DT nadine , pół roku str.26

Nadinka gratulacje, byłaś najlepsza i to najważniejsze
Nie da się byc cały rok formie i ciągle poprawiac zyciówek, zwykle szczyt formy planowany jest na jedną, dwie konkretne imprezy
Poza tym na wynik wpływają zarówno warunki (pogoda, trasa) jak i trening, regeneracja, dieta, kontuzje. Na pewnym etapie wszystkie te elementy muszą być dograne, żeby walczyć o jeszcze lepszy czas. No i nie ma co porównywac wyników z różnych tras o różnych porach roku, bo nawet temperatura wpływa na wynik

I tak jestes najlpesza, to się tylko liczy

Dzięki Wam wszystkim , musiałam to przetrawić.

Paatik no pewnie , że biegałam, nie tyle ile kiedyś ale biegałam. Dlatego taka rozżalona jestem.
A dom czeka na dach, który będzie dopiero w listopadzie.

W niedzielę trochę pobiegłam po lesie. 10km po 5:53

Dubel


Zmieniony przez - nadine 21 w dniu 2019-10-14 14:07:26

No to było tak
Poniedziałek -wolne

Wtorek - w sumie 9km , owb1 + podbiegi 12x80m

Środa- interwały , miało być 10x500m ale wyszło 9 a trzy ostatnie nie wyszły mi kompletnie. Miałam biec między 4:05 a 4:10. A było tak 4:05. 4:08. 4:08. 4:06. 4:10. 4:08. 4:14 4:15 4:13 W sumie ponad 11km. Problemem są bolące piszczele od kilku dni i dlatego ta końcówka taka do dupy.

Czwartek- miała być dyszka regeneracyjna ale nie wyszło. Wpadł trening grupowy na sali. Zabieram swoje hantle i Kettla ale ciężko przekonać to rdl czy bulgara. Ale ja za to już fajnie poczułam zakwasy w pośladkach :)

Piątek - miał być cross 12km a zrobiłam troszkę ponad 6. Nie dało się więcej , tak mnie nogi bolały. Taka byłam zdołowana.

Sobota- przymusowy off

Niedziela - wybieganie choć zabrakło 1,5km. Dycha 5:37 a ostatnie 3po 4:53. W sumie 13,5km i nogi nie bolały. To najważniejsze.

Pracowity tydzień miałaś:)

Wróciłam z roboty i umieram. Równałam wnęki okienne i czuję się jakbym porządny trening góry zrobiła.

Poniedziałek OWB 1-3km +1km szybszy+owb1-2km+1km szybszy+owb1-1km+1km szybszy +owb1-1km
Szybkie wyszły po 4:43. 4:40. 4:38. Całość 5:23

Wtorek 11,6km
OWB1-6km + siła biegowa specjalna 4*500m ( 30m skip A ,70m rytm) z przerwą 400m +rytmy 4*150m z przerwą 100m +OWB1 -1km

I znów piszczele dały znać o sobie. Wieczorem wizyta u fizjo i suche igłowania goleni. Jestem ciekawa czy będą efekty.


Zmieniony przez - nadine 21 w dniu 2019-10-23 15:39:57

Suche igłowania goleni?
Ja jestem ciekaw czy to nie będzie ostatnia Twoja u fizjo wizyta

Szajba a dlaczego ostatnia? Wkłucie nie boli, jak ruszał igłami to trochę ta "gorsza"noga bolała ale dużo bardziej przyjemne niz gdy manualnie rozbija mięśnie.

Patrz - a ja stawiałam na to, ze uszkodzisz fizjo... Też miałam igły na naprężaczu, ale nic mi nie pomogły. Fizjo przezył:)

Przecież igły nie są zle, na pewno nie aż tak bym miała fizjo uszkodzić

Środa-wolne
Czwartek- owb1-6km+owb2-2*3km+owb1-1km
całość 13,5km, tempo całości 5:12,tempo 3km 4:32. 4:35
Wieczorem ćwiczenia grupowe

Piątek - owb1-4km+rytmy 12*200m/100m+owb1-1km
Całość 8,65, tempo całości 5:28 , czasy dwusetek między 43-46s

Sobota -wolne

Niedziela -owb1-14km
Tempo 5:41
Nogi nienajgorzej :)
Za to najmłodszy z gorączką