Joanna - tym razem się uda

Aha i ten trening będzie na "dwa tempa" - ale o tym już jak ruszymy z tematem rekrutacyjnym. OK???

Na razie proszę o ogólne sugestie i uwagi co do planu jako takiego.

Night, myślę, że gdy puści się ten plan na rekrutację, to pojawią się indywidualne pytania i wtedy każda chętna osoba wypracuje sobie swój lekko zmodyfikowany plan. Ale jest on tak urozmaicony, że myślę, że nie będzie to trudne.

Jeżeli o mnie chodzi, to na pierwszy rzut mam kilka pytań, ale nie będę teraz ich zadawać tylko w poście rekturacyjnym, żebyś nie odpowiadał na ewentualne te same pytania w kilku dziennikach.
Poza tym można ustalić że ten temat będzie służył do wszelkich ustaleń/pytań/wątpliwości/konsultacji techniki.

dla mnie plan jest super! dużo ćwiczeń, 80% jest mi znana, sprzętowo musze conieco potwierdzić, ale to już później

Lucky, może Ty masz coś do dodania?

hehe i mam propozycję tematu: "DOMATORKI SIŁUJĄ"

no to zakładam temat rekrutacyjny i tam będziemy dyskutować szczegółowo

super!

Ja z chęcią się dołączę do Was :)

Rudasia, bardzo się cieszę, zgłaszaj się do tematu rekrutacyjnego

i wpis za dziś:

udało mi się dostać w ekspresowym tempie do endokrynologa, skonsultować wyniki
kolejny super lekarz, bo drąży temat
odnośnie insuliny niewiele się dowiedziała, dał i skierowanie do szpitala, bo mówi, że powinnam tę hipoglikemię reaktywną na 100% potwierdzić, wątpię bym się dostał, ale to inna kwestia, dostałam skierowanie na kontrolę glukozy i insuliny już bez obciążenia do wykonania za 2 miesiące
tsh mam skaczące, dlatego dostałam skierowanie na usg tarczycy, mimo że teoretycznie hormony są w normach to powinnam do końca wykluczyć problemy z tarczycą, bo może być np. mała, no i też tsh do kontroli za 2 miesiące
cały czas zastanawia mnie ta insulina, bo niska mocno

DT - no w końcu!
założenia - 1850 kcal, B/T/W - 110/100/127 - bez glutenu, bez nabiału
warzywa: lepiej
suple: cynk, selen, magnez oraz wit. C
napoje: woda, kawa czarnax?, zioła
samopoczucie: super
aktywności: poranny trening siłowy - baaardzo poranny, wstałam o 4:25 - ni minutę później

z treningiem na siłowni się żegnam, więc zrobiłam to co lubię, ale czuć że miałam tydzień przerwy bo ciężary mniejsze


Trening B

1a uginanie nóg leżąc 3x12-15
30/35/35
1b uginanie siedząc 3x12-15
30/35/35
2a odwodziciele na ginekologu 3x12-15
25/30/30
21,5/26,5/31,5 - z ilością powtórzeń różnie wychodzi - ma boleć przy ostatnich
2b przywodziciele na gonekologu 3x12-15
25/30/30
3a ściąganie wyciągu górnego do klatki 3x10
25/30/30
3b wyciskanie na maszynie, siedząc 3x10
15/20/20
4a wznosy z opadu na ławce rzymskiej 3x10
ok
4b unoszenie nóg w leżeniu na skośnej 3x20-25
8/8/7
4c unoszenie nóg w podporze 3x20-25
10/9/8
na koniec rozciąganie

DNT
założenia - 1850 kcal, B/T/W - 110/100/127 - bez glutenu, bez nabiału, w miarę możliwości niskie IG - dziś ziemniory i 2 cienkie plastry sera żółtego
warzywa: lepiej, ale nadal niezbyt dużo, muszę zrobić zapasy
suple: cynk, selen, magnez oraz wit. C
napoje: woda, kawa czarnax?, zioła
samopoczucie: jest super - domsy na plecach a dziś dałam sobie popalić na bieganiu
aktywności: bieganie nazwijmy to szybkościowo-wytrzymałościowe wyniki marne, ale myślałam że płuca wypluję, biegałam ala "interwałowo": rozgrzewka - bieg max możliwości 600 m - 2 minuty truchtania i tak razy 4 - a na koniec wychłodzenie i rozciąganie
ludzie z osiedla widząc mnie musieli mieć ubaw, bo te 600 m wybrałam na jednym odcinku ścieżki rowerowej

Ps. a i jeszcze odnośnie wczorajszej wizyty u endo - pochwalił za treningi siłowe













Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-05-10 07:26:59

Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-05-10 09:23:55