...
Napisał(a)
Nie ma zadnego trenera ktory prowadzi indywidualnie takich sportowcow jak ty? Napewna sa, no jakos nie wyobrazam sobie ze nei ma. A ci najlepsi jak sie szykuja? Maja osobnego trenera biegowego, osobnego od przygotowania motorycznego/silowego? a oni i tak musza ze soba wspolpracowac. W realiach polskich mysle ze to najczesciej jest jeden trener od wszystkiego, co wlasnie planuje indywidualnie treningi przekrojowo.
...
Napisał(a)
Najlepsi to zaczęli się specjalizować i albo trenują głównie przeszkody i startują w Ninja lub biegach krótkich do 5km albo łączą bieganie z przeszkodami, ale trzeba pamiętać że klasyczny dystans długi w OCR to 10-15km (na mistrzostwach 15km) a do tego większość zawodniczek z czołówki ma bogatą przeszłość biegową i sportową, np. biegi sprinterskie, biegi przez płotki, lekkoatletyka, biegi przełajowe, gimnastyka, pole dance itp. Skupiają się głównie na słabych stronach - bieganiu lub przeszkodach. A niektórzy mają właśnie innego trenera od biegania, innego od przeszkód albo tylko kogoś od biegania/przeszkód a resztę robią sami. Ja już miałam plan od trenera, wiem jak to wygląda. Widziałam też jakie plany mają znajomi I to co mnie zniechęca to fakt, że większość nie rozumie jak można nie mieć możliwości zrobić treningu, w końcu zawsze można wstać wcześniej czy iść wieczorem. No nie zawsze, bo dzieci samych nie zostawię nie zależnie od tego czy jest 17.00, 23.00 czy 4.00 rano.
Poza tym mało kto organizuje dłuższe biegi OCR niż te 15km, nie ma takich długich dystansów na żadnych mistrzostwach, więc nikt się specjalnie pod ten cel nie szykuje i nie ma od tego trenerów. Obecnie tylko RMG robi raz w roku OCR ultra ok. 42km i 2-3x dystans Hardcore o długości ok. 21-23km. Barbarian robi dystans 25km raz w roku i raczej dla "świrów" bo czołówka i tak w tym czasie ściga się na klasycznym 13km.
A ja łącze przygotowania do długich biegów górskich bez przeszkód które są głównym celem z biegami OCR które są dla zabawy. A dodatkowo podoba mi się kalistenika, te wszystkie wymyki, progresje (np. do MU) i w tym kierunku właśnie chce iść. Póki co ogranicza mnie brak siły i stąd ćwiczenia siłowe które pomagają wzmocnić słabe strony. I bardziej mnie interesuje właśnie jak łączyć kalistenike z bieganiem po górach niż jak się przygotować do OCR.
A póki co to muszę ułożyć kalendarz startów na nowo i wybrać jakiś inne biegi zamiast XRun. Ale szkoda tego cyklu bo na niewielu biegach nagradzają kategorie wiekowe.
Poza tym mało kto organizuje dłuższe biegi OCR niż te 15km, nie ma takich długich dystansów na żadnych mistrzostwach, więc nikt się specjalnie pod ten cel nie szykuje i nie ma od tego trenerów. Obecnie tylko RMG robi raz w roku OCR ultra ok. 42km i 2-3x dystans Hardcore o długości ok. 21-23km. Barbarian robi dystans 25km raz w roku i raczej dla "świrów" bo czołówka i tak w tym czasie ściga się na klasycznym 13km.
A ja łącze przygotowania do długich biegów górskich bez przeszkód które są głównym celem z biegami OCR które są dla zabawy. A dodatkowo podoba mi się kalistenika, te wszystkie wymyki, progresje (np. do MU) i w tym kierunku właśnie chce iść. Póki co ogranicza mnie brak siły i stąd ćwiczenia siłowe które pomagają wzmocnić słabe strony. I bardziej mnie interesuje właśnie jak łączyć kalistenike z bieganiem po górach niż jak się przygotować do OCR.
A póki co to muszę ułożyć kalendarz startów na nowo i wybrać jakiś inne biegi zamiast XRun. Ale szkoda tego cyklu bo na niewielu biegach nagradzają kategorie wiekowe.
...
Napisał(a)
Viki a dlaczego Xrun odwołany?
Doskonale Cię rozumiem z tym trenowaniem. Mimo że u mnie jedna dyscyplina. I większość nie potrafi zrozumieć , że pewnych rzeczy nie przeskoczę czasowo. I bardzo nie lubię mieć zaległych treningów, a jeszcze bardziej nie lubię się tłumaczyć dlaczego wszystkie treningi nie są zrobione. A w 90% powodem nie jest lenistwo.
Wracam do domu na śniadanie a tam 4-5 tyś na zegarku.
Myślę , że jak priorytetem jest bieganie to 4 treningi biegowe byłyby fajne. 5 moim zdaniem to za dużo przy Twojej aktywności. Ale znam też dziewczynę , która przy 3 treningach potrafiła biegać dyszki po 43:30, kobitka 40+. Raz nogi, raz Twoj plac lub ćwiczenia na klatce schodowej i raz typowy trening na przeszkodach, chodziłaś już na takie zajęcia. To i tak jest 7 treningów w tygodniu. Nie wydaje Ci się , że góra ćwiczy wystarczająco jak hasasz po tych wszystkich drążkach? I to jest już wystarczające obciążenie? No i raczej musisz się zdecydować , nie jesteś w stanie być dobra we wszystkim. A Ty jeszcze chcesz MU, kalienistyke.
P.S. Byłam wczoraj i dziś w ogrodzie, mam zakwasy w JEDNYM pośladku
Doskonale Cię rozumiem z tym trenowaniem. Mimo że u mnie jedna dyscyplina. I większość nie potrafi zrozumieć , że pewnych rzeczy nie przeskoczę czasowo. I bardzo nie lubię mieć zaległych treningów, a jeszcze bardziej nie lubię się tłumaczyć dlaczego wszystkie treningi nie są zrobione. A w 90% powodem nie jest lenistwo.
Wracam do domu na śniadanie a tam 4-5 tyś na zegarku.
Myślę , że jak priorytetem jest bieganie to 4 treningi biegowe byłyby fajne. 5 moim zdaniem to za dużo przy Twojej aktywności. Ale znam też dziewczynę , która przy 3 treningach potrafiła biegać dyszki po 43:30, kobitka 40+. Raz nogi, raz Twoj plac lub ćwiczenia na klatce schodowej i raz typowy trening na przeszkodach, chodziłaś już na takie zajęcia. To i tak jest 7 treningów w tygodniu. Nie wydaje Ci się , że góra ćwiczy wystarczająco jak hasasz po tych wszystkich drążkach? I to jest już wystarczające obciążenie? No i raczej musisz się zdecydować , nie jesteś w stanie być dobra we wszystkim. A Ty jeszcze chcesz MU, kalienistyke.
P.S. Byłam wczoraj i dziś w ogrodzie, mam zakwasy w JEDNYM pośladku
1
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
...
Napisał(a)
Nadinka odwołali XRuna m.in. z powodu aktualnej sytuacji gospodarczej - musieliby mocno podnieść ceny pakietów żeby się opłacało robić bieg, nawet o 200% A dodatkowo część ekipy w obecnej sytuacji musi poświęcić więcej czasu na pracę. Chcą przeczekać przyszły rok. Zaskoczona jestem decyzją, bo jeszcze w październiku opublikowali kalendarz na przyszły rok, w tym nową formułę z dłuższymi dystansami 35-45km. No ale też się nie dziwię, wszystko coraz droższe a na tym biegu pakiety były naprawdę tanie, dla dzieci wręcz symboliczna cena a każdy na podstawie numeru startowego dostawał posiłek po biegu i to nie byle jaki bo były nawet schabowe Dyplomy dla kategorii wiekowych, wypasione punkty odżywcze. Szkoda Najgorzej że miałam naprawdę blisko, maks. godzinka drogi więc i dojazd tanio wychodził i noclegu nie trzeba było brać.
Z drugiej strony sporo organizatorów ma teraz podobne problemy bo koszty rosną a cen pakietów też nie da się podnosić w nieskończoność bo chętnych nie będzie. UTM przeniósł bazę zawodów i od przyszłego sezonu będą w innym miejscu, bardziej dostępnym co zmniejszy koszty obsługi.
Co do planu to właśnie te 4 treningi biegowe to wydaje mi się idealnie, 3x trochę mało a 5x biegałam w zeszłym sezonie i jednak dużo było. Schody zostaną jako siła biegowa i dodatkowo 1x nogi siłowo a nie próby upchnięcia dwóch treningów nóg.
Co do góry muszę właśnie pomyśleć, bo krótki trening na placu ze zwisami i elementami przeszkód traktowałam prawie jak dzień wolny, mimo że czasem miałam zakwasy przez 2-3 dni Albo wrócę do któregoś z planów z poprzednich lat, albo podzielę tak jak proponują w książkach o kalistenice. Zobaczę który system uda mi się dopasować, bo nie mogę ćwiczyć na zasadzie raz bieganie, raz trening - muszę to dostosować do dni w które mogę wyjść z domu. Dlatego to jest trudne.
Z drugiej strony sporo organizatorów ma teraz podobne problemy bo koszty rosną a cen pakietów też nie da się podnosić w nieskończoność bo chętnych nie będzie. UTM przeniósł bazę zawodów i od przyszłego sezonu będą w innym miejscu, bardziej dostępnym co zmniejszy koszty obsługi.
Co do planu to właśnie te 4 treningi biegowe to wydaje mi się idealnie, 3x trochę mało a 5x biegałam w zeszłym sezonie i jednak dużo było. Schody zostaną jako siła biegowa i dodatkowo 1x nogi siłowo a nie próby upchnięcia dwóch treningów nóg.
Co do góry muszę właśnie pomyśleć, bo krótki trening na placu ze zwisami i elementami przeszkód traktowałam prawie jak dzień wolny, mimo że czasem miałam zakwasy przez 2-3 dni Albo wrócę do któregoś z planów z poprzednich lat, albo podzielę tak jak proponują w książkach o kalistenice. Zobaczę który system uda mi się dopasować, bo nie mogę ćwiczyć na zasadzie raz bieganie, raz trening - muszę to dostosować do dni w które mogę wyjść z domu. Dlatego to jest trudne.
...
Napisał(a)
No Viki masz tego sporo na prawdę
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
A co do trenowania to ja Was rozumiem bo każdy kto ma dzieci wie, że nie zawsze się da zrobić trening mimo szczerych chęci. Śmiać mi się chce bo mam takiego trenera personalnego na siłce co właśnie twierdzi, że jak ktoś chce to zrobi trening. Dzieci brak, poza personalnymi obowiązków brak, 5-6 godzin przeznacza na personalne, a reszta dnia bajlando i chłop Ci powie, że on nie wyobraża sobie nie zrobić treningu.
No ale tacy ludzie nie zrozumieją niestety innych.
No ale tacy ludzie nie zrozumieją niestety innych.
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
rion10Śmiać mi się chce bo mam takiego trenera personalnego na siłce co właśnie twierdzi, że jak ktoś chce to zrobi trening. Dzieci brak, poza personalnymi obowiązków brak, 5-6 godzin przeznacza na personalne, a reszta dnia bajlando i chłop Ci powie, że on nie wyobraża sobie nie zrobić treningu.
No ale tacy ludzie nie zrozumieją niestety innych.
I wrzuci jeszcze na insta fotke zegarka z wyswietlonymi 30 tys krokow, ktore zrobil do godz 15 i tekst w stylu «a jaka jest twoja wymowka?»
...
Napisał(a)
Viki, ja to ci conajmniej dwa razy pisalam ze ty masz tego bardzo duzo, rozumiem ze lubisz wiele rzeczy, ale nie da sie byc dobrym we wszystkim jak masz taki rozklad dnia, rodzine, dom itd. Potem boli cie tu i tam, nie regenerujesz sie jak trzeba, na progres ci sie to nie przelozy, a wrecz przeciwnie. Dobrze ze teraz to widzisz sama ze cos powinnas zmienic.
...
Napisał(a)
madzia_666rion10Śmiać mi się chce bo mam takiego trenera personalnego na siłce co właśnie twierdzi, że jak ktoś chce to zrobi trening. Dzieci brak, poza personalnymi obowiązków brak, 5-6 godzin przeznacza na personalne, a reszta dnia bajlando i chłop Ci powie, że on nie wyobraża sobie nie zrobić treningu.
No ale tacy ludzie nie zrozumieją niestety innych.
I wrzuci jeszcze na insta fotke zegarka z wyswietlonymi 30 tys krokow, ktore zrobil do godz 15 i tekst w stylu «a jaka jest twoja wymowka?»
A to akurat mialam na mysli osoby co maja prace siedzaca, jak ja, a nie Viki, bo ona akurat to te kroki wyrabia, hehe, ale mnostwo jest osob co trenuja, staraja sie, ale siedza w biurze do 16-17, potem dom rodzina, i sukces jak o godz 20-21 jest 6-7 tys krokow. I trzeba kombinowac, spacer poznym wieczorem np., jak juz człowiek zmeczony i tylko by sie polozyl i odpoczywal, a taki madrala zastanawia sie jakie ktos ma wymowki..
1
Poprzedni temat
Test Iron Horse 2022 - Czysta siła wg Mikołaj Dach-Ciężarowiec
Następny temat
Test Iron Horse 2022 - czysta masa wg rutkow
Polecane artykuły