Wieczorne bieganie, to nazwa robocza jaką mi nadał program, akurat o tej godzinie, to było jeszcze dość jasno. Ale w zeszłym roku zdarzało mi się biegać po zmroku - mam w miarę oświetloną trasę (trochę chodnikami i potem alejki w parku), więc nie ma z tym problemów, chociaż czasem trzeba patrzeć uważniej pod nogi.
Do liczenia kilometrów używam aplikacji na smartfona Edomondo - więcej o niej tu: https://www.endomondo.com/ Czasem potrafi zgubić pomiar GPS i kawałek trasy, ale jak na darmowe narzędzie jest całkiem w porządku. Można do niej podłączyć pulsometr - będzie wtedy też zliczać tętno. Ja na razie pulsometru nie mam i nie planuję w najbliższym czasie zakupu. Przy moim rekreacyjnym truchtaniu nie widzę sensu w kupowaniu czegoś lepszego. Jak się kiedyś rozkręcę to może pomyślę o specjalnym zegarku multisportowym z pomiarami i pulsometrze. Teraz to by był przerost formy nad treścią.
Tempo maksymalne wyższe od średniego jest jak najbardziej ok - jakiś tam odcinek trasy pobiegłam nieco szybciej niż całość - to jest pomiar z najszybszego czasu w całym biegu. W godzinach na km też pewnie można to mierzyć, ale jak się robi poniżej 10 km/h to raczej nie ma sensu.
Co do motywatora, to na ogół biegam w parze - często jest tak, że jednej osobie się nie chce, ale druga ma lepszy dzień i wyciągnie na ćwiczenia. Co prawda bywają też chwile, że nikomu się nie chce i kończy się wieczorem spędzonym w domu, ale na ogół taki duet działa pozytywnie. No i w tym roku biegamy póki co w miarę równo, bo w poprzednim, to ja zostawałam daleko z tyłu.
Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-03-27 19:52:13
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Tydzień 9, DNT+ (poniedziałek 28.03.2016r.)
Dziś bieganie, ale dość krótkie - tym razem forma nie dopisała tak fajnie, jak przy pierwszym rozruchu w zeszłym tygodniu, więc wyszły tylko 3 km + 1,5 km spaceru. Biorąc pod uwagę, że podczas biegu miałam przerwę spacerową na dobrych kilkadziesiąt sekund, to zrobienie PR na 3 km uważam za dowcip dnia.
Na wieczór rolowanie (nogi + plecy) i kilka mobilizacji z książki Starreta - czwórki, dwójki, przywodziciele, pośladki.
I znów wyszło, że muszę sobie kupić gumy - przydadzą się i do rozciągania i do ćwiczeń. Macie jakieś swoje typy? Theraband czy coś typu Marbo - http://www.marbo-sport.pl/product-pol-25406-Tasma-lateksowa-13-mm-Hangy-Marbo-Sport.html ?
Micha poświąteczna, czyli jeszcze jakieś bigosy i mazurki wpadły, ale kcal już w miarę opanowane.
Suple bez zmian.
Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-03-28 22:43:54
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Tydzień 9, DT1 (środa 30.03.2016r.)
Rozgrzewka: pajacyki, trucht w miejscu, wymachy, krążenia, przysiady bez obciążenia.
Na koniec, po treningu, krótkie rozciąganie.
Trening A:
1. Przysiad tylni:
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r) 10x30kg, (r) 3x40kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r) 10x30kg, (r) 3x40kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r)5x 30kg, 5x40 kg, 2x5 x 50kg + 3x5x45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x40kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x35 kg, 5x5 x 45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 35kg, 5x40 kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, (r)3x40kg, 5x5 x 45kg
r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 3x35 kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, (r)3x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 22,5kg, (r) 5x27,5, 5x5 x 32,5kg
(r) 5x 20kg, (r)5x 25kg, 5x5 x 30kg
(r) 5x 20kg, 5x5 x 27,5kg
(r) 10x 20kg, 5x5 x 25kg
2. Wyciskanie leżąc (pozioma):
(r)10x 20kg, (r)10x20kg, (r)5x25kg, 3x37,5kg, 5x37,5kg 4x37,5kg, 2x5x37,5kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 2x4x 37,5kg + 3x3 x37,5kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 35kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 32,5 kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 35 kg
(r)10x 20kg, (r)3x30kg, 5x5 x 32,5 kg
(r)5x 20kg, (r)5x25kg, 5x5 x 30 kg
(r)5x 20kg, (r)5x25kg, 5x5 x 27,5 kg
(r)5x 20kg, 5x5 x 25 kg
(r)5x 20kg, 5x5 x 22,5 kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 20 kg
3. Wiosło:
5x5 x 40kg
5x5 x 37,5kg
(r)5x 25kg, 5x5 x 35kg
5x5 x 32,5kg
5x5 x 35kg
5x5 x 32,5kg
5x5 x 30kg
5x5 x 27,5kg
5x5 x 25kg
5x5 x 22,5kg
5x5 x 20kg
+
ćw. uzupełniające:
4. Wyciskanie francuskie sztangielki oburącz siedząc: 3x8 x 10kg 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg
5. Wspięcia na palce ze sztangą: 3x20x 40kg 3x20x 37,5kg, coś na maszynie na łydki porobiłam, 3x15 x 32,5kg, 3x15 x 35kg; 3x15 x 32,5kg, 3x8 x 30kg, 3x10 x 27,5k, 3x10 x 25kg, 3x8 x 22,5kg, 3x8 x 20kg
6. Plank 40, 40, 31 sekund 33, 31, 32 sekundy, 30,30, x sekundy; 40, 30, 30 sekundy, 50, 35, 32 sekundy; 54, 35, 35 sekund; 50, 39, 40 sekund; 3x45 sekund, 2x40, 1x35 sekund, 3x 35 sekund, 3x 30 sekund
W siadach zgodnie z planem nadal walka z techniką - w ostatniej serii poszło najlepiej - wszystkie powtórzenia mi się podobały. Tylko przejście na low bar SQ z otwartym chwytem daje mi po łapach i potem początek WL jest trochę ciężki. Jak próbuję "złamać gryf" na plecach, to chyba robię to zbyt mocno.
W wyciskaniu sp... znaczy zepsułam pierwszą serię - puściłam ten mój mizerny mostek, a jak siadło napięcie to było po ptokach. W 2 serii ostatnie powtórzenie niepełne, do klatki zabrakło ze 3-4 cm, w pojedynczych powtórzeniach kolejnych serii też. Ale widać, że jest szansa na 5x5 niedługo i przejście na 40kg.
Wiosło chyba zostawię na kilka treningów na tych 40kg, bo już zaczynam sobie pomagać nogami i technika siada.
Dodatki poszły ok.
Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 80g, W: 155g)
Dostarczono: 1 907,1 kcal b: 135,7 g (28,5%) t: 80,0 g (37,8%) w: 161,1 g (33,8%)
1. Racuchy + pestki dyni
2-3. Wątróbka z pęczakiem
4. Serek wiejski z gruszką, wiórkami i migdałami
- HiTec - Vitamin A-Z - 2tabs
- Olimp - Gold Omega 3 - 1tabs
- FA Nutrition Hair + Nails & Skin Formula - 1tabs
- witamina D3 - 1tabs 2000 IU
- czosnek w kapsach
- cynk
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Tydzień 9, DNT (czwartek 31.03.2016r.)
W dzień standardowy spacer na trasie pracowej, a na wieczór rolowanie (nogi + plecy) i kilka mobilizacji z książki Starreta - czwórki, dwójki, przywodziciele, pośladki. Dwójki to mi ostatnio zdecydowanie dają znać o sobie - muszę się przyjrzeć czy w pracy nie siedzę jakoś bardziej pokurczona niż zwykle, bo samo sporadycznie bieganie chyba nie powinno aż tak się dawać we znaki.
Micha już ogarnięta, resztki poświąteczne pewnie jeszcze wpadną w weekend, na razie jest ok - kura, ryż, twaróg, jaja - prawdziwa kulturystyczna dieta.
Suple bez zmian.
W ramach kolejnego wpisu z serii kup sobie książkę - w Publio promocja na ebooki o bieganiu: http://www.publio.pl/bieganie - zestaw podobny jak ostatnio, więc rekomendacji już nie powtarzam.
Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-03-31 23:22:33
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Tydzień 9, DNT+ (piatek-niedziela 01-03.04.2016r.)
Piątek: 5 km na trasie dom -> praca -> dom. Potem miał być trening, ale z okazji przebojów żołądkowych + nap... głowy nie było. Nie ma jak po pół roku czy nawet dłuższej przerwie wypić pół litra kawy w pracy - tryb chomika w kołowrotku murowany.
Sobota: spacer, w dość szybkim tempie - jakieś 6-7 km wpadło. Fajna wiosna się zrobiła.
Niedziela: Rano, przed śniadaniem basen - jakieś 35 min popływane, głównie żabką, trochę grzbietowym. Kraula nadal tak kaleczę, że żaba jest szybsza - ale może kiedyś się nauczę (albo znajdę kogoś, kto mnie nauczy). Fajnie było sobie przypomnieć co się robi w wodzie, a w niedzielę rano na basenie pustawo, więc spokojnie można swoje wypływać.
Po południu godzina+ spaceru - jakieś 7 km wpadło.
Także weekend w miarę aktywnie, ale siłowo nic nie było grane.
Micha jak w dzieniku, przykłady na zdjęciach, z supli wyleciał czosnek i cynk (skończyły mi się, a sezon na wzmacnianie odporności uznaję za zakończony).
Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-04-03 23:19:02
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Tydzień 10, DNT (poniedziałek 04.04.2016r.)
JustBlackBerry - niby tak, ale teraz to już można mieć pretensje głównie do siebie jak się coś złapie. Za to otoczenie przestało zbiorowo kichać, kaszleć i posmarkiwać wszędzie wokoło. Chociaż z drugiej strony... nadchodzi sezon walki o ustawienie klimatyzacji w pracy na właściwą temperaturę i siłę nawiewu.
Standardowe pracowe 5 km z niewielkim bonusem zbliżającym się do 6 wpadło. Na wieczór rolowanie - tradycyjnie nogi (ze wskazaniem na dwójki i pasmo biodrowo-piszczelowe), do tego plecy i trochę mobilizacji z "Lamparta" - dwugłowe i pośladki. Chyba przy okazji pierwszych prób biegowych wylazło moje biurowe pospinanie. Także rolowania i mobilizacje będą na pewno dalej grane.
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Tydzień 10, DT1 (wtorek 05.04.16r.)
Rozgrzewka: pajacyki, trucht w miejscu, wymachy, krążenia, przysiady bez obciążenia.
Na koniec, po treningu, rozciąganie.
Trening B:
1. Przysiad tylni:
(r) 10x 25kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r) 10x30kg, (r) 3x40kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r) 10x30kg, (r) 3x40kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r)5x 30kg, 5x40 kg, 2x5 x 50kg + 3x5x45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x40kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x35 kg, 5x5 x 45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 35kg, 5x40 kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, (r)3x40kg, 5x5 x 45kg
r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 3x35 kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, (r)3x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 22,5kg, (r) 5x27,5, 5x5 x 32,5kg
(r) 5x 20kg, (r)5x 25kg, 5x5 x 30kg
(r) 5x 20kg, 5x5 x 27,5kg
(r) 10x 20kg, 5x5 x 25kg
2. OHP:
(r)10x 10kg, 5/3/4/3/2 x 27,5kg
(r)10x 10kg, 5x5 x 25kg
(r)10x 10kg, 5x 25kg, 3x4 x 25kg, 2 x 25kg
(r)10x 10kg, 5x5 x 22,5kg
5x5 x 20kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 22,5kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 20kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 17,5kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 20kg
(r)5x 10kg, 5x5 x 17,5kg
(r) 5x 10kg, 5x5 x 15 kg
3. Martwy ciąg:
(r) 5x 35kg, (r)5x 45kg, 1x5 x 60kg
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, (r)3x 50kg, 1x5 x 57,5kg
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 55kg
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 52,5kg
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 50kg
(r) 5x 35kg, (r)5x 45kg, 1x5 x 52,5kg
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 50kg
(r) 5x 35kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 47,5kg
(r) 5x 35kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 45kg
(r) 5x 35kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 42,5kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x 35kg, 1x5 x 40kg
+
ćw. uzupełniające:
4. Inverted rows: 3x8 3x8, 3x8 , 3x8, 3x8 , 3x8, 3x8, 3x8, 3x8
5. Wykroki z hantlami: 1x8x 10kg, 2x8x CC 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg,nie zrobiłam, 3x8 x 10kg (łącznie), 1x8 x 15kg (łącznie), 2x8 x 10kg; 1x8 x 15kg (łącznie), 2x8 x CC; 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg
6. Uginanie podchwytem ze sztangą: 3x8 x 15kg 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, poleciało zamiast uginanie hantlami z supinacją 3x8x 7,5kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg; 1x 8x 10kg, 3x8 x 15kg
Siady raz lepiej raz gorzej - niby jakiś postęp jest, ale d... nie urywa. Dalej główny problem to przechył do przodu przy wstawaniu skutkujący leceniem na pysk. Ćwiczymy dalej. Ciężar poczeka.
W OHP nawet przerwy po 3 min nie pomogły - zrobiło się ciężko. Ale nic to - za kilka treningów pójdzie ten ciężar na 5x5.
MC zaczyna coś ważyć i domagać się uzupełnienia obciążeń, bo max mogę 75 kg uzbierać razem z gryfem - czyli jak progres się utzyma, to za jakieś 2-3 tygodnie zabraknie krążków.
Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 80g, W: 155g)
Dostarczono: 1 913,0 kcal b: 174,1 g (36,4%) t: 62,9 g (29,6%) w: 162,6 g (34,0%)
1. Ciasto białkowe z owocami
2-3. Pieczony udziec z indyka, gotowane ziemniaki, warzywa
4. Twaróg, galaretka bez cukru, wiórki, owoce
- HiTec - Vitamin A-Z - 2tabs
- Olimp - Gold Omega 3 - 1tabs
- FA Nutrition Hair + Nails & Skin Formula - 1tabs
- witamina D3 - 1tabs 2000 IU
Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-04-05 23:04:34
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Konkurs grudniowy As w Rękawie MU wg drazekm
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- ...
- 98