Szacuny
409
Napisanych postów
629
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
27170
dzisiaj pobiegane. 50 minut ciagiem. Rolowanie rozciąganie. Potem zrobiłem kilkanaście serii martwego ciagu. W sumie taka technika bardziej. Ciężar największy ok 80 kg. Z każdym podejściem jest coraz lepiej. Ciało się dobrze adaptuje i to mnie cieszy. Barki przestaly dokuczac. Jedyne moje dysfunkcja w tej chwili to noga. Brak prze prostu jak w zdrowej. Inaczej funkcjonuje. Weszły jakieś patologie bo już od kostki do pośladka coś jest inaczej. Mniejsza moblinosc w prawej kostce, łydka bardziej zbita, czwroka z zewnatrz poslad. Jak to porozbijam to jest ok. Nie boli podczas biegu czy siadów. Ale mam zamiar podkręcać obroty wiec w przyszłym tygodniu postaram się ogarnąć jakiegoś fizjo zeby on zerkna. Ogolnie noga jest stabilna nie ucieka nigdzie tylko drewniana jak jej nie rozciagne i rozbije. A tak po zatym to wszystko na dobrym wysokim poziomie. Wczoraj zrobilem jak kolega fighter pisal. Dalem 250g frytek. W sumie to nie odczułem tego jakos. Moze miesnia bardziej pelne. Pozdro :)
Szacuny
409
Napisanych postów
629
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
27170
To zapodaj info na priv to zadzwonię. Wczoraj zrobiłem plecy i biceps. Podciąganie na drążku z guma 4s x 5 martwy ciąg sumo z podwyższenia +20cm 100 x 5 x 2 serie 110 x 5 x 2 serie sciaganie drazka szeroko 85 x 8 x 4serie wioslowanie w oparciu o lawke hantle 41 x 10 x 4 serie uginanie przedramion hantle z suplinacja 23 x 12 x 4 serie modliewnik hantel jednorącz 15 x 10 x 4 serie
Szacuny
409
Napisanych postów
629
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
27170
Z początku tygodnia złapała mnie zamułka. Dzisiaj wpadł trening nóg.
przysiady
120 x 6
122.5 x 6 4 serie
wstępowawnie na szyknie
20 prawa 20 lewa noga x 2 serie + 10kg
20 prawa 20 lewa x 2 serie +15kg
wyprosty
65 x 12 x 4 serie
wypychanie nog
255 x 12 x 4 serie
wspięcia na palce na stepie + 25kg
25 x 4 serie
Dobrze się czułem po malej przerwie. Trening spoko. Przysiady lekko poszły.
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-02-12 17:59:39
Szacuny
409
Napisanych postów
629
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
27170
W nowym rok wszedłem z 100 kg w siadzie i ławce x 8. Teraz jest ponad 120 x 6. Plan byl 120 x 8 do konca marca. Nie chce za szybko podbijać tonażu żeby się nie wystrzelać. Bo nie ukrywajmy ze dodawanie co 1-2 tyg. jakiegoś ciężaru fajnie działa na psychikę. Poza tym miałem już ból nadgarstków czy barków. Wiec mięśnia maja sile ale stawy dopiero się adaptują. Na chwile obecna tak to wygląda. Ale powiem szczerze ze nudzi mnie trochę robienie kilku serii jednym ciężarem. Ogólnie temat rzeka, sam nie wiem do końca w która stronę iść i robię to na czuja, ale wierze w cały proces i bawię się tym wszystkim w sumie dobrze. :D Cel siłowy na ten rok 600 kg w 3 bojach. Po jakieś 3 ruchy.
Szacuny
409
Napisanych postów
629
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
27170
Dzisiaj zrobilem trening klatki barkow i jedno cwiczenie na triceps bo byl mocno zajechany po wypychaniach.
lawka plaska
120 x 6 x 2 serie
122.5 x 6 x 2 serie
OHP
72,5 x 6 x 4serie
lawka skos ujemny
122.5 x 6 x 4serie
podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 50 x 12 x 4 serie"
rozpietki brama
5sztabek x 12 x 4 serie
wznosy z w bok
11kg x 12 x 4 serie
wyciskanie kratownicy z zza głowy w oparciu o ławkę
35kg x 8 x 4 serie ciężar samych krążków
Ogólnie dzisiaj brak energii. Ale skupiłem się na tym co jest do zrobienia i poszło nawet dobrze. Dziwny tydzień "malo fit" w moim wykonaniu. Jutro jeszcze jadę na koncert wiec na pewno jakieś odstępstwa od normy będą. Ale nie samym treningiem żyje człowiek. :)
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-02-13 22:45:27