[BLOG] KETO ROAD START 157 KG

To już ładna wyprawa

Dzisiaj wstalem dosc obolaly. Glownie poslad ale rozruszalem sie troche i poszedlem na silownie. Wpadla klatka i triceps.
plaska
102.5 x 6
112.5 x 5
122,5 x 5
125 x 5
127.5 x 5
skos ujemny
117.5 x 5 x 5 serie
rozpietki hantle
16kg x 12 x 4 serie
rozpietki brama
5sztabek x 12 x 3 serie
prostowanie liny wyciągu górne
9sztabek x 12 x 4 serie
wyciskanie zza glowy gryf łamany siedząc
35kg x 12 x 4 serie
prostowanie liny wyciągu górnego podchwytem jedna ręka
4 sztabki x 12 x 4 serie każda ręka.

Trening wszedł spoko chociaż na początku wyciskania szły kulawo to jednak im ciężar większy tym ciało lepiej się spinało. Miałem w planach pośmigać dzisiaj trochę na rowerze. Jednak pada i wieje dość mocno i nie wiem czy się uda. Pasowało by rozruszać nogi napompować trochę świeżej krwi. Zobaczymy jak to będzie. Na niedziele zaplanowana wycieczka do Zamek Książąt Mazowieckich Ciechanów około 50km w jedna stronę. Oby pogoda była. ;)



Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-04-29 17:45:37

Masz cały czas dostęp do silki?

Tak. Co prawda to nie jakiś super klub fitnes ale dostep mam caly czas. Dzisiaj obudzilem sie mocno obolaly. Poruszalem sie troche po lesie i pewnie spedzilbym reszte dnia na lezaku ale wydzwonili czy nie jade na rowery i dlugo nie trzeba bylo mnie prosic. :D





Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-04-30 21:14:15

Mial byc dzisiaj trening plecow i rower ale wyszlo inaczej. Partner od treningu zaginal, wiec poradzilem sobie sam na dzialce. Tyle ze zrobilem barki i ticeps, a jutro zrobie plecy i sie bilans bedzie zgadzal. Pada mocno u mnie wiec rower dzisiaj odpada.
OHP
55 x 6
61 x 5
66 x 5
71 x 5 x 4 serie
podnoszenie sztangi do linij barkow
50 x 12 x 4 serie
wznosy do przody podchwytem gryf prosty
25 x 12 x 4 serie
wzosy na boki
11kg x 15 x 4 serie
wyciskanie francuskie stojac
41kg x 12 x 4 serie
wyciskanie hantla zza glowy oburącz
23.5kg x 15 x 4 serie

Nawet spoko się trenowało miałem towarzystwo a lekki deszczyk dodawał dramaturgi. Pod koniec rozpadało się na dobre i dalej pada wiec rower dzisiaj odpocznie. Zarzucanie 71kg z ziemi już czuć. Wiec nie chciałem się forsować i na tym poprzestalem. Tym bardziej ze przy zrzucaniu pękł ciężar 5kg. Ach te tanie obciążenie z allegro. :D

Czyli jest moc

Ogólnie to trochę średnio z mocą. Ale wiem gdzie przyczyna. Rozluźniłem się za mocno. Slabo spałem, jedzenie jakościowo nie do końca dobre. Może wpisywało się w makro ale sporo produktów przetworzonych. Także teraz dopnę to wszystko i postanowiłem rzucić napoje zero bo za duzo tego ostatnio szło. Proba 1miesiac wszystko jak w zegarku zobaczymy jakie beda rezultaty. :) Dzisiaj robilem plecy i rower na rozluznienie.

martwy sumo
80 x 5
100 x 5
110 x 5
120 x 5
130 x 5
132.5 x 5 x 2 serie
podciaganie na drazku + guma
5 x 4 serie
wioslowanie sztanga nachwyt
100 x 8 x 4 serie
sciaganie wyciagu gornego szeroko
75 x 8 x 4 serie
facepull
5sztabek x 15 x 4 serie
uginanie biceps gryf prosty
40 x 12 x 4 serie
uginanie hantli
23 x 12 x 4 serie
uginanie modlitewnik wyciąg jednorącz
4sztabki x 12 x 4 serie

Dosc dobrze wszedł trening, ale ciężary były jakieś dzisiaj za ciężkie. Chwyt nie trzymal tak jak zawsze i piekly dlonie od srodka. Swoje zrobilem potem wpadl rower. Nastepny tydzien bedzie lepszy. :)






Teraz zobaczylem ta predkosc maksymalna haha niezle jaja.


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-05-02 21:15:12

konkretna predkosc :)

Tyle to tylko z przepaści bym osiągnął. Dzisiaj miała być wycieczka dłuższa ale od rana padało. O 17 udało się wyjechać i o dziwo już nie padalo do wieczorka wiec wpadła fajna trasa. Większość przez lasy asfaltem ale były tez ciekawe odcinki szutrowe przez które bywało ciężko. Jestem nasycony kolarstwem na dziś. :D






Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-05-03 20:56:49

Ładna trasa wpadła