[BLOG] KETO ROAD START 157 KG

Dzisiaj klatka barki i triceps
ławka plaska
6 x 115 x 5 serii
ławka skos ujemny
6 x 117,5 x 5 serii
wypychanie hantli w oparciu o lawke
12 x 29 x 5 serii
wznosy w bok
12 x 13kg x 5 serii
rozpietki lawka skos dodatni
12 x 18kg x 5 serii
wznosy do przodu talerz
12 x 20kg x 5 serii
facepull
12 x 5sztabek x 5 serii
prostowanie ramion wyciag gorny lina
8 x 6sztabek x 5 serii
wyciskanie francuskie
8 x 35 x 5 serii

Wszystko dzisiaj poszło sprawnie. Od przyszłego tygodnia rozdzielę nogi bo za długi się trening zrobił. Gdy dorzuciłem martwy ciąg to ponad 2h się zeszło. Ciężko się skupić na każdej serii przez taki okres czasu. Wiec skrócę treningi a zrobię 5 tygodniowo najwyżej.



Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-02-02 22:29:04

Dzisiaj była ciężka noc. Silny ból głowy większość nocy przeturlana w łózko. Rano apteka 2 ketonale i spać. Wstałem było dobrze wiec można było się poruszać. Rolowanie rozciąganie bieganie core. Zauważyłem ze mam jakieś dziwnie brudne plecy wczoraj a okazało się ze to siniaki na całych plecach od rollera z ząbkami. Wpadło dzisiaj 45 min biegania. Bardzo dobrze mi się biega. Nic nie boli, tlenowo tez bardzo dobrze. Dosc długo masowałem cale ciało bo mocno się spina po treningu na siłowni i wiedzę ze to będzie rutyna bo zupełnie inaczej się czuje. Ide na zakpy. I potem naszpie jakies podsumowanie ostatnich tyg. bo trochę zmiennych było.

Od 2 grudnia nie pisalem jak tam waga i wymiary zatem pora na upadate.
klata 128 - 2 cm
lydka 48,5 -3,5 cm
biodra 107 - 2 cm
pas/pepek 123 -4,5 cm
udo 71 - -1,5 cm
waga 132,2kg - 5kg - w nowy rok wniosłem 133.7 wiec przez ostatni miesiąc spadło niby 1.5kg ale to jest złudne bo zaczalem sumplementowac kreatyne i ona chyba trzyma trochę wody w mięśniach. Bo w ubraniach i na pasku czuje ze raczej spada. A mięśnia bardziej nabite i twardsze. Siła poza tym urosła niesamowicie. Wiec coś jest na rzeczy.
Co do samego odżywiania to jestem bardzo zadowolony. Zdążył mi się jeden dzień gdzie przekroczyłem 2.8 k dość sporo. Ale przez następne 3 dni wyrównałem. Zdążyło się tez kilka gdzie było mniej kalorii niż zakładałem. Problemow z głodem zatem nie mam żadnych i ketoza mi jak najbardziej odpowiada.
I będzie kontynuowana.
Co do treningu to z siłowego jestem mega zadowolony. W każdym złożonym ćwiczeniu mocne przyrosty siły. Ale im dalej to widzę coraz więcej aspektów do poprawy i nauki. Musze bardziej się skupić na ćwiczeniach akcesoryjnych niż na samych bojach i starać się poprawiać słabe ogniwa. Ale to na bieżąco będę pisał. Chce biegać 2 razy w tygodniu dzisiejsze 45 min weszło lekko wiec chce dojść do godziny. I potem ewentualnie zwiększać tempo bo na razie to strasznie wolno biegam. Na pewno chciałbym więcej się masować i rollowac bo daje to fajne rezultaty.
Ogólnie samopoczucie mega dobre. Jedynie pobolewały mnie barki. Ale to było normalne przy takiej ilości wyciskań i takiej progresji ciężaru. Wiec postaram się zmniejszyć ilość serii w tyg. na barki i klatkę a progresowac z ciężarem. To by było na tyle. Jak jakieś pytania uwagi to śmiało walcie. Bo sam eksperymentuje na sobie ketozę i trening i na pewno można coś poprawić. Pozdrawiam.



Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-02-03 19:46:45

ważne, że powoli schodzi. Możesz dodać jeden posiłek z jakimś ziemniakiem w tygodniu.

Ale jak dokladnie i po co ? Ile tego dodac i po co ?:D

To rolowanie to ciężka sprawa

espe123

Ale jak dokladnie i po co ? Ile tego dodac i po co ?:D

Taki strzał jest zalecany bo dłuższym czasie keto, by troszkę rozbujać organizm pod kątem elastyczności metabolicznej. Robisz posiłek potreningowy, który ma 60-70g węgli czyli 200-300g batatów/ziemniaków.

Spoko wierze Ci wiec przetestuje jutro wpadną jakieś ziemniaczki. Może burgerek z frytami zrobię.
Dzisiaj zrobiłem plecy i biceps.
ściąganie wyciągu górnego szeroko
90kg x 8 x 3 serie
wiosłowanie półsztanga
75kg x 8 x 3 serie
wioslowanie w opadzie w oparciu o lawke hantle
2x41kg x 8 x 3 serie
ściąganie drążka wyciągu górnego na prostych rekach szeroko
10 sztabek +10kg x 12 x 3 serii
martwy ciag
75kg x 5 x 3 serie
martwy sumo
75 x 5 x 2 serie
modlitewnik jednoracz
16kg x 8 kazda reka x 3 serie
uginanie hantli chwyt mlotkowy
29kg x 12 x 3 serie

Wczoraj nie miałem apetytu. Jednak nie ma to żadnego wpływu na trening bo energia niesamowita. Cały trening w niecałe 50 min. Ciezary spoko. Oprócz martwego który robię raczej mocno technicznie skupiając się na spinaniu ciała. Wersja sumo bardzo dobrze idzie klasyk gorzej. Ale to dopracujemy z czasem. Rozdzielilem trening pleców i nóg, i już widzę ze jest to bardzo dobre rozwiązanie. Dodatkowo zmniejszam ilość serii na partie w jednym cyklu treningowym. Bo było tego za duzo. Dopóki ciężary były mniejsze było okej teraz zaczynały się bóle barków. z lewej strony nadwyrężony nadgrzebieniowy. Ale dzisiaj już praktycznie nic nie czuć. Wiec będzie dobrze. Niech moc bedzie z Wami. :)



Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-02-04 19:38:38

Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-02-04 22:21:27

Może słabo się rozgrzewasz

albo za szybko zdecydowalec szalec z ciezarami