DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

Od razu kolejna korekta - unikaj gotowców tak jak ten puding. Sama sobie zrób i masz pewność co jesz. Nawet jak na etykiecie jest cud miód malina to ja bym nie ufała wszystko co paczkowane jest podejrzane.
Odnośnie redu tak na przyszłość - 4 miesiące to za długo (zależy też jakiego rodzaju to deficyt i od innych czynników). Lepiej dać sobie ok 8 tygodni a potem reset w postaci np. bilansu zerowego na tydzień, dwa i dopiero później znowu w dół. To Ci da reset też dla głowy a i kwestie metabolizmu trochę się podkręcą.

Dzieki! (i za kontrole tez)

dzis z wczoraj, bo ... czas sie rozjechal

DNT 2000 kcal
Napoje: kawa, woda, pokrzywa/zielona/teekanne detox
Suple: tranvit, gotu kola, bacopa (rano); Zn, Mg, Ca, D3+K2, forskolin, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: 4 pianki
Samopoczucie: wypadkowa dnia ok

Powrot do pracy owocuje rytuna. Lodowka zaopatrzona, pomysl na sniadania jest.
Sprobowalam zrobic placka w mikroweli - wersja czysta, podstawowa - wyglad ujdzie, ale czort suchy wyszedl, az stawal w przelyku Wychodzi na to, ze musze albo krocej "gotowac", albo dac cos do srodka. Na pewno przydaloby sie wiecej dodatkow, jakies owocki, sosik itp. W kazdym badz razie na przyszlosciowe drugie sniadanie chyba bedzie sie nadawal (fot. 1).
Fot. 2 to wieczorem smazony na patelni placek z wheyem - inne maki i dodane mleko i wyszedl lepsiejszy.

A na sam koniec muzyczka. Uwilebiam muzyke filmowa, no filmy tez. Tzn. lubie prawie kazda muzyke, ale filmowa jest na czele listy. Ciesze sie, ze moje dziecie tez lubi i prosi mnie zawsze abym jej nagrala to co widziala (badz tylko slyszala). Na te chwile kroluja bajki, ale cos starego, mojego czasem wrzuce.

W kazdym badz razie, dla wszystkich, a szczegolnie tych co wciaz probuja i im nie nie zawsze wychodzi - Gazela i Zwierzogrod

DNT 2000 kcal
Napoje: kawa, woda, pokrzywa/zielona/teekanne detox
Suple: Ca, D3+K2, tranvit, gotu kola, bacopa (rano); Zn, Mg, forskolin, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: szynka
Samopoczucie: wypadkowa dnia ok; drugi dzien bez mleka krowiego i zyje!

Nie bede dzis dreczyc wizerunkiem placka, ale jestem na polmetku -> mniej wody do platkow jaglanych, bo teraz za mokry, choc wyrosl tez ladnie.

I mikrowelowa babka v. 3.0 - w smaku to ona malo zdecydowana, ksylitol jednak malo slodki, ale wyglada calkiem calkiem, konsystencja rowniez bardzo zadowalajaca :)


Kolejna muzyczka (akurat dziecie tez bardzo lubi, choc oczywiscie filmu nie widziala). Zreszta bardzo lubie muzyke Lorenca.





Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-09-09 14:53:03

DNT 2000 kcal
Napoje: kawa, woda, pokrzywa/zielona/teekanne detox/czystek, pepsi max
Suple: Ca, D3+K2, tranvit, gotu kola, bacopa (rano); Zn+Mg, forskolin, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: wypadlo 3/4 kolacji i niedojedzone
Samopoczucie: wciaz ogarniam zywot po powrocie do pracy

oba dni: DNT 2000 kcal
Napoje: kawa, pepsi max
Suple: Ca, D3+K2, tranvit, gotu kola, bacopa (rano); Zn+Mg, forskolin, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: niedojedzone, malo wody, dzis staralam sie bez chleba, ale ryz wyzarto ...
Samopoczucie: opuchnieta

I na koniec jeden z wg mnie najcudowniejszych tematow filmowych - Fortepian (Nyman)

Fajnie ta babka wyglada, bede musiala sprobowac kiedys. Jak po powrocie do szarej rzeczywistosci?

Babki jeszcze nie jedz, bo tylko wyglada
Dzis sprobuje cytrynowa.
Co do zycia, to praca mnie przygniotla chwilowo

robota to głupota - picie to jest życie