Ronin78Wstyd powiedzieć, ale Szajba trenuje więcej niż ja do IM
PS. Mam w Łańcucie grupę kolarską co śmiga często w górzyste rejony, 900m na 90km nazywają płaskim terenem - ale to taka ciekawostka przyrodnicza, wyspecjalizowane robocopy, w jeden dzień w górach robią po 4km przewyższeń
Trenuję więcej, bo jestem większym amatorem i rozsądek z amatorszczyzną przegrywa na całym froncie
W kwestii przewyższeń, ja specjalizuję się w zjazdach, na podjazdy przyjdzie jeszcze czas. Za pamięci, muszę jechać na jakąś wulkanizację by mi przednie koło od roweru wyważyli, bo przy 70km/h wpada w wibracje
Ojanie, jeśli mam wybór, biegać czy jeździć, wolę jeździć, ale to co "wolę" nie bardzo koresponduje z tym co chcę osiągnąć
--EDIT--
Korzystając z okazji (sączę kawę przed pracą) chciałem Wam serdecznie podziękować, za moją już trzyletnią obecność na tym forum. Wiele się przez ten czas zmieniło, więcej na plus niż na minus. Z tego też miejsca życzę sobie kolejnego roku w Waszym gronie. Pa. Buziaki
Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2017-05-22 10:15:55