coś na siłe dla was

Siema mam pytanie mój rekord jak zaczynałem trening to 78 kg pierwszy dzień robiłem 10 x 5 55kg i pociągnełem 9 serii i 4 powtórzenia ide co 2 kg w góre i serie po 4 i 3 powtórzenia wykonuje w całości a po 5 wykonuje 9 serii i 4 powtórzenia bo więcej nie moge :/ jak sądzisz czy robić dalej czy zacząć od poczatku zaznacze że 4 i 3 idą dośc łatwo z małą rezerwą

w sumie mam krótką odpowiedź , idź dalej tak jak jedziesz , tylko następnym razem spróbuj przed ostatnią serią piatek zrobić dłuższą przerwę , nawet 3-5 minut , pamiętaj że tu raczej chodzi o wykonanie załozonych powtórzeń załozonym ciężarem niźli trzymanie się przerw pomiędzy seriami , te akurat to sprawa indywidualna

spróbuj dłuższych przerw i daj znać jak poszło

narqua

dzięki za rade za tydzień dam znać czy udalo mi sie go zrobić :] pozdro

nie ma za co, czekam na relacje

narqua

o i bym zapomniał łap soga za ten trening bo jak narazie fajnie sie cwiczy

pozdro

Zmieniony przez - Tunder w dniu 2005-01-04 17:22:27

dzięki , i kolejnych owocnych treningów

narqua

Sie ja dopisze:

max przed treningiem to 86kg (max ogolnie 91kg)

zaczołem od 60kg , skok 2.5kg

teraz jade 4 tydzien :
dzis robilem 10x4x70kg , i dla sprawdzenia po tym jedno powtorzenie 85 i jedno 89 bez problemow tak ze siła jednak idzie.

Pytanie mam takie : najbardziej mecze sie przy 5-tkach cwicze we wtorek czyli po 2 dniowej przerwie (wt5-cz4-sob3), a pozniejsze 4 i 3 sa łatwiejsze dla mnie , czy nie powinno byc na odwórt ? skok ciezaru mam 2.5 moze to jest nieco za mało , chyba ze jest to celowa regresja...
i jesli np: nie dam rady zrobic 5 2 seri to mam odrazu przejsc w 3-1 czy dokonczyc tydzien i probowac kolejne 5, jesli tez niedam rady to dopiero 3-1 ?

no to znaczy że nie tylko na mnie działa

skok ciężaru taki właśnie jest zamierzony , jak czytałeś pewnie na samym początku jest napisane 5% , i dopóki z obliczeń nie wyjdzie ci dokładnie że te 5 procent to 5 kg i więcej to nie ma sensu ani celu w tym aby dodawać zbyt wiele, tyle jest w sam raz, zbyt wiele może być zbyt dużym obciążeniem i może doprowadzić do zastoju, zostaw tak jak jest , to że idzie łatwo to znaczy że organizm dobrze się regeneruje


"i jesli np: nie dam rady zrobic 5 2 seri to mam odrazu przejsc w 3-1 czy dokonczyc tydzien i probowac kolejne 5, jesli tez niedam rady to dopiero 3-1 ?"
- co to tego to wydaje mi się że dopóki jesteś w stanie wykonać chociaż 6-7 serii to tak zostaw , nie zmieniaj na 3-1 , jeśli natomiast zejdziesz do 5 i niżej to wtedy zmień , nie ma sensu zmieniać reszty skoro inne liczby idą bez problemu

jaby co to pytaj

narqua

Tak czytam i czytam... Trening zaiste bardzo ciekawy wyprobuje go jak skoncze z moim. Jestem ciekaw czy zadziała też na mnie . Tyle że przy moim rekordzie to by dało co tygodniową progresję dokładnie 7.5kg. Trochę dużo co nie?

Ostatecznie przemyslalem te wersje i od kwietnia zrobie tak ( koniec marca to atak na nowy rekord 155kg ) :
1 tyg - odpoczynek
2 tyg - malymi ciezarami ( nie wiekszymi niz 75% ) po 10-12 ruchow
3 tyg
pon 115 - 10s/5r sr 120 - 10s/4r piat 125 - 10s/3r
no i reszta zgodnie z rozpiska szefa REDA.