garpa dziennik jeszcze mniej logiczny.

Brann

Dystans czterech maratonów w tygodniu? Yyyyyy. Jak długo trwała ta rutyna treningowa ?

Tydzień

Dobra zastawmy szefów, szefów wszystkich szefów. Chciałem powiedzieć,że Ojan zawsze mile widziany w tym wątku. A innych szefów tez zapraszam.

Viki ale ja nie czołgałem się w błocie i nie dyndałem na linie, tylko biegałem. Jakbym zaczął to robić to i biegania by było mniej.
A w ogóle to miło Cię tu widzieć.

_Szajba_

Brann

Dystans czterech maratonów w tygodniu? Yyyyyy. Jak długo trwała ta rutyna treningowa ?

Tydzień

Góra trzy.
Ach mogłem zamknąć mordę i trzymać się tematu ciężarów. a tak nalot biegaczy, no ale co począć stało się.
Te 250 to ekstremum no zimowych obozach. A średnio w roku szło 7 tys, tyg ze 150 tak że sporo mniej.

Jaki nalot?
Jakich biegaczy?
Po prostu ludzie czytają i reagują (tym bardziej, że mają jako takie pojęcie o sporcie). Czytałeś dzienniki i mogłeś zauważyć, że są tu ludzie którzy są mistrzami lub bardzo im blisko do tego aby nimi zostać.

Jakich biegaczy?
Osobiście w tym roku przebiegłem 170km

_Szajba_

Osobiście w tym roku przebiegłem 170km

To 170 razy tyle co ja.

Ojan, to taki żart, już taki jestem ironia to moja siostra. Jakby tylko prawdę i poważnie, to tak jak Szajba kiedyś napisał byśmy sami ze sobą pozostawali w swoich dziennikach. Tak że ja pozostanę przy odrobinie prawdy, odrobinie szczerości, odrobinie szydery, odrobinie żartu.........

ps. przecież ja kocham wszystkich biegaczy a najbardziej Viki.

Co tu taka cisza, gdzie dźwiganie ja się pytam? Będzie jutro.

A, wybiera się ktoś do Krk?

class="link" target="_blank">Legacy Of The Beast Tour

Ze mnie to taki biegacz jak.... Nie lubię po płaskim po trzeba szybko, nie ma gdzie odpocząć i męczy. Po górach też ostatnio ciężko A na dodatek nowe zasady zdecydowanie faworyzują przeszkody a nie bieganie.

Do Krk nie muszę się wybierać Akurat przy Tauron Arena jest mój ulubiony plac SW, często tam bywam, ale jeszcze nigdy na żadnej imprezie w środku nie byłam Ech, znowu nie będzie gdzie auta zaparkować, zostaje rower.....

Viki

A na dodatek nowe zasady zdecydowanie faworyzują przeszkody a nie bieganie.
.

Widziałem, zaraz do ciebie zajrzę. Myślałem że przycupnę u siebie czekając na Fansa, ale dvpa nia da rady bo jak tu nie iść z rewizytą.

Viki

Ech, znowu nie będzie gdzie auta zaparkować,

Zmądrzyłem się i jadę pociągiem, najpierw do Wawy, tam sie urodziłem to mam nadzieje że kabo mnie nie przepędzi, a potem do Krakowa.
I parkingu nie będę używał, troszkę tylko powrzeszczę ale to w środku.

gdzież bym śmiał przepędzać kogokolwiek i to jeszcze rodowitego jak ja sam przyjezdny