garpa dziennik jeszcze mniej logiczny.

Odpowiedź jest prosta -

No tak, skakałeś z innymi

Paatik

Właśnie wróciłam z Brukseli. A ludu było co niemiara, więcej niż na siłowni.

I co będzie lepiej?

Komuś na pewno. Nam pewnie nie. Oby gorzej nie było...

My tu gadu gadu a ja o treningu chciałem.
Jetem głupim leniwym debylem, przez głupotę mam chwyt ze dwadzieścia kilo słabszy.
Diabli schrzaniłem to co akurat doskonale rozumiem, ach może trenera wynajmę co by mnie pilnował.
A może wreszcie czas na rozpisanie sobie sensownego treningu.

Dobry wieczór.
Burza jednak cwańsza, zaczekała do dzisiaj za rogiem siłowni, że stringi wyżymałem.

A dzisiaj:
Siady do 8x 110kg, poszłoby spokojnie 10 i to mnie cieszy.
Drążek do 1x 37 kg, miało być 40 ale słabym po siadach i jeszcze ciężar bez pasa podwieszałem.
Konsekwencje takie, że podarłem koszulkę nówkę z małpoludem i poobijałem sobie męskie organy płciowe.
Ach ze trzy dni będę musiał do wyrka wchodzić po ciemku, bo nago sypiam.
idę nakarmić kota, bo słowiki wszystkie pozżera.

"Drążek do 1x 37 kg, miało być 40 ale słabym po siadach i jeszcze ciężar bez pasa podwieszałem.
Konsekwencje takie, że podarłem koszulkę nówkę z małpoludem i poobijałem sobie męskie organy płciowe. "

Czyżby ciężar leżał na koszulce a Ty koszulkę trzymałeś w zębach ?
Ważne, że sobie poradziłeś bez pasa!

Ano jakoś dałem.

a teraz relaks przy -

Jakoś nikt nie skomentował ze jak na Paawo powyższy wpis był bardzo prywatny i intymny:)
A po ciemku to żeby żona nie oglądała sińcow na poobijanych wiadomych?

Paatik

Jakoś nikt nie skomentował ze jak na Paawo powyższy wpis był bardzo prywatny i intymny:)
A po ciemku to żeby żona nie oglądała sińcow na poobijanych wiadomych?

Nie jest tak odważny jak RL