[BLOG] KETO ROAD START 157 KG

Fajnie ze bakcyla złapałeś

Yo. W niedziele wpadl trening plecow i bickow.
martwy sumo
110 x 5
120 x 5
130 x 5
140 x 5
150 x 3
podciaganie na drazku + guma
6 x 4 serie
wioslowanie hantlem
35 x 10
40 x 10 x 3
sciaganie wyciagu dolnego do brzucha
80 x 12 x 4 serie
Y raise
7.5 x 12 x 4 serie
facepull
6sztabek x 12 x 4 serie
uginanie hantli chwyt mlotkowy
22.5 x 12 x 4 serie
podciaganie liny wyciagu gornego
10sztabek x 12 x 4 serie

ogolnie po 2 nockach w pracy nie mialem jakos checi i sily dodatkowo ta pogoda. Ale po rozgrzewce okazalo sie ze to tylko sciema i wszystko weszlo bardzo fajnie. :)
Wieczorkiem jeszcze wpadlo 2h roweru w tempie rekreacyjnym.

Dzisiaj wolne wiec trzeba było coś porobić. Temperatura 31 w cieniu wiec chętnych na rower nie było zatem wybrałem się sam do Kampinosu. W sumie jeździłem 2.5h nettu po lesie. Ostre góry mocne interwały wyszły. Polecam Roztokę na przeciwko parkingu samochodowego. Sa piękne góry można się zmęczyć. Na koniec 200m od parkingu złapałem gumę, na szczęście miałem zapas. Najgorsze z tego wszystkiego bylo robactwo. ALe dzieki temu nie mialem przerwy dluzszej niz 1min bo nie dalo rady. :D


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-08-10 23:42:55

Komary w tym roku nie odpuszczają

Hej. Nie chce mi sie czytac wszystkiego, wiec zapytam od razu. Jestes rok na keto? Jesli tak ile udalo sie schudnac? Przyuwazylam, ze waga startowa byla "ladna" i ciekawi mnie to. Sama 4 dni zaczelam keto z wagi startowej 105. Moja inspiracja jest Bartek Szemraj na youtube.

Izulla

Hej. Nie chce mi sie czytac wszystkiego, wiec zapytam od razu. Jestes rok na keto? Jesli tak ile udalo sie schudnac? Przyuwazylam, ze waga startowa byla "ladna" i ciekawi mnie to. Sama 4 dni zaczelam keto z wagi startowej 105. Moja inspiracja jest Bartek Szemraj na youtube.

A czemu zaczęłaś keto?

Yo yo. Okres ostatnich 2 miesięcy to typowe wakacje od diety. Nie liczyłem makro ani kalorii. Ostatnie 8 dni to urlop od treningów używki i jedzenie wszystkiego co "normalne" na wakacjach. Od soboty wróciłem na dobre tory i chyba już się zaadaptowałem z powrotem do keto. Waga na dzień dzisiejszy niespełna 127 kg. Mozna było zrobić o wiele większy progres z waga w dol. Ale bylo sporo odstępstw od diety. Zwłaszcza w ostatnim czasie. Co może nie było takie złe bo psychicznie na pewno czuje się świetnie i chyba było to potrzebne zeby zaczac nastepny etap. Okres przejściowy uważam za zamknięty. I teraz zaczynam redukcje. Cel to 115kg w tym roku.
Zeby nie było ze tylko traciłem czas to na urlopie pobiłem swój 6scio letni rekord karpia i wynosi on obecnie 20kg :D.

W niedziele wpadl trening klatki i lapki.
wyciskanie lezac.
100 x 6 x 4 serie
wyciskanie hantli
30 x 10 x 2 serie
35 x 8 x x 2 serie
rozpietki brama
5sztabek x 12 x 4 serie
wyciskanie hantla zza glowy jednoracz
12.5 x 10 x 4 serie
prostowanie liny wyciagu gornego
8sztabek x 12 x 4 serie
uginanie na biceps hantle
22.5 x 10 x 4 serie
sciaganie wyciagu dolnego
8sztabek x 12 x 4 serie

Tydzień przerwy od silowni myślałem ze będzie ciężko. Ale o dziwo wszystko wchodziło elegancko. 45min treningu krótkie przerwy nie szalałem z ciężarem ale fajnie spompowałem mięśnie. Wieczorem wpadł rower. W sumie około 20 km jazdy po lesie. Na chwile obecna myślę o skróceniu treningów. Bo czasem trwały one 2h i zwyczajnie w świecie zajeżdżałem się. Chce trenować częściej ale nie dłużej niż godzinę. Czyli robic te sama objetosc tylko w wiekszej liczbie sesji treningowych. Post kolezanki uswiadomil mi ze komus moze sie ten temat przypad. Wiec trzeba zrobic niebawem podsumowanie bo mija powoli rok od rozpoczecia dziennika. Pozdrawiam.



Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-08-24 15:26:14

Dzisiaj zrobilem plecki
ciag sumo
120 x 5 x 4 serie
wioslowanie hantlem
35 x 12 x 2 serie
40 x 10 x 2 serie
sciaganie wyciagu gornego do ud na prostych rekach
10sztabek x 12 x 4 serie
face pulle
5sztabek x 12 x 4 serie
y raises
5kg x 12 x 4

Ogólnie spoko szybki trening. Wprowadzający tydzień wiec z obciążeniem na spokojnie.


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-08-24 17:20:29

Wczoraj wieczorkiem wpadl mecz koszykówki 3 na 3 i mocno dało mi to w kość. Ponad 2 h grania. Dzisiaj jazda na rowerze około 3h dość mocne tempo tez fajnie pojezdzone po lasach.

Dzisja wypadalo zrobic nogi. I tak tez sie stalo.
przysiad tylny
100 x 5
110 x 5
120 x 5 x 3
wstepowanie na lawke
15kg x 20 x 3 serie
wypychanie na maszynie
210 x 15 x 3 serie
prostowanie nog wyciag jednonoz
20 x 12 x 4 serie
lydki wspiecia na palce na stepie
20 x 25 x 4 serie
brzuch sklony lawka skos dol
4 x 15
lawka rzysmka grzbiet
10kg x 12 x 4 serie


Zera powera było po wczorajszych szarżach po lesie. Ale jak juz poszedlem na silownie to trening trzeba było zrobić. Nauczka na przyszłość żeby dzień przed treningiem nóg nie katować się na rowerze. :D