ale remig miał w profilu wpisaną warszawę, więc raczej to nie podszyw i gość jest z wawy faktycznie
...
Napisał(a)
remig76 nadawał z neoplus, więc trudno ustalić miejsce pobytu, a zły2006 wysyłał wiadomości ze stałego IP (nieważne jakiego, podać czyjeś IP to prawie tak jak podać czyjeś nazwisko, a tego nie chcę) czyli wniosek taki, że albo remig nie ma własnego netu (i dlatego rzadko odpowiada) albo zły2006 to tylko podszyw pod remiga
ale remig miał w profilu wpisaną warszawę, więc raczej to nie podszyw i gość jest z wawy faktycznie
ale remig miał w profilu wpisaną warszawę, więc raczej to nie podszyw i gość jest z wawy faktycznie
...
Napisał(a)
zly - jak sprawdzałem - pisze ze świętokrzyskiego. ale moge się mylić, nie zagłębiałem się w to za bardzo.
...
Napisał(a)
a to że ty tępisz systemy typu combat to twój problem
Nie zwalczam systemów combat. Skomentowałem arnolda, bo widać, że naoglądał się filmów i ma spore luki w wiedzy o sztukach walki. Tak samo (a raczej; bardziej) objechałbym adepta Aikido, który wszedłby na forum, żeby wszystkich przekonywać o tym, że Aikido to najskuteczniejszy styl, który sprawdzi się zarówno na ringu, jak i na ulicy. Fanatyzm i ignorancję należy zwalczać.
Jeżeli byłbym w sytuacji zagrożenia życia I zaznaczam nie miałbym jak uciekać!!To dobrze jest trenować KM,co zrobi kicboxer lub boxer jak zobaczy nóż lub pałkę albo inny gadżet??Wymięknie takie są fakty i nie pierd**** że nic nie da trenowanie KM .
Pomocy... podobnie jak wilk-wolę oddać kasę, komórkę i co tam bądź, żeby wyjść z takiej sytuacji cało. Jeśli ktoś szantażuje nożem-to raczej(patrząć na policyjne statystyki) nie ma zamiaru go użyć. Od noża giną ludzie nożem zaatakowani-a nie szantażowani. Jeśli więc ZOBACZYSZ nóż-prawdopodobnie nikt nie ma zamiaru Cię nim pokroić-i umiejętności z KM lepiej schować do kieszeni. Jeśli ktoś będzie Cię chciał ZABIĆ nożem-to Cię zabije-i umiejętności z KM prawdopodobnie niewiele Ci pomogą. Oczywiście-zawsze jest margines błędu, gdzie lepiej umieć się "bronić przed nożem", ale masz 1000 razy większą szansę na to, że będziesz się musiał bronić przed atakiem pięścią.
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-09-27 22:54:17
Nie zwalczam systemów combat. Skomentowałem arnolda, bo widać, że naoglądał się filmów i ma spore luki w wiedzy o sztukach walki. Tak samo (a raczej; bardziej) objechałbym adepta Aikido, który wszedłby na forum, żeby wszystkich przekonywać o tym, że Aikido to najskuteczniejszy styl, który sprawdzi się zarówno na ringu, jak i na ulicy. Fanatyzm i ignorancję należy zwalczać.
Jeżeli byłbym w sytuacji zagrożenia życia I zaznaczam nie miałbym jak uciekać!!To dobrze jest trenować KM,co zrobi kicboxer lub boxer jak zobaczy nóż lub pałkę albo inny gadżet??Wymięknie takie są fakty i nie pierd**** że nic nie da trenowanie KM .
Pomocy... podobnie jak wilk-wolę oddać kasę, komórkę i co tam bądź, żeby wyjść z takiej sytuacji cało. Jeśli ktoś szantażuje nożem-to raczej(patrząć na policyjne statystyki) nie ma zamiaru go użyć. Od noża giną ludzie nożem zaatakowani-a nie szantażowani. Jeśli więc ZOBACZYSZ nóż-prawdopodobnie nikt nie ma zamiaru Cię nim pokroić-i umiejętności z KM lepiej schować do kieszeni. Jeśli ktoś będzie Cię chciał ZABIĆ nożem-to Cię zabije-i umiejętności z KM prawdopodobnie niewiele Ci pomogą. Oczywiście-zawsze jest margines błędu, gdzie lepiej umieć się "bronić przed nożem", ale masz 1000 razy większą szansę na to, że będziesz się musiał bronić przed atakiem pięścią.
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-09-27 22:54:17
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Wilku mam znowu pytanie :) Znasz takiego instruktora KM - Marcina Hawryszko? Pytam bo gość daje zaliczenia z w-fu na Uniwerku Warszawskim i zastanawiam się czy jest sens wybierania Krav Maga
...
Napisał(a)
Człowieku. WF-y na uczelniach niesportowych, to ściema.
Ocena jest głównie za obecność.
Więc jeden semestr KM w formie WF-u(zapewne raz w tygodniu), nie da Ci jakiegoś super przygotowania, a najwyżej troszkę kondycji.
W sumie żadna różnica kto te zajęcia prowadzi.
Ocena jest głównie za obecność.
Więc jeden semestr KM w formie WF-u(zapewne raz w tygodniu), nie da Ci jakiegoś super przygotowania, a najwyżej troszkę kondycji.
W sumie żadna różnica kto te zajęcia prowadzi.
...
Napisał(a)
"Pomocy... podobnie jak wilk-wolę oddać kasę, komórkę i co tam bądź, żeby wyjść z takiej sytuacji cało."
Chyba obce jest wam pojęcie honoru i dumy. Jakbyście byli z dziewczyną/żoną to też byście ją oddali? Po co trenujecie takie sporty skoro ich nie używacie? Sens tego jest taki aby z takiej sytuacji wyjść z komórką i kasą.
Ja nie raz w takiej sytuacji byłem, nie uczyłem sie nigdzie walczyć (w żadnym klubie), a nigdy mi komórki nie zwineli ani po ryju nie dostałem. Miałbym oddać? Nigdy w życiu....wole żeby mi ryj obili- zagoi sie, a komórki ani kasy nie odzyskam a nie stać mnie nową..
Znajda sie tacy co mi nie uwierzą, powiedzą ze jestem głupi bo ważniejsze zdrowie. Mają rację. Ale nie bierzecie jednego pod uwagę. Tacy (pod warunkiem że nie naćpani) co kroją otwarcie na środku ulicy to niezłe kozaki z wybujałym poczuciem bumy i honoru. Postawisz sie im raz a skutecznie to będą cie szanować.
Tak nawiasem mówiąc uważam, że nie o to chodzi jaką sztukę walki sie trenuje, ale o to jakiego sie miało/ma trenera i w jakim stopniu umiesz wykorzystać swoją przewage nad przeciwnikiem...
Chyba obce jest wam pojęcie honoru i dumy. Jakbyście byli z dziewczyną/żoną to też byście ją oddali? Po co trenujecie takie sporty skoro ich nie używacie? Sens tego jest taki aby z takiej sytuacji wyjść z komórką i kasą.
Ja nie raz w takiej sytuacji byłem, nie uczyłem sie nigdzie walczyć (w żadnym klubie), a nigdy mi komórki nie zwineli ani po ryju nie dostałem. Miałbym oddać? Nigdy w życiu....wole żeby mi ryj obili- zagoi sie, a komórki ani kasy nie odzyskam a nie stać mnie nową..
Znajda sie tacy co mi nie uwierzą, powiedzą ze jestem głupi bo ważniejsze zdrowie. Mają rację. Ale nie bierzecie jednego pod uwagę. Tacy (pod warunkiem że nie naćpani) co kroją otwarcie na środku ulicy to niezłe kozaki z wybujałym poczuciem bumy i honoru. Postawisz sie im raz a skutecznie to będą cie szanować.
Tak nawiasem mówiąc uważam, że nie o to chodzi jaką sztukę walki sie trenuje, ale o to jakiego sie miało/ma trenera i w jakim stopniu umiesz wykorzystać swoją przewage nad przeciwnikiem...
Myśl szybko, działaj jeszcze szybciej...
No risk no fun - no fun no live
...
Napisał(a)
El Lobo- bredzisz, nie pisz takich kretynstw na forum, bo jeszcze ktos pomysli, ze to dziala i tak zrobi.
Znalem kiedys ekipe krojaca ludzi (baardzo dalecy znajomi)-jeden trenowal boks, inny TKD inny zapasy, czwarty chyba nic-i byli ludzie ktorzy sie stawiali i nie oddawali komorek i potem konczyli na intensywnej.
Znalem kiedys ekipe krojaca ludzi (baardzo dalecy znajomi)-jeden trenowal boks, inny TKD inny zapasy, czwarty chyba nic-i byli ludzie ktorzy sie stawiali i nie oddawali komorek i potem konczyli na intensywnej.
Doradca dzialu grappling i C/S.
...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...
...
Napisał(a)
Chyba obce jest wam pojęcie honoru i dumy.
Za to Tobie obce jest pojęcie instynktu samozachowawczego. Mówiłem o sytuacji z nożem-czyli śmiertelnie groźną bronią, przed którą praktycznie nie da się bronić. Jeśli zobaczę nóż-a nie będę mógł się wyrwać/wiać to najprawdopodobniej oddam kasę-i nie widzę w tym powodów do wstydu. Pieniądze da się zarobić, nową komórkę można kupić-a życie/zdrowie ma się tylko jedno. Jeśli wiem, że oddanie kasy nie pomoże, bo bandyta i tak skrzywdzi mnie lub kogoś mi bliskiego-będę walczył, bo nie będę miał nic do stracenia. Ale mam nadzieję nigdy nie znaleźć się w takiej sytuacji.
Ja nie raz w takiej sytuacji byłem, nie uczyłem sie nigdzie walczyć (w żadnym klubie),
A w temacie "Krav Maga" robisz z a fachowca od boksu tajskiego...
Tacy (pod warunkiem że nie naćpani) co kroją otwarcie na środku ulicy to niezłe kozaki z wybujałym poczuciem bumy i honoru. Postawisz sie im raz a skutecznie to będą cie szanować
Wiesz, znam trochę okolicznych dresiarzy, którzy zarabiają na życie, delikatnie mówiąc, inaczej niż roznosząc ulotki. Problem jest taki: część z nich rzeczywiście ma swój "bandycki honor"-i postawienie się takim może spowodowałoby, że daliby Ci spokój. Ale-większość to hołota. Postawisz się takiemu, gdy jest sam-przyjdzie z 10 kumplami. I co, dalej radzisz się stawiać? Ja mam wątpliwości.
Za to Tobie obce jest pojęcie instynktu samozachowawczego. Mówiłem o sytuacji z nożem-czyli śmiertelnie groźną bronią, przed którą praktycznie nie da się bronić. Jeśli zobaczę nóż-a nie będę mógł się wyrwać/wiać to najprawdopodobniej oddam kasę-i nie widzę w tym powodów do wstydu. Pieniądze da się zarobić, nową komórkę można kupić-a życie/zdrowie ma się tylko jedno. Jeśli wiem, że oddanie kasy nie pomoże, bo bandyta i tak skrzywdzi mnie lub kogoś mi bliskiego-będę walczył, bo nie będę miał nic do stracenia. Ale mam nadzieję nigdy nie znaleźć się w takiej sytuacji.
Ja nie raz w takiej sytuacji byłem, nie uczyłem sie nigdzie walczyć (w żadnym klubie),
A w temacie "Krav Maga" robisz z a fachowca od boksu tajskiego...
Tacy (pod warunkiem że nie naćpani) co kroją otwarcie na środku ulicy to niezłe kozaki z wybujałym poczuciem bumy i honoru. Postawisz sie im raz a skutecznie to będą cie szanować
Wiesz, znam trochę okolicznych dresiarzy, którzy zarabiają na życie, delikatnie mówiąc, inaczej niż roznosząc ulotki. Problem jest taki: część z nich rzeczywiście ma swój "bandycki honor"-i postawienie się takim może spowodowałoby, że daliby Ci spokój. Ale-większość to hołota. Postawisz się takiemu, gdy jest sam-przyjdzie z 10 kumplami. I co, dalej radzisz się stawiać? Ja mam wątpliwości.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
Poprzedni temat
Trening Nóg na Worku
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- ...
- 144
Następny temat
Encyklopedia karate kyokushin
Polecane artykuły