialach itp. Ide spac padam. narka

Bahu,czym handlowac zeby miec takie pliczki?.Ja "zarabiam" stypendiami i korepetycjami,ale to wychodzi z 400-500 zl na miech.

Gałąź handlu co się zwie handel kradzionymi samochodami ??

Bahamut seryjnie nie chwal sie tak bo rozni ludzie na forum wchodza.

o kurva Bah, handel hmm..
masakra..

Ja chcialbym chociaz jakis staz w branzy dostac za 500zł hah %)

mklv spoko loko, jestem czysciutki jak 12 letnia dziewczynka. To jest legalny hajs na studia a zdjecie bylo robione w sierpniu jak szedlem placic za kolejny rok. 18 tysiecy zlotych rocznie to są pieniądze ktore nie jest trudno zarobic, poza tym mam odlozone pieniądze na koncie po kims bliskim kto zszedł. Nie bawie sie w zadne fe rzeczy, za duzo mam do stracenia i za daleko doszedlem zeby wleźć w bagno. Znalem ludzi dla ktorych moglem podjąć sie roznych niedobrych robót ale teraz jestem niczym "english man in new york" w piosence stinga. Nieznany, grzeczny, i anonimowy. Mozecie byc spokojny, Bahu will never die %)

A teraz naprawde ide spac bo od rana syf i zaliczenia.


PS:Zainwestujcie w bukmacherke, czasem naprawde sie oplaca

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2007-02-05 23:38:32

Bahu,mój podpis idealnie nadaje sie do tego handlu z którego masz kase
oczywiscie NO OFFENCE,żebyś nie pomyślał że się czepiam

A i jeszcze przypomniało mi sie pewne przysłowie NKW-dzistów : "dajcie mi człowieka,a ja znajde na niego paragraf"
Tak wiec,nie to żebym Cie straszył ale nim sie obejrzysz a tu się może okazać że ten handel to wcale nie taki czysty był...


A co do amfy,to przypomniał mi sie pewien wywiad w TV.Sytuacja przedstawiała sie tak że policja złapała pewnego studenta drugiego roku farmacji,który wytwarzał na "potrzeby własne" amfe w piwnicy.Dzienikarze zwąchali afere i postanowili przejść się do rektora uczelni,o to co z tego wyniknęło:
Dziennikarz: Czy Pan wie ze student drugiego rou Pańskiej uczelni umie samodzielnie zrobić amfetaminę na własny i nie tylko własny użytek???
Rektor:hmm....no wie Pan gdyby nie tego nie potrafił to nie byłby na drugim roku

no myślałem że z fotela zjade jak usłyszałem tę odpowiedź