...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Krótki update.
Wczoraj do diety wróciły węgle skrobiowe. Póki co z trawieniem jest świetnie, niemal idealnie. Jak tak dalej pójdzie to jesienią ze zdrowym układem pokarmowym będę już mógł dowalić trochę kg, bo do tej pory moje problemy mocno mnie ograniczały.
Narazie poleciało sporo kg, zarówno na wadze jak i w ciężarach na treningu - efekt mocnych leków i kaloryki, która pewien czas była na poziomie 2300-2500 kcal. Plus taki, że poza mięsem poleciało też sporo smalcu i np. obwód pasa mam tylko 2 cm większy w porównaniu z formą startową. Także rozmiar w pewnym stopniu odrobię jeszcze w ciągu wakacji trenując kompletnie na sucho.
Wczoraj do diety wróciły węgle skrobiowe. Póki co z trawieniem jest świetnie, niemal idealnie. Jak tak dalej pójdzie to jesienią ze zdrowym układem pokarmowym będę już mógł dowalić trochę kg, bo do tej pory moje problemy mocno mnie ograniczały.
Narazie poleciało sporo kg, zarówno na wadze jak i w ciężarach na treningu - efekt mocnych leków i kaloryki, która pewien czas była na poziomie 2300-2500 kcal. Plus taki, że poza mięsem poleciało też sporo smalcu i np. obwód pasa mam tylko 2 cm większy w porównaniu z formą startową. Także rozmiar w pewnym stopniu odrobię jeszcze w ciągu wakacji trenując kompletnie na sucho.
...
Napisał(a)
Od jakiego czasu już nie progresujesz sylwetkowy przez zdrowie? Cieszę się że wszystko wkoncu się układa i widzimy się za dwa tygodnie ;)
...
Napisał(a)
Nie oszukujmy się, ćwiczę już mnóstwo lat i nie leci nic mocniejszego, a bez tego pewnego poziomu nie przeskoczę.
Druga sprawa to właśnie zdrowie. Jaki sens miałoby przejście na "ciemną stronę mocy" bez zdrowego układu pokarmowego? Jak przyszłoby mi wtedy jeść 4 tys. kcal+ to chyba rozerwałoby mi kichy. Teraz już co innego, ale ja daję sobie czas, żeby dojść do siebie i jeszcze przemyśleć pewne sprawy.
Dodatkowo w sierpniu mam badania i konsultacje ws. wrodzonego defektu nerki. Tu bankowo czeka mnie operacja. Ogarnąć tą sprawę też chcę jak najszybciej. Zobaczymy jaki będzie pierwszy możlliwy realny termin operacji i wtedy podejmę decyzję co dalej.
Póki co zaczyna się lato i najbliższe miesiące nadrabiam towarzysko ze wszystkim co odebrała mi choroba.
Druga sprawa to właśnie zdrowie. Jaki sens miałoby przejście na "ciemną stronę mocy" bez zdrowego układu pokarmowego? Jak przyszłoby mi wtedy jeść 4 tys. kcal+ to chyba rozerwałoby mi kichy. Teraz już co innego, ale ja daję sobie czas, żeby dojść do siebie i jeszcze przemyśleć pewne sprawy.
Dodatkowo w sierpniu mam badania i konsultacje ws. wrodzonego defektu nerki. Tu bankowo czeka mnie operacja. Ogarnąć tą sprawę też chcę jak najszybciej. Zobaczymy jaki będzie pierwszy możlliwy realny termin operacji i wtedy podejmę decyzję co dalej.
Póki co zaczyna się lato i najbliższe miesiące nadrabiam towarzysko ze wszystkim co odebrała mi choroba.
...
Napisał(a)
w koncu ;) ale tak naprawde to kurde sam siebie mozna powiedzieć ze wyleczyłeś ;)
problemy z jelitami to masakra;/ WZJG też ne ułatwia zycia, ale mam nadzieje ze u ciebie jak to bedzie wyleczone to raz na zawsze
problemy z jelitami to masakra;/ WZJG też ne ułatwia zycia, ale mam nadzieje ze u ciebie jak to bedzie wyleczone to raz na zawsze
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
...
Napisał(a)
Wiem wiem rozumiem o co chodzi. Bardziej mi chodziło ile już się z tym męczysz?
...
Napisał(a)
Konrad, chciałbym zobaczyć Twoją radość na żywo na ustawce w Łodzi, kolejna duża strata, że mnie nie będzie
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
Zobaczysz Tomek pokażę, jak nie teraz to na następnej ustawce!
Marian - właśnie w moim przypadku to duży plus. Może i SIBO jest dużo trudniej zdiagnozować niż WZJG, ale tak jak piszesz - da się z tego wyjść raz na zawsze.
A niebawem będzie można pokazać jak się robi formę
Domin - co trenujesz na ustawce?
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2019-05-31 20:16:46
Marian - właśnie w moim przypadku to duży plus. Może i SIBO jest dużo trudniej zdiagnozować niż WZJG, ale tak jak piszesz - da się z tego wyjść raz na zawsze.
A niebawem będzie można pokazać jak się robi formę
Domin - co trenujesz na ustawce?
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2019-05-31 20:16:46
...
Napisał(a)
Nie wiem zależy czy będę jechał swoim czy nie. Bo jak będę kierowca to napewno nie nogi.
...
Napisał(a)
A teraz update sylwetkowy.
Leczenie i protokoły żywieniowe wymusiły na mnie dość mocny deficyt energetyczny i w ten sposób stuknęły 4 tygodnie, z których przypadkiem zrobiła się redukcja. W ostatnim czasie nie ukrywam, że trzymam deficyt już z premedytacją. Jem już coraz więcej źródeł węgli, wydolność zaczęła wracać do normy, więc trzymam kalorykę na poziomie 2500-2800 kcal z dużą przewagą węgli i minimum 200g białka dziennie. Trawienie w dalszym ciągu się poprawia. Nawet uczucie ciężkości po posiłku zniknęło już niemal całkowicie. Cały czas stopniowo poszerzam swój jadłospis, jednak narazie o produkty z kategorii Low Fodmap. Ostatnie dni spróbowałem nawet serek wiejski i twaróg bez laktozy i jest ok. Za tydzień-dwa spróbuję włączyć jakąś mannę, makaron, później jabłko i mam nadzieję, że z czasem będę już mógł jeść wszystko w granicach rozsądku.
Tak wyglądam obecnie (84,5 kg z rana). Jeszcze 3 dni i podbijam kalorie na około 10 dni o 500-700 kcal, coś w rodzaju diet breaka. Później powrót na niecały miesiąc do deficytu, aż do urlopu w lipcu. A formę z niskim bf fajnie by było trzymać do końca lata. Później pomyślę co dalej.
A to wyrywkowo posiłki z ostatnich dni.
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2019-06-05 19:57:22
Leczenie i protokoły żywieniowe wymusiły na mnie dość mocny deficyt energetyczny i w ten sposób stuknęły 4 tygodnie, z których przypadkiem zrobiła się redukcja. W ostatnim czasie nie ukrywam, że trzymam deficyt już z premedytacją. Jem już coraz więcej źródeł węgli, wydolność zaczęła wracać do normy, więc trzymam kalorykę na poziomie 2500-2800 kcal z dużą przewagą węgli i minimum 200g białka dziennie. Trawienie w dalszym ciągu się poprawia. Nawet uczucie ciężkości po posiłku zniknęło już niemal całkowicie. Cały czas stopniowo poszerzam swój jadłospis, jednak narazie o produkty z kategorii Low Fodmap. Ostatnie dni spróbowałem nawet serek wiejski i twaróg bez laktozy i jest ok. Za tydzień-dwa spróbuję włączyć jakąś mannę, makaron, później jabłko i mam nadzieję, że z czasem będę już mógł jeść wszystko w granicach rozsądku.
Tak wyglądam obecnie (84,5 kg z rana). Jeszcze 3 dni i podbijam kalorie na około 10 dni o 500-700 kcal, coś w rodzaju diet breaka. Później powrót na niecały miesiąc do deficytu, aż do urlopu w lipcu. A formę z niskim bf fajnie by było trzymać do końca lata. Później pomyślę co dalej.
A to wyrywkowo posiłki z ostatnich dni.
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2019-06-05 19:57:22
Poprzedni temat
Ocena sylwetki na podstawie zdjec i porada w psrawie treningu - co dalej..?? Masa czy redukcja..?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- ...
- 97
Następny temat
Osłabiony układ nerowy
Polecane artykuły