Ron, wiedziałem że mogę liczyć na Twoje zrozumienie
Nieraz, właściwie wszystkie ćwiczenia które wymieniłeś mam uwzględnione w planie. Nawet swingi które mi średnio podchodzą
Pomimo iż kettle uwzględniłem jako ćwiczenia akcesoryjne, t jednak nie będę się z nimi bawił w 15-20 powtórzeń. Zastanawia mnie tylko czy dobrze dobrałem ćwiczenia, tak by w dniu nóg przepracować całe nogi, a w dniu góry - całą górę.
Panteonie, floor press to bardzo dobre
ćwiczenie na triceps, jeśli wąsko prowadzisz łokcie. Bardzo zbliżone do wyciskania sztangi wąsko, ale przyjaźniejsze dla nadgarstków i pozwalające na lepsze rozciągnięcie mięśni piersiowych.
Założyłem dziś do roboty ( właściwie na całą dobę) pas suunto. Coś czuję, że spory deficyt mi wyjdzie. Niby dopiero 6 godzin, a 1750kcal poszło z dymem. Na dodatek 2 z tych 6 godzin siedziałem na łóżku czytając poranną prasę i pijąc kawę. Nie wiem na ile ufać temu suunciakowi
--EDIT--
Tibes, biegania i roweru nie traktuję jako treningu. Ot tak na rozruch. Sztangi początkowo faktycznie mało i niezbyt ciężko, ale później się zagęszcza, także będę sobie tak dozował by się nie zajechać.
Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2017-04-24 11:46:12