odpowiedz kieruje glownie do wilka, generalnie gratulacje za zaangazowanie w temat i proby obiektywnego podejscia do tematu KM, nie zamierzam wdawac sie w dyskusje dotyczace metodologii, systemow i temu podobnych bo zwyczajnie nie mam do tego kompetencji, ale mysle ze kolejny glos w sprawie moze sie tylko przydac
na treningi km chodze od prawie 1,5 roku; generalnie jesli praca i inne obowiazki pozwalaja staram sie chodzic 3-4 razy w tyg, co uwazam za spory wysilek, nie jest to dla mnie sedno zycia, uwazam po prostu ze pozwala utrzymac sie w miare w formie i dodaje troche pewnosci siebie, spotkan na ulicy nie mialam i nie zamierzam sie w takowe wdawac, znam swoje ograniczenia, wynikajace czasem z czysto biologicznych kwestii (nie umiem zmostowac faceta ktory wazy 100kg i oporuje) niemniej jednak nie zastanawiam sie czy wysiasc z samochodu na ciemnym parkingu (ale sie rozgladam w km nie ma tez specjalnej ideologii i medytowania, bo takie rzeczy mnie osobiscie odrzucaja (ale jak ktos lubi - prosze bardzo)
mysle ze zaden myslacy czlowiek (nawet kompletnie bez doswiadczenia w sztukach walki - jak ja) jest w stanie stwierdzic czy dany trener i sekcja sa w porzadku i mu odpowiadaja czy nie, a kretynow ktorzy twierdza ze rozwalaja na ulicy trzech przeciwnikow z nozami i jednego z gnatem zapewne nigdy nam nie zabraknie... i tym optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkich
“Fighting is essentially a masculine idea; a woman's weapon is her tongue.”
pozdrowienia
“Fighting is essentially a masculine idea; a woman's weapon is her tongue.”
ziemon, witam w "klubie" i jestem pod wrażeniem odpowiedniego podejścia do całości sprawy Jeśli robi się "kółko wzajemnej adoracji" to cóż - wyrażamy swoje poglądy, a jeżeli są one zbiezne w wielu miejscach, to przecież nie będziemy na siłę szukać dziury w całym, żeby tylko się o coś spierać...
NoCu, trochę kiepsko chodzi ta strona i bardzo mocno można się denerwować czekając kolejne razy na otwarcie...
Ale do brzegu:
Po pierwsze: trochę dałeś się złapać na marketing. Używasz sformułowań typu:
jeden z trzech w Polsce
a sam dalej udowadniasz, że nie do końca masz wiedzę w temacie I nie wytykam Ci tu błędów z czystej złośliwości, tylko chcę Ci uświadomić pewne sprawy
Za bardzo uwierzyłeś w to, co wmawiają Wam o innych organizacjach - powiedz, co wiesz np. na temat Makena, Krzyśka Sawickiego, Marcina Michalika, Piotra Tarawskiego, Włodka Kopcia albo Andrzeja Grejnera? Mniemam, że niewiele...
Poszukaj w necie albo zapytaj instruktora (wierząc w jego obiektywizm ). Pokrótce - Maken, Piotrek, Włodek i Andrzej przez kupę lat byli instruktorami walki wręcz w różnych szkołąch oficerskich (chociażby). Cała czwórka to autorzy najnowszego programu walki wręcz dla wojska. Piotr, Włodek, Marcin i Andrzej mają uprawnienia instruktorów militarnych FEKM (to inna organizacja, ale system jest przecież ten sam, prawda?). Krzysiek i Maken są w jeszcze innej organizacji ale też mają uprawnienia wojskowe i też są żołnierzami. Maken jest szkoelniowcem jednej z lepszych polskich jednostek. Włodek był nie tak dawno organizować szkolenie dla ladry innej przodującej w wyszkleniu jednostce w Polsce - w tej, na którą powołuje się właśnie Twój instruktor...
Zastanawiające, co nie?
Nie krytykuję Twojego instruktora, nie dyskredytuję go - bo po prostu nie znam jego umiejętności ani jego samego. Chcę tylko, żebyś spojrzał na te wszystkie teksty o "jedyności", "oficjalności" itp. przez pryzmat istnienia innych federacji niż ta, do której należysz...
Teraz trochę o umiejętnościach Twojego trenera:
instruktor militarny i instruktor militarny jednostek specjalnych i antyterrorystycznych SWAT
Jaka jest jego przeszłość w zakresie jednostek specjalnych i antyterrorystycznych? Był (jest) w takich jednostkach? Szkolił takie jednostki? Czy tylko tak się tytułuje?
Ja np. nie mam żadnych "uprawnień" nazywających się tak groźnie, a np. szkoliłem (czy w zasadzie pomagałem szkolić) jedną z grup realizacji w większym mieście w Polsce, jeden z plutonów specjalnych Straży Granicznej, żołnierzy pododdziałów rozpoznawczych i działań specjalnych...
Szkoliłem się również z nimi w zakresie ich specyfiki działań (walka wręcz to tylko jeden z wielu innych, ważniejszych, elementów) - taktyka działań, taktyka strzelecka, alpinistyka, alpinistyka miejska, TTI, taktyka ochrony, realizacja konwojów itd., itd... Czy on może powiedzieć to samo?
Moje pytanie znowu nie jest podyktowane złośliwością, a jedynie ciekawością - widziałem już niejednego "obłożonego kwitami", po kursach itd. - ale bez jakże istotnej praktyki... Stąd oczekuję odpowiedzi, co by można było wiedzieć do której grupy należy Twój trener. Ze strony nie wynika nic - za mao treści w stosunku do użytych słów...
Co do techniki, o któj piszesz:
Jestem przeciwnikiem oceniania czegokolwiek po zdjęciach. Uważam, że zdjęcia bardziej oddają klimat zajęć, treningów, staży, atmosferę panującą w sekcji, niż to jak się trenuje. Niemniej - techniki prezentowane na kilku zdjęciach nie przemawiają najlepiej za Waszą sekcją. Wiem, mam świadomośc, ze niekeiedy sfotografuje się początkującego albo osobę, która akurat popełniła błąd i tuż po sfotografowaniu instruktor poprawia, czego na zdjęciu już nie widać...
Czekam więc na ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi i pozdrawiam!
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
“Fighting is essentially a masculine idea; a woman's weapon is her tongue.”
Samemu nie trenuje, nie dba o poziom metodyczny ani o umiejętności w swojej organizacji.
Wprowadza złą "aurę" tajemniczości, mitologizuje system, sam siebie kreuje na Bóg wie kogo. Bezpodstawnie zarzuca innym brak fachowości. Manipuluje półprawdami.
W skrócie to by było na tyle Każdy mój zarzut mogę rozwinąć, tylko aktualnie mam trochę mało czasu na to.
A co do Krzyśka Sawickiego, to po prostu boli mnie jedno - po kilku latach "romansu" z Adamczykiem odszedł od niego z tgo samego powodu, dla którego w 2000 roku zrobili to inni. Nagłe objawienie? Nie, Krzysiek już kilka lat temu mówił, że musi "wyrobić sobie nazwisko", a później odejdzie - miał ambicje na prezesa organizacji.
Dlaczego nie przystał do istniejącego już SKMP, skoro wysuwał takie same postulaty? Mógł przyczynić się do zjednoczenia FEKM z jedną z organizacji izraelskich - niestety, osobiste ambicje wzięły górę nad dobrem KM...
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
szczerze mowiac te wszystkie przepychanki sa troche irytujace, najwazniejsze to chyba zachowac zdrowy rozsadek, co od siebie moge powiedziec: treningi sa ciekawe, bywaja staze wyjazdowe, treningi z bronia (ale nienaladowana - czytalam watek o kolezance ktora cwiczyla z naladowana bronia:) - moze bawila sie w lare croft czy cos...), w terenie i roznych warunkach pogodowych, obozy w lecie, sa tez sparingi, o takich na 100% nie jestem w stanie nic powiedziec bo na nie nie chadzam - rownouprawnienie ma swoje granice:) (mierz sily na zamiary ktos ladnie powiedzial), jest stojka, parter, mata, nie wiem czy cos jeszcze powinno byc? poza tym kazdy moze przyjsc zobaczyc i ocenic samodzielnie
chialam tez napisac wszystkim madralom roztrzasajacym wyzszosc jednego stylu nad drugim: takie dywagacje sa bez sensu, po pierwsze trzeba chyba rozroznic sporty walki od ... no wlasnie - ? w sporcie sa zasady, zawody i tam sie mozna sprawdzac, a km to raczej sposob na poprawienie kondycji i samopoczucia (nie wiem w jakiej kolejnosci) i nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie chojrakowal do jakiegos menela z nozem, lepiej dac piec zlotych i miec spokoj, zdaje sie ze tutaj sie z wilkiem zgadzamy?
pozdrawiam
“Fighting is essentially a masculine idea; a woman's weapon is her tongue.”
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Wiem żę teraz ma lecieć z Adamczykiem do Londynu tez prowadzic jakieś szkolenia.
Rozumiem że jest wiele osób które szkola różne formacje i nie powiedzialem ze jest jednym z 3 ktory moze je szkolic tylko wyminilem jakie uprawnienia ostatnio zdobył, a ze niewielu instruktorow KM to ma wiec w jakis sposób sie tym wyróznia.
A na marketing tos ie raczej nie złapałem bo jak przychodziłem do sekcji to mial stopien co ja teraz wiec a cala reszte zdobyl w trakcie.
Ale to juz mniej istotne. Oczywiście rozumiem Co chciałeś mi przekazać i zgadzam sie z tym...
Pozdrawiam
Trening Nóg na Worku
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- ...
- 144