SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT - Ghorta ghrrromi fat

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 128779

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22615 Napisanych postów 11146 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356277
11.09.16

Regeneracja. No prawie. Zaliczony krótki spacer z Tatrzańskiej Łomnicy przez Wodospady Zimnej Wody na Siodełko. Potem reanimacja kolan na dzień dzisiejszy.





12.09.16

Stacja elektryczki "Popradske Pleso" - drogą do Popradzkiego Stawu, potem szlakiem niebieskim i czerwonym na Rysy. powrót tą samą drogą.
Pogoda - bajka. Wcześniejszy start i do tego spora część podejścia w cieniu rzucanym przez Kopę Popradzką = przyjemniejszy marsz i sporo mniejsze zużycie wody. Przed łańcuchami (a raczej schodko-drabinkami, które je właśnie zastępują) pojawiło się słońce. Na szczycie, jak zawsze w sezonie, sporo ludzi (na polskim wierzchołku ciaśniej) i genialne widoki. I jakaś pielgrzymka czy inna oaza.
Trochę dziwne uczucie człowieka ogarnia, jak drze po skałach w górę, wdrapuje się na wierzchołek i stojąc nad przepaścią słyszy "teraz i w godzinę śmierci naszej"... Zepchną, nie zepchną?










Jak widać do Schroniska pod Wagą można wnieść trochę towaru. Dają herbatę na znak wdzięczności.







Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-09-12 20:31:36
2

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
JustBlackBerry Instruktor CrossFit
Ekspert
Szacuny 402 Napisanych postów 8425 Wiek 29 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 142732
Ale Ci zazdroszczę Ja roweruję u siebie, po miejskich terenach w wolnych chwilach, ale marzę o takich widokach i wędrówkach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Widzę, że miałaś okazję zobaczyć te sławne ostatnio na FB schody

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22615 Napisanych postów 11146 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356277
Lejjla - zobaczyć to nic. Miałam okazję po nich wchodzić i schodzić. O!

Berry - jakbym była w domu, to też bym sobie zazdrościła. Jednak taki urlop bije na głowę lokalne wypady do lasu i w okolice.


13.09.16

Zwiedzanie Jaskini Bielskiej + podejście i zejście do/z niej. W samej jaskini duuuużo schodów (800+). Jak ktoś nie widział a będzie w Słowackich Tatrach - polecam. Piękne wapienne formy skalne. Trochę zdjęć na oficjalnej stronie: http://www.ssj.sk/pl/jaskyna/2-jaskinia-bielanska

14.09.16

Stacja elektryczki "Popradske Pleso" - szosą do Popradzkiego Stawu - niebieskim szlakiem przez Wielki Hińczowy Staw na Koprową Przełęcz Wyżnią. Powrót tą samą trasą.

Miał być jeszcze Koprowy Szczyt, ale szło mi się dziś nie za dobrze, a że zaczęło się solidnie chmurzyć, to miałam dobrą wymówkę, żeby ten Koprowy odpuścić. Może następnym razem.

W drodze powrotnej spotkaliśmy kozice. Mam dużo zdjęć górskich przeżuwaczy, ale zgram pewnie dopiero po powrocie do domu. Na razie na pocieszenie fotki robione po drodze kalkulatorem.










Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-09-14 18:49:15
1

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1803 Napisanych postów 2913 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73515
jak pięknie...

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22615 Napisanych postów 11146 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356277
Nadine-

Szkoda, że wszystko co piękne szybko się kończy - już w domu, po wakacjach, a niedługo powrót do pracy (ugh).

Zaległa relacja z czwartku - 15.09.16

Siodełko - czerwonym szklakiem do schroniska Zamkovskiego i stamtąd zielonym do schroniska Téry'ego. Powrót tą samą trasą. Pogoda siadała i do tego jakieś zmęczeniowe kontuzje się zaczynały odzywać, więc dalsza trasa na Lodową przełęcz została przełożona na kolejny wyjazd.

W piątek też miał być jakiś pożegnalne spacerowe kilkanaście km bez szalonych przewyższeń, ale na czwartkowej wycieczce zaliczyłam lekcję grawitacji w praktyce, co zakończyło się poobijanymi oboma kolanami, lewą dłonią i właściwie całą prawą łapą (mam siniaka od połowy przedramienia do końca bicepsa ), także plany się zmieniły na krótki spacer po płaskim...

Konieczność wykurowania kolan i obu rąk trochę mnie teraz ogranicza treningowo. Także chwilowo nie wiem, jak będą wyglądać najbliższe dni - bo ani bieganie ani zabawy ze sztangą nie wyglądają z tej perspektywy zachęcająco. Za to na pewno będzie rozciąganie i wizyta u fizjo.

A dziś w Tatry po obu stronach gór przyszła jesień - lało całą trasę ze Smokowca do Zakopanego. Znaczy z pogodą trafiłam jednak idealnie.

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 497 Napisanych postów 1855 Wiek 38 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 77505
Tak, zdecydowanie urlopy przelatują zbyt szybko, a taki wędrówkowy jak Twój to już całkiem ekspresem, całe dni w boskich okolicznościach :)
No to życzę by kolana szybko odzyskały werwę i żebyś mogła wrócić do treningów, bo żeby powrót do pracy był bezbolesny to raczej się nie da
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Ja po górach nie chodzę. Za dzieciaka może trochę na jakiś obozach, ale to wiadomo jak to wygląda teraz miałam okazję zasmakować trochę wdrapywania się powiem tylko, że Was dziewczyny podziwiam, bo to jest spore wyzwanie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
Ghorta wspanialy urlop i super relacja! A ile przewedrowalas!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22615 Napisanych postów 11146 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356277
Tatry zostały na południu, ja wróciłam do domu, więc wypada skrobnąć kilka zdań podsumowania tej imprezy pod względem powiedzmy "sportowym".

Po niemal miesiącu przerwy od jakichkolwiek treningów (z okazji problemów z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa brak siłowego i biegania, ograniczenie do spacerów i rozciągania), to cudów być nie mogło, ale kondycja jakaś się jednak wyklarowała z okazji wcześniejszych tygodni truchtania, machania żelastwem i kilku całodniowych wypadów do lasu, także pod tym względem jestem w miarę zadowolona ze swojej formy. Chodzę może niezbyt szybko, ale równo - taki czołg, powoli i cały czas do przodu.
Tylko musi być stały dowóz paliwa na trasie - jak max. co godzinę nie ma wrzutki z węglami, to czołg staje. Jasne, że mogłoby być lepiej, ale tragedii nie ma.

Na pewno przed kolejnym wypadem w góry trzeba będzie jakoś wzmocnić nogi - mięśnie po kilku dniach protestów ogarnęły ciągłe zabawy w "góra-dół", ale stawy i ścięgna nie do końca - kolana mi wyraźnie dawały znać, że 3+ dni łażenia po 6-8h z przewyższeniami 1000+ metrów, to nie jest coś, co lubią i trzeba było robić luźniejsze dni, żeby dać im odpocząć. Stawy biodrowe też się czasem odzywały. I stopy. Te głównie po szybszych zejściach/zbiegach po kamolach.

Na wyjeździe raz mi się solidnie odezwał kręgosłup (i to na początku) i bałam się, że po wakacjach, ale potem było w miarę ok - czasem coś tam dawało o sobie znać, ale już nie składało mnie na pół. Rozciąganie zadane przez fizjo leciało co wieczór. Ćwiczeń na stabilizację nie robiłam, uznając, że 2-3 godziny skakania po kamulcach na zejściach wystarczą w tej kwestii. Gleba była tylko jedna (za to solidna ), więc zmysł równowagi dawał radę.

W każdym razie wiem (mniej więcej) gdzie jestem kondycyjnie i nie jest źle, ale na pewno mogłoby być lepiej. Jest spora poprawa w stosunku do ostatniego wyjazdu w Karkonosze - mogę łazić znacznie dłużej i robić trudniejsze trasy (większe przewyższenia etc.), ale jest też sporo do zrobienia na przyszłość. Zwłaszcza w kontekście pojawiających się gdzieś w głowie pewnych nieśmiałych apetytów na bieganie po pagórach za kilka lat.

Co z tym zrobić?
Nadal trzeba zrzucać nadmiarowe kg i trenować - i kolejne wypady w górki powinny wyglądać jeszcze lepiej. Chętnie bym wróciła do ostatniego zestawu: PPL + bieganie, ale muszę to jeszcze obgadać do końca z fizjo. I zobaczę co powie ortopeda, jak już zrobię MRI kręgosłupa. Wstępnie powinnam coś wiedzieć za jakieś 2 tygodnie, do tego czasu będzie trochę freeestajl.

Poza tym na razie mam w planach starty w warszawskim grand prix City Trail (pierwszy bieg w październiku, potem co miesiąc - do marca włącznie) - taki pomysł na zmobilizowanie się na sezon jesienno-zimowy i na śledzenie ew. postępów, bo wszystkie biegi odbywają się na tej samej trasie i dystansie tj. 5 km w Lesie Młociny. Przy okazji - Warszawiaków zachęcam, bo impreza b. fajna, trasa też. Jakby ktoś był zainteresowany: http://citytrail.pl/index/miasta/miasto/warszawa

Przy okazji - waga przed wyjazdem i po nim bez zmian (ca 91kg), co jak na miskę trzymaną przez 2 tygodnie na poziomie ok. 4000 kcal cieszy. Teraz powrót na 1900 + IF. Te 1900 to jeszcze pół biedy, ale jak się 2 tygodnie jadało rano przed wyjściem w trasę śniadania, to powrót do pierwszego posiłku o godz. 12 będzie trzeba rozłożyć w czasie. Budzę się głodna.

Takie mini podsumowanie statystyk kilometrowych z wyjazdu wklejam poniżej, jeden dzień spacerowy nie był liczony, ale dużej różnicy by to nie zrobiło. Suma przewyższeń ze wszystkich dni wyszła mi ca 10 000 m, endo czasem coś przekłamywało, ale generalnie dawało radę i w przewodniku Nyki i na mapach wyniki były zbliżone.

Jakieś dodatkowe foty z gór jeszcze będą, jak ogarnę ich obróbkę.







Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-09-20 12:43:41

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Konkurs grudniowy As w Rękawie MU wg drazekm

Następny temat

Badassgym dziennik

WHEY premium