WYJŚĆ Z CIĘŻKIEJ NERWICY I DEPRESJI: MÓJ DZIENNIK

Jak już wcześniej pisałem o boreliozie: nie ma testu, który w przypadku wyniku ujemnego oznacza na 100% brak boreliozy. Zrobiłeś podstawowy test Elisa, który jest nic nie wart. U niektórych borelioza dopiero wychodzi w teście LTT lub Elispot. U niektórych badania serologiczne w ogóle nie wykazują boreliozy pomimo, że ona jest. Polecam test Horovitz'a, gdyż w tej chorobie liczą się objawy.

ps: Cała Polska jest rejonem endemicznym więc to pytanie na TAK.

Test Horovitza



Zmieniony przez - 4mass w dniu 2018-09-03 10:19:05

Zmieniony przez - 4mass w dniu 2018-09-03 10:23:04

4mass

Jak już wcześniej pisałem o boreliozie: nie ma testu, który w przypadku wyniku ujemnego oznacza na 100% brak boreliozy. Zrobiłeś podstawowy test Elisa, który jest nic nie wart. U niektórych borelioza dopiero wychodzi w teście LTT lub Elispot. U niektórych badania serologiczne w ogóle nie wykazują boreliozy pomimo, że ona jest. Polecam test Horovitz'a, gdyż w tej chorobie liczą się objawy.

ps: Cała Polska jest rejonem endemicznym więc to pytanie na TAK.

Test Horovitza





Zmieniony przez - 4mass w dniu 2018-09-03 10:19:05

Zmieniony przez - 4mass w dniu 2018-09-03 10:23:04

Nawet jeśli z tego testu wychodzi duże ryzyko Boreliozy to i tak mało który lekarz podejmie się antybiotykogram na jego podstawie.
Autorze, nie masz wrażenia że skupiasz się na objawach?
Zegarek z pomiarem tętna, obserwacja jego wykresów...
Jeśli naprawdę masz nerwicę to jest to karmienie jej.
Sam u siebie zauważyłem, że jak skupiam się na jednym z objawów fizycznych za chwilę pojawia się drugi.

Borelioze, tetsosterony odpsuszczam, bo juz jestem w 100% przekonany ze wszytsko siedzi w mojej glowie.

Zegarek wiem ze moze nakrecac nerwice, ale okazal sie bardzo przydatny, pokazał np ze puls spadal 8 tygodni az tu nagle podskoczyl o 20 do gory. Nie nakrecil tego zegarek, ale zegarek bardziej mnie uswiadomil, ze kazdy nawrot powodowaly u mnie sprawy rodzinne i to jak do nich podchodziem (pisalem wczesniej ze sa sparwy o ktorych nie pisze ale podejrzewam ze maja one ogromny wplyw na moja nerwice/depresje - cos czego nie bralem pod uwage przed psychoterapia)

Przy kazdym nawrocie jestem jednak silniejszy, glowa juz nie zaczyna wkrecac, metabolizm juz nie hamuje tak jak hamowal, wierze ze mam sile z tego wychodzic, nie mam juz tak mocnych objawow somatycznych i wierze juz BARDZO BARDZO ze to emocje i jak naucze sie je opanowywac tu cialo sie wyluzuje do konca i bede na normalnym poziomie stresu zadowolonego z zycia czlowieka, ktory nie reaguje na porazki w zyciu depresja, a po kazdej ciezkiej klotni nie ma sraczki, bolu glowy, czestomoczu itd





Zmieniony przez - kris4real w dniu 2018-09-03 15:58:36

Jeżeli już wyjdziesz z obecnego stanu i staniesz całkowicie na nogi, pamiętaj o jednym.. układ emocjonalny tak łatwo nie odpuszcza, często dzieje się tak że masz miesiąc lub dwa spokoju.. a później w najmniej oczekiwanym momencie, dostajesz nagle objawów, czy to atak paniki czy objawy somatyczne.. a przeważnie jedno i drugie, od Ciebie wtedy zależy czy pozwolisz się temu rozwinąć.. Jeżeli jednak świadomie wyjdziesz z nerwicy.. to nigdy więcej w życiu nie pozwolisz się jej rozkręcić ponieważ zignorujesz początkowe objawy - w wychodzeniu z nerwicy trzeba być troche takim mentalnym samobójcą, ma być Ci obojętne wszystko to co akurat tworzy się w Twojej głowie i powoduje obawy. Znałem ludzi którzy wyszli z nerwicy poprzez ignorowanie, agresywną postawę wobec własnych obaw.. a za pół roku przy ataku paniki nakręcali się na nowo i końca nie było widać :)


Zmieniony przez - qw3rty w dniu 2018-09-03 23:08:20

Piszesz dokładnie jak ja to widze i jak postępuje i dodam ze nerwica to po części zycie, duzo ludzi doznaje wielu stresów ale nie kazdy na nie reaguje skrajnie, niektórzy maja takie szczęście ale większość wyćwiczyła to sobie w dzieciństwie, pokazali im rodzice jak radzić sobie ze stresem i stresorami i jak ma reagować umysł na stres. Wyjście z nerwicy nic nie oznacza bo przed nami jest zycie czyli małe i większe stresy, dobre i zle chwile i dlatego tak ważne nauczyc umysł inaczej reagować na nerwicowe stresory, a co każdego stresuje podświadomie - tego mozna dowiedzieć sie na psychoterapii jezeli ktos sam nie wie, a większość w nerwicy nie wie bo poskracali juz sobie dziesiątki innych rzeczy do głowy

Myśle że każdy jest wstanie dojść do tego co wywołało u niego nerwicę, przewlekły stres w pracy, fobie, niska samoocena, nadmierna wrażliwość i przejmowanie się wszystkim, używki, brak akceptacji ze strony ludzi w pracy/szkole można wymieniać w nieskończoność. Nie wiem co tam aktualnie suplementujesz, pewnie omega 3 bo jest ważna w regeneracji neuronów i obniżaniu kortyzolu ale dorzuć jeszcze olej z wiesiołka koniecznie w płynie 5 ml dziennie, oraz kompleks witamin z gr B ale tylko ten preparat
https://www.doz.pl/apteka/p4987-Vitaminum_B_compositum_tabletki_drazowane_50_szt.  ponieważ ma odpowiednią ilość niacyny. Tak z 5-10 drażetek dziennie najlepiej 3x3.


Zmieniony przez - qw3rty w dniu 2018-09-04 14:12:28

Oto moje stałe suple od około 4 miesięcy. Ashwaganda, Olimp Multi-Vitamin, Olimp ChelaMag B6, ALL NUTRICTION ISOLATE, priobiotyk Vivomixx. Widze, ze wiesz o czym piszesz, masz podobne podejście co ja, takze obczaje te suple.

Ashwagandhe po takim czasie możesz odstawić, warto robić przerwy w stosowaniu adaptogenów. Jeżeli chodzi o wspieranie pracy mózgu to zestaw słaby :) nie wiem ile pieniędzy mógłbyś przeznaczyć na suplementy ale ja bym doradzał:

Omega 3 - 1500-2000 mg EPA dziennie (nie gram oleju tylko zawartości EPA - taka ilość to czasami 6-10 kapsułek dziennie, dlatego warto kupić omegę która ma dużą zawartość epa/dha w kapsułce np: https://sklep.sfd.pl/Now_Ultra_Omega-3-opis29811.html#wartosci  w jednej kapsułce jest 500 epa/ 250 dha .. zamiast 10-15 dziennie wystarczą 3. Omega 3 to podstawa jeżeli chodzi o problemy z układem nerwowym. http://old.ipin.edu.pl/fpn/aktualne/2008/3/t24z3_4.pdf

Olej z wiesiołka (w płynie najlepszy) 5 ml dziennie - Chroni mielinę, stabilizuje nastrój, w depresjach, nerwicach i zaburzeniach jak schizofrenia poziom GLA jest znacznie niższy niż u zdrowych ludzi.

Witamina b1, b3, b6 trzy najważniejsze jeżeli chodzi o przekazywanie impulsów nerwowych, wzrost neuroprzekaźników jak dopamina, serotonina i noradrenalina b1 i b6 tak łącznie z 50 mg dziennie, b3 200-500 mg najlepiej w formie kwasu nikotynowego.

Adaptogen - rhodiola/ashwagandha/żeń-szeń/ cytryniec chiński

Woda z litem - lit stabilizuje nastrój, działa przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo oraz nasila neurogeneze za pośrednictwem BDNF (znacznie w hipokampie a jest on odpowiedzialny za regulowanie nastroju) nie pamiętam która woda mineralna ma w składzie lit ale wiem że taka na pewno jest, warto by ją pić zamiast innej mineralnej.

I dieta, bogata w tryptofan (google)

To chyba wszystko, powinieneś odczuć znaczną poprawę gdybyś zastosował to wszystko jednocześnie, omega 3 rozkręca się bardzo wolno, więc pierwsze pozytywne efekty były by zauważalne po około miesiącu.

Pisałem o tym od początku
wykarmić mózg, dziwnych stanów nie będzie.

Dzieki Panowie! Super odp i konkrety! Ogolnie depresji juz nie odczułem od dawna, na kazdy nawrot kiedyś reagowałem depresja, a teraz juz nie mimo tego ze miesiące temu wywaliłem antydepresant (lekarz mowil ze ryzykuje i po odstawieniu wpadne w bardzo głęboka depresje, ale zacislem zeby, powiedziałem najwyzej mnie wywiążą z pracy i zamiast coraz gorzej było coraz lepiej). Nadal jednak czuje ze układ nerwowy jest pobudzony dlatego słabo spie i dostaje bólów brzucha i wc po ostrzejszym stresie, ale najważniejsze ze głowa juz nie wkręca i wierzy ze jest na dobrej drodze do wyjścia na linie prosta





Zmieniony przez - kris4real w dniu 2018-09-04 15:38:49