Pogaduchy niekoniecznie zwiazane z tematem-POST INTEGRACYJNY %-)

Ja nie lubie ludzi,ktorzy awanturuje sie po alku,jak juz wczesniej pisalem.Jak ktos kulturalnie i spokojnie,to niech pije,czemu nie.Kolegow to nawet do domu moge porozwozic po imprezie,jezeli potrafia zachowac elegancje przy stole biesiadnym i po odejsciu od niego.Zdarzalo sie jednakowoz,ze pociagnalem w przeszlosci z liscia "kozakom kieliszkowym",w ktorych obudzil sie duch wojownika po oproznieniu 0,7.

Ale jak juz zaznaczylem,ja spokojny czlowiek jestem.

Wilku,podobno na wojskowych imprezkach,nie da sie nie pic,prawda to?

Edit.UX,po szklaneczce starczy.

Zmieniony przez - pinecone85 w dniu 2006-12-13 20:14:26

Ja słyszałem że w jeśli wybierasz prace zawodowego żołnierza to musisz w to wliczyć alkoholizm
Ale to pewnie troche przejaskrawione

Dajcie Radziollowi bana tutaj bo na K** go nie ruszy, a mi robi syf w bezpeiczenstwie w sieci I jeszcze cham napisal, ze go nie zbanuje
btw: musze podpis zmienic

Pewnie, że przejaskrawione. Czasy picia w pracy, ogólnego alkoholizmu czy rozpasania odeszły bezpowrotnie - ja załapałem się na ich końcówkę
Dziś tępi się picie w pracy - i bardzo słusznie.

A co do picia na imprezach - wiecie, jak to mówią: "kto nie pije, ten podpier.dala"

A tak na poważnie, to też mit.

Widzisz UX złotko bo mam na ciebie haka
Jak mnie tu zbanują to też masz przerąbane

Edit: A teraz tak na poważnie to strach ostatnio na miasto na imprezy u nas wychodzić. Zamknęli jeden klub bo 2 razy ktoś dostał kose.
Teraz słyszałem że jeden bramkarz dostał ostatnio w barze po ręku nożem i w knajpie obok inny bramkarz dostał kose w plecy(nóż 3 cm przeszedł od kręgosłupa). Oczywiście każde z tych zdarzeń w innych tygodniach się działy więc to nie był ten sam koleś raczej.


Zmieniony przez - Radziollo w dniu 2006-12-13 20:44:06

Na dyski ogolnie strach chodzic, popija czy przycpaja,zbyt swobodnie sie czuja i o nieszczescie nietrudno.

dlatego bez licznej ekipy i pleców nie ma co chodzic. trzymasz się swoich, więc ryzyko - oczywiscie jest - ale nie jest tak wielkie, jak idąc samemu.
w zeby można dostać, ale tak samo można dostać od pijaka pod sklepem.

No ja zazwyczaj chodze z ekipą. Z resztą ja jestem mało konfliktowy
Jak nie mam cierpliwości do niczego to do ludzi mam przeogromną co czasem nawet mnie dziwi

Nie moge znalezc "psow" na torrencie,pomoze ktos?

pinec jakich psów dokładnie szukasz ? Chodzi o film PSY czy co?