Test Iron Horse 2022 - siła, szybkość, wytrzymałość wg Viki

No bo w lesie po ciemku jest strasznie. A nuż ktoś napatoczy. Albo nagle jakiś wilk zmieni zdanie i będzie chciał zaatakować. Albo jakiś pies, tego u nas sporo. Jeszcze żołędzie ciągle spadają i hałas robią. No jakoś nie wiem ale przyjemnie nie jest. Dodam jeszcze, że wyobraźnia też działa...

Paatik ja się zestresowałam, bo podchodziłam do biegu na luzie a tu nagle trzeba walczyć o miejsce

Nadinka też myślałam że zdążę. A samochodów się boję odkąd jedna dziewczyna napisała na grupie biegowej, że kiedyś jeden samochód zwolnił, facet otworzył okno i zaczął ją zaczepiać i to wśrodku dnia, ona się wystraszyła i pobiegła w las.
Na 4 miejscu jest moja znajoma która lepiej radzi sobie na dystansach 19-21km. Udało mi się ja wyprzedzić tylko na tych dłuższych biegach, powyżej 30km.


Ghorta ja biegam po polach i łąkach, drzew tam prawie nie ma w terenie boję się przede wszystkim niepilnowanych psów i dzików których jest dużo w okolicy, jedna spora grupa chodzi między blokami, wchodzi na place zabaw czy parkingi pod sklepami. Ludzi się nie boją i przez to łatwiej na te dziki wpaść, a nie wiem jakby zareagowały przy bliskim spotkaniu.
Poza tym to są tereny na skraju osiedla, więc nie brakuje młodzieży siedzącej w krzakach z telefonami czy pijaków w różnym wieku. Sama byłam zaskoczona że tyle ludzi w krzakach, bo jeszcze parę lat temu było pusto. A takim to nie wiadomo co wpadnie do głowy. Przed pijakiem mam szanse uciec ale taka młodzież to nie wiem

12.10 środa

Przed południem miałam jakieś 40 minut wolnego, więc poleciałam na plac zabaw i zrobiłam szybki trening.

Po rozgrzewce najpierw "chodzenie" góra/dół po siatce:






Później próby przeskoków i tu duże zaskoczenie bo wyszło za pierwszym razem co prawda mała odległość, ale nawet taka prosta rzecz do tej pory sprawiała mi trudność. Oczywiście nadal stan przedzawałowy przy każdej próbie może jak będę robić regularnie to głową w końcu się przyzwyczai.






Później dłuższe kombinacje z różnymi elementami, każde przejście zaczynało się od wejścia na rurę samymi rękami i przejście po poręczach.



?feature=share


Na koniec próbowałam stanie na rękach, ale porażka totalna, albo nie mogłam dolecieć, albo się odbijałam od ściany. Może trzeba na początku robić.



?feature=share


Wieczorem w domu trening:
- rozgrzewka

1. HT 6/6/12/12/20
55kgx6 /x6 /45kgx12 /x12 /35kgx20

2. Goblet 8/8/12/12/20
15kgx8 /x8 /10kgx12 /x12 /5kgx20

3. Wspięcia na palce
5kg, 3 serie: 10x lewa + 10x prawa + 15x obie

4. Przyciągnie kolana z gumą
2x25

5. L- sit w zwisie + wznosy kolan
3x 10 sekund/30 sek przerwa/10x

W HT udało się dołożyć, fajnie idzie progres, w przysiadzie tym razem nie łapały mnie skurcze aż mi trochę szkoda że teraz znowu 2 tygodnie przerwy od siłowego nóg.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-10-13 16:24:43

Ladne te przeskoki, i chyba jak musisz podciagac nogi do gory by nie szorowac o ziemie, to jest trudniej niz jakbys sobie mogla wisiec.

Madzia dla mojej głowy im niżej tym lepiej jak nogi za wysoko nad ziemią to lęk wysokości się włącza i d.pa, nie skoczę

13.10 czwartek

Spokojny bieg w terenie, praktycznie cały czas płasko chociaż Garmin żyje własnym życiem i głupoty pokazuje. Muszę zrobić kilka biegów testowych z innym zegarkiem żeby porównać wykresy i najwyżej znowu odeśle zegarek, akurat po finale będzie dobry moment.

Było spokojnie, cały bieg ładnie w S2 Czułam w nogach środowy trening więc tempo wolne bo brakowało lekkości.
















14.10 piątek

Kombinowałam jak ułożyć treningi żeby mieć jeden dzień wolny w tygodniu, ale nie wiem czy się da, bo mam problem żeby w tym samym dniu robić nogi i górę, jak porozdzielam to dni w tygodniu braknie

Dziś jeszcze lekkie zakwasy w plecach więc zrobiłam "tylko" nogi a i tak zajęło to 45 min. z rozgrzewką. Jakbym musiała zrobić górę to min. 1,5h trening.


1. RDL 6/6/12/12/20
60kgx6 /x6 /50kgx12 /x12 /40kgx12+8

ciężko, poniosło mnie z tym ciężarem, ostatnia seria na raty

2. Monster walk
3x20

3. Siła biegowa na schodach
Kamizelka 5kg
- skip A 4x4 segmenty (dwa piętra)
- skip C 4x4
- wbieganie co 2 schody + zbieg 4x4
- wbieganie co 3 schody 4x4
- skoki obunóż 3x2
- monutain climber 15x na nogę + wbieganie po schodach 3x6 (3 piętra)

Trening na schodach dopiero testuje i wnioski dzisiaj są takie - kamizelka przy skipach nie ma sensu, jest niewygodnie i ciężko przez co cierpi dynamika i technika. Tu najlepiej będzie robić 5x4 bez obciążenia.
Za to wbieganie po schodach spokojnie mogę robić w kamizelce i trzeba dodawać piętra, bo dwa robię bez problemu ale przy trzecim zaczynam mieć problem. Także trzeba wydłużać.
Już czuję tyłek, nie wiem jak jutro będę chodzić a trzeba coś pobiegać. Wieczorem chciałabym zrobić zaległą górę i próby zadań do MU.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-10-14 21:03:54

Viki z tym staniem to mam wrażenie ze za szybko druga nogę próbujesz dostawić. Jedna ciągnie a druga idzie powoli za nią - pomiędzy nogami nawet kat prosty. Zawsze dasz radę dostawić jak pierwsza noga spokojnie sobie stoi oparta… za dużo nerwowego kopania i wierzgania:)

Paatik jak mam przerwę w staniu to zawsze zaczyna się od wierzgania, potrzeba czasu żeby to ogarnąć a chwilę nie robiłam i już mam problem żeby chociaż do ściany dolecieć.


Dziś było bieganie, trening góry, zadania do MU. Jak ogarnę filmy to wrzucę wszystko, ale jutro dość intensywny dzień więc nie wiem czy zdążę.

Póki co wrzucam jedną z moich ulubionych kolacji i na samą myśl, że musiałabym z tego na redukcji zrezygnować, bo za dużo tłuszczu - odechciewa mi się redukcji
Uwielbiam halloumi, tym razem grillowany z batatami i sosem tzatziki, mega dobre wyszło







Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-10-15 22:07:02

Nie musialabys rezygnowac na redukcji, ile tam masz plastrow, ze 3? Bedzie okolo 120g, czyli ok 30g tluszczu. Wiec spokojnie w pule dnia bys zmiescila

Tez mi szkoda by było - lubie całe opakowanie na lunch z pomidorkami zjeść.