kris4realNene. nie wiem wlasnie czy swiadomy strach czy podswiadomy strach czy poprostu samo oslabienie ukladu nerwowego wywolane przez Covid. Pierwszy tydzien zle sie czulem ale spalem, pozniej jak stracilem węch i smak to czule sie zle i jedna noc obudzilem sie o 5 i pozniej juz nie zasnalem. Moze spanikowalem ze na pewno mam covid?, ale dziwne bo mialem zle wyniki i watroby i cukru gdzies tam wczesniej i nigdy nie panikowalem.
qw3rty: sprobuje, kurde czuje jak kiedys z 2,5 roku temu, nie ze dostaje ataku paniki i przechodzi, tylko w nim tkwie od tygodnia.
może być tak, że ataków paniki nie będzie, a to co się ukazało to lęk wolnopłynący. Teraz musisz logicznie do tego podejść - skoro masz/miałeś Covid - no ok - przecież nic się nie stało, nic się nie dzieje, nie ma żadnego zagrożenia - musisz przetłumaczyć swojej podświadomości, że wszystko jest dobrze
niestety, ale jak ten lęk dopada to przesadnie koncentrujemy się na wyimaginowanych problemach, nieszczęściach i zagrożeniach - no, a przecież ich nie ma. Zaakceptuj i zastąp myślenie lękowe myśleniem bardziej realistycznym
no i relaksacja - gorąca kąpiel, dobry film - komedia najlepiej rozmowa z żoną, zabawa z dzieckiem - byle nie zagłębiać się we własnym umyśle - będzie dobrze
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
SmartBlondieczłowieku, wsłuchaj się w samego siebie i przestań żyć w "Matriksie", a część Twoich problemów się rozwiąże... :)
Fascynujące jest jak ludzie którzy nie są w temacie rzucają złote rady...
Daj spokój bo nie masz pojęcia o czym piszesz.
kris4realNene. nie wiem wlasnie czy swiadomy strach czy podswiadomy strach czy poprostu samo oslabienie ukladu nerwowego wywolane przez Covid. Pierwszy tydzien zle sie czulem ale spalem, pozniej jak stracilem węch i smak to czule sie zle i jedna noc obudzilem sie o 5 i pozniej juz nie zasnalem. Moze spanikowalem ze na pewno mam covid?, ale dziwne bo mialem zle wyniki i watroby i cukru gdzies tam wczesniej i nigdy nie panikowalem.
qw3rty: sprobuje, kurde czuje jak kiedys z 2,5 roku temu, nie ze dostaje ataku paniki i przechodzi, tylko w nim tkwie od tygodnia.
Lęk wolno-płynący.
Ogólnie nad atakami panki jest dużo łatwiej zapanować jak ktoś już przejdzie nerwicę i wie z czym to się je, w końcu wiesz że przy ataku panki nie umrzesz i go olewasz dlatego nie przychodzi bo nic nie może zdziałać.
Tutaj niestety potrzeba czasu, przypadkiem organizm się nakręcił, zapewne przez covid, na pewno to dało sporo myśli.
Postaraj się wyluzować i nie rozmyślać o tym skąd to się wzięło, co było powodem i co może pomóc.
Najlepiej zaakceptować to że jest i jakiś czas będziesz się czuł gorzej. Czym bardziej się myśli co było powodem, jak to zmienić to to "jakiś czas" trwa dłużej.
Oczywiście witaminy z grupy B przywal gdyż covid niszczy połączenia nerwowe i to bardzo pomaga. (U znajomej w aptece jak wszyscy mieli covida to Ci którzy brali neurovit szybciej wracali do siebie, Ci którzy nie brali narzekali na długie bóle głowy itp).
Naurovit jest na receptę ale zawsze możesz stosować coś innego, ja stosuje najprostszy kompleks witamin B.
Zmieniony przez - kryst16 w dniu 2020-12-15 09:17:19
Zmieniony przez - kryst16 w dniu 2020-12-15 09:17:36
dzieki qw3rty za rady na których nigdy sie nie przejechalem. Jak cos tam jescze sugerujesz, to pisz, bo zawsze z checia czytam Twoje komentarze. BTW, Zestaw kupie, będe bral
NENE, wszystko fajnie, bo ja z objawami lzejszymi nerwicy radze sobie na codzien. Ataki Paniki moge przejsc, lek wolnoplynący tez czasami odczuwalem, ale u mnie niestety organizm wpada w ciagly bardzo duzy lęk, ktory schodzi powoli, człowiek by chcial pomedytowac, wziac kapiel i zasnac w koncu, ale hormonów stresu jest tyle, ze to przez jakis czas niemozliwe.
PAATIK: z namacalnych puls o 40 wyzej niz normalnie, brak snu. Glowa jakaby sie pompowala hormonami stresu nawet jak sie nie nakrecam
SMARTBlondie: wszysko nie takie proste jak np nie spisz 10 noc i musisz isc do pracy
KRYST masz duzo racji, trzeba czasu zeby organizm wrócił na lepsze tory.
Jezeli chodzi o moje zycie, to nawet jak pogrzebie gleboko, to nie ma w nim rzeczy, które chcialbym zmienic.
Zmieniony przez - kris4real w dniu 2020-12-15 11:37:21
Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - Lance Armstrong
http://www.sfd.pl/kris4real_/,_VE_GOT_DA_POWER_-_NATURAL_POWER__ALTERNATYWNA_DROGA_ATAKUJE_-t434668.html
TRENING HST: http://www.sfd.pl/HST_-_Reaktywacja-t507030.html
DIETA: http://www.sfd.pl/DIETA__NIEZBĘDNY_ELEMENT_ZDOBYWANIA_SIŁY_ORAZ_MASY_MIESNIOWEJ-t507414.html
qw3rtyJakie leki obecnie przyjmujesz i dawkowanie
trittico 100mg na noc (kompletnie mnie nie usypia)
i nadal mam to 5mg paroksetyny rano
pewno mirtazepina by mnie uspiła, ale qrwna te kilogramy, a ja juz 120 waze
Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - Lance Armstrong
http://www.sfd.pl/kris4real_/,_VE_GOT_DA_POWER_-_NATURAL_POWER__ALTERNATYWNA_DROGA_ATAKUJE_-t434668.html
TRENING HST: http://www.sfd.pl/HST_-_Reaktywacja-t507030.html
DIETA: http://www.sfd.pl/DIETA__NIEZBĘDNY_ELEMENT_ZDOBYWANIA_SIŁY_ORAZ_MASY_MIESNIOWEJ-t507414.html
Przeczytałem trochę stron Twojego dziennika i postanowiłem, że sam po raz pierwszy opowiem o swoim problemie (oczywiście nie przeczytałem wszystkich stron, bo jest ich tyle co w dobrej książce, także jeżeli poruszę coś o czym była już mowa to proszę o wyrozumiałość :>) Pierwsze co to chciałbym wytłumaczyć pokrótce osobom niewtajemniczonym czym są ataki paniki: nie jest to moment, w którym zachowujemy się głośno, agresywnie czy nie potrafimy się opanować. Wręcz przeciwnie, co prawda wewnątrz nas dzieje się burdel w trakcie ataku paniki, ale osoby dookoła nas nawet nie zauważą, że coś jest nie tak, wiadomo są również omdlenia, ale są to skrajnie rzadkie przypadki, które o wiele częściej zdarzają się kobietom. Osobiście powiem, że jest to uczucie strachu podchodzącego pod panikę, który normalnie jest wyczuwalny w momentach skrajnie niebezpiecznych - zagrożenia życia, tylko problem jest w tym, że miewamy je w momentach, w których dookoła nas nie ma kompletnie żadnego zagrożenia.
Ból wyżej pępka
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- ...
- 190