siemanko po weekendzie
sobota 14/04
DT
PUSH
- prostowanie 4x12
- bulgarskie 4x10
- wyciskanie sztangi 5x10
- maszyna + 3x12
- brama/maszyna 3x12
-
wyciskanie hantli siedząc 4x15-12
- boczne 3x15-10
- francuz leżąc 4x12-10
- liny 3x15
+ 20' cardio
niedziela 15/04
DT
PULL
- MC 4x8
- maszyna 2jki 4x10
- wiosło nachwyt 4x8
- wyciag 4x10
- ściąganie linek 3x10/8
- face pull 4x15
- uginanie sztangi 4x8
- podciąganie podchwyt 3xmax
+ 20' cardio
Na razie takie rozpoznawcze treningi, ale chyba na razie tak zostaná, zobaczymy, wyjdzie w praniu
Weekend wolny, w sobote do 19 juz zjadłem swój bilans, a pózniej jeszcze takie małe ''pożegnanie'' z ziomkami ze starej pracy, zorganizowalismy z Węgrem w portugalskiej restauracji, bo również odchodzi do tej firmy co ja
Wpadła dobra szamka, można podpiąć w sumie pod zdrowy cheatmeal
Do tego kruche pieczywko z czosnkiem było palce lizać
do piwerka xD
Pózniej do pubu 3 piwerka ledwo co zmęczyłem, posiedzieliśmy do 3 w nocy, a jak wróciłem na chate, to takie ssanie, że chooy
Otwieram szafke patrze masło orzechowe z sfd, myśle ok łyżka i spać
Skończyło sie chyba na 5-6 duzych lyzkach stołowych i zagryzałem marchwkami, zamuliło i poszedłem w kime
Dzisiaj dobrze sie czułem, wiedziałem by isc na siłke ze bedzie dobrze po takiej dawce kcal z dnia poprzedniego
Brzuch troche wzdeło ale kij hehe
p.s
nie kupuje wiecej tego masła od sfd
coś tam ma uzależniającego na bank!
tydzien zakonczony na + bilansie
Jutro odpoczywam,
trening w pracy 6-14, już na zewnątrz w końcu coś ciekawego