qw3rty
Brałeś takie leki ?
Paroksetyna 20-30 mg
Sertralina 50-150 mg
Escilatopram 10-20 mg
Sulpiryd 50-150 mg
nie brale jak pisalem wczesniej, a do lekarza sie wybiore, nawet mi zona umowila wizytę do poleconego. Amitryptilina dostalem jak lekarz powiedzial ze chyba sie pomylil, nie mam depresji tylko nerwice lękową i biore tylko 10mg przed snem (w depresji bora po 200mg) pomaga mi zasnac.
Na psychoterapii nie doszlismy do zrodla lęku, chociaz pamietam ze po mocnym pobiciu w 2004 roku zle sie czulem i troche latalem po lekarzach, tu kulo mnie serce, tu ciezka glowa itd, to mogly byc jakies tam poczatki ale przeciez nie wiedzialem co to nerwica i zylem sobie dalej, bo wyniki badan dobre byly. Czasami tez odczuwalem lęk (nawet nei wiedizalem ze to lęk) ale czlowiek sie wyspal, pocwiczyl i bylo ok. Gdzies ten lęk jednak byl i dlatego uaktywnil sie pewno przy silnych stresach i nieprzespanych nocach. Jak juz pisalem wybudzal mnie mały 9 miesiecy bylo ok, w 10 juz coraz ciezej mi sie zasypialo po wybudzeniu, az po jednym wybudzeniu nie zasnalem i zaczela sie nerwica i do teraz to sie ciagnie.
a ze pisales ze wyglądam jak zombie, chodzi o to ze nie wyglądam, dziwne ze na lekach ludzie w pracy mi sie pytali czemu ja taki zlękniony jestem, czego ja się boje, a teraz mimo ze w srodku mnie rozrywa glowa to raczej tego nie widac. Jakby napiecie puscilo to pewno bym padł jak kłoda do wyra i spał, no ale z jakiegos powodu pusic nie chce.
ide jednak
na silke pocwiczyc bo lezenie tylko nasila objawy, dnia i tak nie skróce :D i tak bedzie mial 24 godziny i tak. Probowalem raz nie cwiczyc miesiace i cale 2 miesiace bylo fatalnie.
w czerwcu, lipcu, sierpniu juz robilo sie dobrze, szedlem w zaparte i nie dawalem sie zbic z tropu lękowii cialo zaczelo wyluzowywac, nawet jak sie budzilem to mowilem sobie spoko to tylko lęk nic Ci nie zrobi i zaraz zasypialem, no ale niestety nie wylazlem z tego tylko po raz kolejny wrocilo do poczatku
Zmieniony przez - kris4real w dniu 10/12/2018 6:13:30 PM