DT nadine , pół roku str.26

Paatik

Juz sie odginałam do przodu/tyłu, zmniejszałam/zwiększałam oddalenie od ławki. Jedyne co opanowałam to mniejsze chwianie i gibanie się.
Jaki cel? Jasne ze doopsko:)

Dołożyć węgli i tłuszczu i cel będzie osiągnięty.

Paatik

Juz sie odginałam do przodu/tyłu, zmniejszałam/zwiększałam oddalenie od ławki. Jedyne co opanowałam to mniejsze chwianie i gibanie się.
Jaki cel? Jasne ze doopsko:)

hmm to dziwne, bo ja czuję mega różnicę

Paatik jak się pochylisz do przodu to też nie czujesz tyłka? A na TRX to już zupełnie inne odczucia. A próbowałaś z jedną hantla?

Zaległe wypiski

Piątek 10.08

Siłownia

1 Podciąganie do konkursu
Plus
10*1 + guma max 8 powt

Viki nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że robiłaś 10 serii po 1 powtórzeniu?

2 HT 4*10
68/68/68/73

3a Pompki
12/10/11

3b RDL single leg 4*10
20/20/20

4 Pike TRX
10/10/10


Kroki 17370

Sobota 11.08

Bieg
1km truchtu
Interwały
*450m-3.54
*430m-4.05
*450m-3.58
*460m-4.01
1km truchtu

A później totalny spadek sił i niemoc. Jak ja nie lubię tego stanu.
Kroku 20190

Niedziela 12.08
Off
Kroki 18330

Poniedziałek 13.08
Siłownia

0 Monster walk 2*15 na stronę
1 Przysiad 4*5
45/50/50/55 super extra

2 wyciskanie sztangielek na płaskiej 3*10
10/11,25/11,25

3 Bułgar TRX 3*10
11,25 *3*10

4 Uginanie z hantla między stropami 3*15
8,75 *3*15

Mam nadzieję, że nie będę miała takich domsow jak po ostatnim razie.

I jeszcze brzuch i pompki do konkursu.

Dodatkowo zrzut z interwałów





Zmieniony przez - nadine 21 w dniu 2018-08-13 12:00:27

Witam wrześniową porą
Upajam się ciszą.
Obowiązki pochłonęły. Po przykrywaniu pryzmy odezwalyy się plecy. Już miarę ok. Siłowni nie było. Za to 5km poszło w 5.28 na minute a 7km w 5,38. W końcu poniżej 6minut i to konkretnie.

Do usłyszenia

Nadinka, miło Cię czytać.
Przeczytałam w pierwszym momencie "upajam się ciążą". Obym nie wykrakała.
Spokojniejsze czasy u Ciebie idą, czy jeszcze nie?


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-09-06 10:46:51

Za ciążę podziękuję
Wrzesień jeszcze ciężki.dla przykładu wczoraj o 8 mialam juz 10 tyś krokow :) No i niestety zebrania, chłopcy mają sparingi, nowe godziny i trzeba to wszystko zsynchronizować . I jeszcze środkowy od przyszłego tygodnia zaczyna rehabilitację dzień w dzień przez 10 dni. Ale ogarnę :) A 23 biegnę dychę w naszym mieście :p
I znów ogarniam miskę , tak znow . Niby waga w miarę ale brzuch masakra.


Zmieniony przez - nadine 21 w dniu 2018-09-06 10:53:26

"A 23 biegnę dychę w naszym mieście" - no to ZARAZA w pełni szaleje na forum:)
Podziwiam.
Też mamy początek szkoły (dwa inne licea, pierwsza klasa) - od 2 dni na treningu nie byłam i zżarłam 2 czekolady z nerwów. Dograć te wszystkie lekcje i treningi to dramat. A Młodzi tylko kombinują...

Nadine jak zwykle szacun za ogarnianie... Ty to jestes niezniszczalna

Czas 49:11
Miejsce Open 138
K30 8
Rewelka

Fiu, fiu nieźle. To ja pierwszy pogratuluje.