SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT- Headlong pt.2

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 37182

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
dzięki, do WAW wysyłałeś? Bo mi pewnie szybciej będzie tam pojechać ;)
zadałem im pytanie mailowe czy mogę sam dostarczyć i odebrać z serwisu, zobaczymy co powiedzą

na razie chyba nie ogarniają wszystkich informacji jakie im przysyłam albo infolinia jest nie kumata bo zażyczyli sobie dowodu zakupu pasa HRM, a z wcześniejszej komunikacji powinni wiedzieć że nie mam pasa HRM Garmina bo on nie łączy się po BLE tylko po ANT+


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-08-10 18:07:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Mi ogarniał temat Garmin Norway- wysyłałem do jakiejś dziury pod Oslo. Nowy zegarek przyszedł do mnie z Danii.

Odradzam kontakt mailowy z nimi. Maile odbierają losowe osoby i nie komunikują się między sobą. Lepiej zadzwonić. Zjadłem troche nerwów przez nich... bo pisałem w mailu dokładnie do kiedy mogę odebrać zegarek na podanym adresie...i wysłali go dzień za późno. Musiałem wyrywać zegarek z jakiejś sortowni pocztowej ( namierzyłem po trackingu). Niewiele brakowało a skończyło by się za pościgiem za pocztową ciężarówką:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Podsumowanie biegu i sezonu biegowego.

Obiektywnie czas 20:49 to czas słaby. Jest to wynik tej samej klasy jaki uzyskałem w zeszłym roku na 10 km (42:54) po 7 tygodniach byle jakiego biegania. Nie widać tu prawie 4 miesięcy pracy które włożyłem.

Mimo wszystko jestem zadowolony że pobiegłem.
Po pierwsze uświadomiłem sobie jak trudno utrzymać szczyt formy przez dłuższy czas. Po Cooperze na 3200+ 5 km nie powinno być dużym wyzwaniem. A było.

Po drugie widziałem że ostatnie tygodnie przyniosą spadek formy. Alko i jedzenie syfu pod korek zrobiło swoje.

Kolejna sprawa.... ta trasa nie nadawała się na robienie życiowki. Pofałdowany leśny szutr i wysoka temperatura mogłyby mi uniemożliwić zrobienie 20 minut nawet miesiąc temu kiedy z formą stałem znacznie lepiej. Potwierdzają to inni znajomi z którymi biegłem.


Sam bieg też był ciekawym doświadczeniem.

Dzień przed zawodami balowałem na RODOs (poszło kilka Raddlerów) jednak taktycznie o 18 zakończyłem konsumpcje.

Rano- w dniu zawodów okazało się że nie ma wszystkich produktów w domu na moje przedstartowe śniadanie ( izolat, płatki owiane, banan, kilka orzechów). Izolat zastąpiłem mieszanka białek z przewaga kazeiny a owsiane płatkami kukurydzianymi.

Jeszcze przed śniadaniem się zważyłem - 72.7 kg. Dwa dni balu i + 3 kg. No nic. Życie.

Do Gryfic mam godzinkę. Dojechałem na miejsce jak zwykle na styk. Miałem jakieś 20 minut na odebranie pakietu, i zrobienie jakiejś rozgrzewki. Niestety w takim czasie nijak się nie da zrobić porządnego warm-upa wiec wpadł tylko 1 km truchtu.

Przed samym starem przypominałem sobie że mam shota przedtreningowego i go łyknąłem. I to był błąd.

Zacząłem mocno. Mocno za mocno i pierwszy km zrobiłem na 3:46.

Przy nawijce ( 2,5 km) miałem 9:50 więc nadzieja była. Nawijąjąc pomachalem koledze z pracy który miał na oko jakieś 25-30 sekund straty do mnie.

Niestety chwile później zaczęły się problemy. Pomijając fakt że byłem już lekko zarżnięty, zaczęło mnie piec pod mostkiem na wysokości żołądka, po chwili już czułem jak mi gurgla treść żoąładkowa w gardle. Musiałem jakoś technicznie to rozwiązać: tzn. nie zatrzymywać się, puścić to co chce uciec, nie obrzygać za mocno siebie ani innych biegających.

Jakoś się udało tego mini pawia wypuścić , ale poniesionych strat już nie sposób było odrobić.

Na finiszu dogonił mnie kolega nad którym miałem przewagę. Ścigaliśmy się do mety / jednak odpuściłem i okazał się o 5 sekund lepszy. Co mnie nie zaskoczyło - bo generalnie lepiej biega i ma lepsze wyniki.

I na tym koniec. Życiowki nie ma, są za to focie na fejsa i blaszka. Zawsze coś.

Kabo - w tym roku już nie planuje żadnych startów.

Terez : 7-10 dni biegowego roztrenowania, więc zrobi się trochę miejsca dla siłki, a potem delikatny rozruch i kilkumiesięczne budowanie bazy.














2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12176 Napisanych postów 22016 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627464
To da się pawiowac i biec??? To się często na biegach zdarza? Serio pytam....
Szkoda trochę tej formy na Rodos - asertywności ci zabrakło czy nie podejrzewałeś ze aż taki wpływ będzie na formę?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
Fajnie, że pobiegłeś i masz trzeźwe podejście do tematu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Dzięki Fighter.


Paatik- pawie wśród wyczynowców na treningach to chyba norma. Podczas biegów nie wiem- nie słyszałem, nie widziałem.

Ja całe szczęście zjadłem śniadanie odpowiednio wcześnie i nie było za wiele treści żołądkowej - ale w szczegóły się nie będę wdawał.
Podejrzewam ze wymioty zostały sprowokowane przez zmęczenie zalane shotem przedtrsnigowym i sporą iloscią izotinikow zero- bo głównie to poleciało


Właśnie miałem testa na Covida. Wyniki za dwa dni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
Podziwiam jak skrupulatnie, punkt po punkcie, wytłumaczyłeś się z tej biegowej porażki którą na koniec w sukces przekułeś

Jakie cele tych planowanych treningów siłowych? Domyślam się że będziesz masy robił.
1

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
_Szajba_
Podziwiam jak skrupulatnie, punkt po punkcie, wytłumaczyłeś się z tej biegowej porażki którą na koniec w sukces przekułeś

Jakie cele tych planowanych treningów siłowych? Domyślam się że będziesz masy robił.






Co do treningów siłowych...no właśnie brak koncepcji jeśli chodzi o cel. Mogłaby być delikatna siło masa( choć na razie przy aktualnej misce to idzie na świnio - mase).

Na początku może coś da się porzeźbić. Ale jak się pojawią kilometraże 60+ tygodniowo to może być trudno i trza będzie zrewidować cele.

W każdym razie stoję znacznie lepiej z siłą niż w tym samym okresie zeszłego roku co mnie bardzo cieszy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Dzisiaj ;

WL
10 x 55kg
10 x 55kg
10 x 55kg
10 x 50 kg
9 x 50 kg

Modlitewnik

10x 30 kg
10x 30 kg
12x 25 kg
12x 25 kg
12x 25 kg

Brama rozpiętki ;

4 s x 12-15p

Tricek na wyciagu (triset) : ściąganie drążka nachwyt,warkocz z za pleców, ściąganie drążka podchwyt 3 x 15




SQ

10x 60kg
10x 65 kg
10x 65 kg
10x 60 kg


Łydki na maszynie:
4x9-12p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 562 Napisanych postów 901 Wiek 2 lata Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 13242
Dzisiaj zacząłem biegowy deload.


Miska dzisiaj: zupa rybna, grillowane langusty,
I pieczony halibut w czerwonym pesto. Deser sobie darowałem.

Wieczorem może wycieczka na hotelową siłke.










1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

J Snochowski- dziennik trenningowy od zera do 100 mil w 5 miesiecy.

Następny temat

Wesołych świąt Wielkiej Nocy!

WHEY premium