pitbull61 - DT - droga do startu w MPJiW 2020 start masy, str 15

MASA DAY 35

TRENING

Legs 2

1. Sq 10x10

10x80 / 10x80 / 10x80 / 10x80 / 10x80 / 10x80 / 10x80 / 10x80 / 10x80 / 10x80 (film)





2. Siady na hack maszynie

10x80 / 10x80 / 10x80 / 10x80 (film)





3. Wyroki ze sztangą

12x30 / 12x30 / 12x30 / 12x30 +10kg

4. Uginanie leżąc hantel

10x16 / 10x18 / 10x20 / 10x22 / 10x24 / 10x26 +1kg

5. Zginanie podudzi na maszynie siedząc

10x55 / 10x55 / 10x55 / 12x50 / 15x45 +5kg

6. Glute Bridge

10x70 / 10x80 / 10x90 / 10x100 / 10x110

Cardio

0min

KOMENTARZ

Kolano z każdym treningiem coraz lepiej ! Siady już na sztandze, z każdym treningiem zakładam, że powinny być głębsze.

Trochę sobie tymi rekordami w MC nadwyrężyłem lędźwia, więc na początku było średnio, ale potem dogrzałem sie dobrze i jestem bardzo zadowolony z treningu. W końcu nogi porządnie skatowane.

Siady - jaki widać na filmie, znacznie lepiej to wygląda, choć z głębokości nie jestem zbytnio zadowolony..

Na siłce pojawiła się maszyna do hack przysiadów, więc postanowiłem skorzystać.
Na razie delikatnie, ale myślę, że tu ciężary szybko beda szły do góry.

Wykroki - w końcu jakiś w miarę normalny ciężar. Weszło elegancko. Ból już na prawde lekko odczuwalny.

Uginania leżąc. Coraz ciężej utrzymać hantel w stopach, spinają się łydki strasznie. Ale nie mam pomysłu jak innaczej zastąpić brak maszyny do uginań w leżeniu.

Uginania w siadzie - zrobione, progres jest.

Glute Bridge - dupa skatowana mimo stosunkowo małego ciężaru.

MASA DAY 37

TRENING

Pull 2

1. MC r10

10x60 / 10x70 / 10x80 / 10x90 / 10x100 / 10x110 / 10x120 / 10x130 / 10x140 (kontuzja)

Cardio

25min



KOMENTARZ

I tyle w temacie.. Zerwałem coś sobie, gdzieś pomiędzy tricepsem a barkiem. Nawet nie byłem w stanie zdjąć ciężaru.. Przyłączam się do tych co tak cudownie zaczęli nowy rok..

Co sie zdarzyło?

No przy 140kg, gdzie nie był to dla mnie jakiś wymagający ciężar coś jakby chrupnęło na wysokości trica. Miejsce cały wieczór zaczerwienione, lekki ból i niemożność wykonania niektórych czynności. Ból czuję dla przykladu kładąc teraz płasko dłoń na biurku i próbując ją docisnąć do biurka (górna częśc trica, bark). Nie wiem, czy obłe nie mają coś z tym wspólnego, bo chyba łączą się z tricem.. ? Nie wiem, czy to nie przez te moje kombinowanie z rwaniem z niższego biodra, bo wcześniej żadnego dyskomfortu czy bólu nie odczuwałem i to przy duzo większych ciężarach..

coś ten rok dla. ludzi prowadzących tutaj dzienniki nie jest łaskawy ;(

pitbull61

No przy 140kg, gdzie nie był to dla mnie jakiś wymagający ciężar coś jakby chrupnęło na wysokości trica. Miejsce cały wieczór zaczerwienione, lekki ból i niemożność wykonania niektórych czynności. Ból czuję dla przykladu kładąc teraz płasko dłoń na biurku i próbując ją docisnąć do biurka (górna częśc trica, bark). Nie wiem, czy obłe nie mają coś z tym wspólnego, bo chyba łączą się z tricem.. ? Nie wiem, czy to nie przez te moje kombinowanie z rwaniem z niższego biodra, bo wcześniej żadnego dyskomfortu czy bólu nie odczuwałem i to przy duzo większych ciężarach..

Może to być któryś obły. Raczej ze startu nisko to się nie wzięło. Możliwe, że to było słabe ogniwo w stabilizacji barków dlatego ciężar, który obrałeś, na którym robiłeś wcześniej mógł być za duży na tą stabilizację.
Jeżeli jest zaczerwienienie, to trzeba iść do lekarza, przy zmianach skórnych po "chrupnięciu/strzeleniu" jest prawdopodobieństwo naderwania/zerwania. Lepiej sprawdzić.

Zaczerwienienia już nie ma, ale nie mogę wykonywac pewnych czynności, jakby jakiś mięsień nie działał. Na przykład ogromny ból przy czynnościach typu otwarcie drzwi klamką, podniesienie czegoś z ziemi. No i jak opuszczoną rekę trzymam bądź z przodu i napinam trica - bólu nie ma. Im bardziej łokieć do tyłu i prostuję - coraz wiekszy ból. Dziś wyjeżdżam, po weekendzie fizjo i lekarz.

pitbull61

Zaczerwienienia już nie ma, ale nie mogę wykonywac pewnych czynności, jakby jakiś mięsień nie działał. Na przykład ogromny ból przy czynnościach typu otwarcie drzwi klamką, podniesienie czegoś z ziemi. No i jak opuszczoną rekę trzymam bądź z przodu i napinam trica - bólu nie ma. Im bardziej łokieć do tyłu i prostuję - coraz wiekszy ból. Dziś wyjeżdżam, po weekendzie fizjo i lekarz.

Możliwe, że się wzięło własnie, bo pewnie źle to robiłem..

Warto by ktoś ogarnięty na to zerknął. Tzn jak wykonujesz martwy.


Zmieniony przez - FighterX w dniu 2019-02-15 10:59:46

U mnie z ręką ciut lepiej, zrobiłem 2 treningi Legs w tym czasie.
Przy uginaniach, wyciskaniach, itd nie czuję bólu, za to większość ćwiczeń pull jest niemożliwa do wykonania raczej. Dziś posprawdzam. Na pewno nie jestem w stanie się nawet powiesić na drążku.. Wymyśliłem sobie tak, iz przez najbliższy tydzień będę robił na zmianę Legs i FBW (bez nóg, intuicyjnie dobierane ćwiczenia). Po tygodniu zobaczymy, czy będzie poprawa i będe mógł wrócić do MC, podciągań, itd..

Co do diety, to zwiększam węgle, jako, iż od ponad tygodnia waga po tym jak spadła, stoi w miejscu.. Dorzuciłem po 20g do każdego posiłku
Wygląda to tak teraz:

MC - push, pull 250g B / 50g T / 460g WW

1. 50g B + 35g T
2. 50g B + 75 WW + 5g T.
3. 50g B + 100g WW + 5g T
TRENING 20g dextro 30g EAA 15g kreatyny
4. 50g B + 190g WW Insa 12,5iu
5. 50g B + 75 WW + 5g T.

HC - legs 250g B / 50g T / 590g WW

1. 50g B + 35g T
2. 50g B + 100g WW + 5g T.
3. 50g B + 130g WW + 5g T
TRENING. 30g dextro30g EAA 15g kreatyny
4. 50g B + 230g WW Insa 15iu
5. 50g B + 100g WW + 5g T


LC 250 B / 85g T / 100g WW

1-4. 50g B + 20g T
5. 50g B + 100g WW + 5g T

Nie poddajemy się i ciśniemy dalej !!!