DT nadine , pół roku str.26

nadine, sprawdz sobie pomiary za 2-3 dni, bo to rzeczywiście może być jedynie woda i niepotrzebnie się przejmujesz.

@ przyszła , za parę dni sie pomierzę to się zobaczy, ale widzę żem tłustsza

Krótkie sprawozdanie

12.08 Piątek DNT chociaż miał być trening

starsi mieli pojechać na wakacje na weekend a ja miałam zrobić wieczorem trening, oczywiście nie wyszło

13.08 Sobota DNT też miał być trening

Sobie wymyśliłam, że posprzątane mam, tylko jedno dziecko w domu to sobie zrobię trening łączony z dwoch dni, tylko wiosło bym wyrzuciła, wszystko dobrze się zapowiadało no i ta - u lekarza byłam z moim najmłodszym, godzinę na sam dojazd zmarnowałam, do południa m nie było i jak zwykle ktoś coś chciał, zamówili mi się goście na dzien następny więc musiałam troszkę przygotować no i tak wyszło, ze nic nie wyszło. Jeszcze w ndz kończyłam ciasta robić.

Do miski doliczony kawałek pasztetu drobiowego, kupnego jak wracałam z młodym od lekarza.

14.08 Niedziela DNT
Tu akurat wiedziałam, że nie treningu nie będzie, miska nieliczona, obiad proszony, wieczorem ognicho, trochę wina i ciasto.

Ciężka sprawa te wakacje. Tak czy inaczej nie przejmuj się za mocno. nawet jak forma lekko ucieknie to się ją łatwo i szybko odzyska.

Posiedziałam, pomyślałam i na razie odpuszczam. Z jednej strony troszkę mi szkoda, prawie trzy miesiące z planem od Nighta , choć ostatni troszkę rozjechany. Jeszcze bym mogła troszkę z niego wycsinąć . Ale wczorajszy dzień jednak sprawił , ze podjęłam taką decyzję. Do września 2,5 tyg, ostatni tydz sierpnia i tak miał być wolny od treningów, więc tylko to przyspieszyłam, Postanowiłam sobie , że do końca wakacji wybiorę ziemniaki w ogrodzie, pozwożę drewno do szopy na zimę, nie da się tego zrobić w jeden dzień a jak sobie rozłożę to mam nadzieję , ze wrzesień będę miała wolny. Dzieci do szkoły a matka do ciężarów Co prawda autobusy nam pozmieniali i jeszcze nie wiem jak się mi to wszystko zgra z porannym oprzętem ale musi być dobrze.
Mój najmłodszy idzie do przedszkola , więc do południa będę miała wolną chatę liczę , że wtedy spokojnie już się wyrobię treningami. No i tak jak pisałam, chciałabym zrobić redu.

Aktualnie nie liczę ale ma być czysto.

16.08 Wtorek

-jajecznica kabanosem, pomidor, chleb żytni
-płatki owsiane, banan, migdały, rodzynki, dwie łyżki jogurtu nat
-pomidorowa z makaronem pełne ziarno, udko kurze, marchew
-omlet jaglany z malinami, borówkami, bananem i maźnięty serkiem naturalnym president
-kanapki z kiebasą z indyka, kupną

17.08 Sroda
-owsianka na wodzie z jajkiem bananem i malinami
-kanapki z chleba żytniego z kiełbasą z indyka- kupną, awokado, pomidorem ,ogórkiem
-ziemniaki gotowane, udo z kurczaka, kalafior x2
- chyba będzie omlet z piersią z kury, cukinią, papryką i plastrem sera żółtego

nightingal

Ciężka sprawa te wakacje. Tak czy inaczej nie przejmuj się za mocno. nawet jak forma lekko ucieknie to się ją łatwo i szybko odzyska.

No ja mam taka nadzieję

Chciałabym bardzo podziękować Nightowi za ten trening, opiekę i wsparcie. Trening naprawdę bardzo fajny, tak jak pisałam, czuję pewien niedosyt , że jeszcze do końca nie wyciągnęłam z niego całego potencjału. Co najlepsze, że ja dopiero teraz w wielu ćwiczeniach angazżowałam odpowiednie mięśnie. Różny zakres powtórzeń i te maxy- fajne to było. Mimo , że cyferki mam prawie takie same jak zaczynałam redukcję tutaj to jednak wyglądam zupełnie inaczej, a przede wszystkim DUŻO LEPIEJ. I te nogi jakies inne, i ramiona, i tyłek się coś zaczyna zmieniać. Zestawienia zdjęciowego nie będzie, jedynie jeden mały zrzut co by pokazać, że coś tam robiłam.

Night bardzo liczę, że jeszcze będę miała okazję skorzystać z twojej pomocy i z Twojej wiedzy bo " z Tobą" ćwiczyło mi sie super.

Czemu w dzinsach???? Gora fajna, widać że "coś tam" robiłaś Ty to masz ciężko naprawde, dzieciaki, dom, gospodarstwo i przydałby się też Tobie jakiś odpoczynek. A jak od września będziesz miała więcej luzu to pełna para pocisniesz, na pewno. Będę czekać na Twój powrót treningowy, bo motywuje mnie zawsze Twój dziennik i wypiski

Jak tylko wróci spokój w Twoje życie - czyli pewnie jesienią - spokojnie możemy kontynuować treningową przygodę. Przypomnij się tylko jakby co na priva że to już i lecimy z tematem.

kurcza, ale ty motywujesz
tyle pracy, dzieci i gospodarstwa, no i ciężary a ty dajesz sobie ze wszystkim radę

plecy masz fajne, ale wcięcie w talii jest super!
możesz spokojnie wskakiwać w obcisłe sukieneczki
z odsłoniętymi plecami oczywiście


ja też będę czekać na twój powrót

Nadine czasem trzeba podjąć taką męska decyzję :) Porobisz sobie trochę kardio w wersji wies freestyle :p Żebyś się tylko we wrześniu nie rozleniwila jak będziesz mała tyle czasu dla siebie :) Tez jestem rozczarowana ze w dzinsach ale plecki pierwsza klasa