Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
Rai to nie staraj się tak dalej :D Może taki luz Ci dobrze robi :P
...
Napisał(a)
o tak, takie wypadki mogą być
Czyżby Zen?
Czyżby Zen?
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
w sciaganiu drazka gornego nie zwiekszaj obciazenia na sile, sporboj z nieco mniejszym w tempo z przytrzymaniem w 2 sek w sciagnieciu. np na 1 sciagac, 2 trzymasz i na 4 w gore. Powinna c poczuc lepiej plecy.
...
Napisał(a)
Nom, weekend w telegraficznym skrócie:
sobota: miska średnio czysta (wyjście) i mocno niedojedzona. Cały dzień oszczędzałam, a potem się okazało, że porcje w restauracji to takie próbki, a jak wróciłam do domu, to już nie jadłam.
niedziala: grzeczniej, czysto, na oko tak: http://potreningu.pl/profile/raimunda#/date/2016-03-06
Powrót do zdrowia, tydzień 2, poniedziałek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: mix brokułowy (mrożonka), mieszanka chińska, rzodkiewka
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, policzona
Samopoczucie: nareszcie nie bolą mnie plecy
Grzeszki: truskawki w marcu, to nie może być zdrowe
Lifehack na dziś: jeżeli masz mięso, którego ważność upływa jutro albo dziś, a nie masz perspektywy na jego zjedznie, opcją jest zamarynowanie w soli i czosnku - zyskasz jeszcze dzień albo i dwa. Ale jak mięso już śmierdzi to nie marynuj
1a. Goblet squat z KB 3*15
12x8kg 0 0
12x8kg 12x8kg 12x8kg
1b. Przysiad wykroczny 3*15 na noge
0 0 0
12x5kg 12x6kg 12x7kg
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki
12x5szt 12x5szt 12x5szt
12x4szt 12x5szt 12x6szt
2b. WL
(wyciskanie sztangielek skos/góra) 12x8kg 12x8kg 12x9kg
(wyciskanie sztangielek skos/góra) 12x7kg 12x8kg 12x9kg
3a. wyciskanie siedząc
12x6kg 12x6kg 12x6kg
3b.wznosy bokiem
12x1kg 12x2kg 12x3kg
1a. Goblet squat bolało mnie kolano, po pierwszej serii dałam sobie spokój
1b. przysiad wykroczny jw
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki no zrobiłam z przytrzymaniem. Rzeczywiście czuć plecy! 4szt lata jak szmata, 6szt nie daję rady. Ale mam jeszcze nad czym pracować, więc na razie zostaję przy 5szt
2b. WL stanowisko zajęte, robiłam skos góra. Nie szalałam z ciężarem, skupiałam się, aby nie majtały mi się ręce.
3a. wyciskanie siedząc na ławce pionowej nareszcie mogę zająć pozycję pochyloną, to se machnęłam bareczki a co! Nie progresowałam, tylko zwolniłam ruch.
3b. prostowanie ramion na wyciągu z liną j.w. ten 1kg to mnie raczej nie zabije
sobota: miska średnio czysta (wyjście) i mocno niedojedzona. Cały dzień oszczędzałam, a potem się okazało, że porcje w restauracji to takie próbki, a jak wróciłam do domu, to już nie jadłam.
niedziala: grzeczniej, czysto, na oko tak: http://potreningu.pl/profile/raimunda#/date/2016-03-06
Powrót do zdrowia, tydzień 2, poniedziałek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: mix brokułowy (mrożonka), mieszanka chińska, rzodkiewka
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, policzona
Samopoczucie: nareszcie nie bolą mnie plecy
Grzeszki: truskawki w marcu, to nie może być zdrowe
Lifehack na dziś: jeżeli masz mięso, którego ważność upływa jutro albo dziś, a nie masz perspektywy na jego zjedznie, opcją jest zamarynowanie w soli i czosnku - zyskasz jeszcze dzień albo i dwa. Ale jak mięso już śmierdzi to nie marynuj
1a. Goblet squat z KB 3*15
12x8kg 0 0
12x8kg 12x8kg 12x8kg
1b. Przysiad wykroczny 3*15 na noge
0 0 0
12x5kg 12x6kg 12x7kg
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki
12x5szt 12x5szt 12x5szt
12x4szt 12x5szt 12x6szt
2b. WL
(wyciskanie sztangielek skos/góra) 12x8kg 12x8kg 12x9kg
(wyciskanie sztangielek skos/góra) 12x7kg 12x8kg 12x9kg
3a. wyciskanie siedząc
12x6kg 12x6kg 12x6kg
3b.wznosy bokiem
12x1kg 12x2kg 12x3kg
1a. Goblet squat bolało mnie kolano, po pierwszej serii dałam sobie spokój
1b. przysiad wykroczny jw
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki no zrobiłam z przytrzymaniem. Rzeczywiście czuć plecy! 4szt lata jak szmata, 6szt nie daję rady. Ale mam jeszcze nad czym pracować, więc na razie zostaję przy 5szt
2b. WL stanowisko zajęte, robiłam skos góra. Nie szalałam z ciężarem, skupiałam się, aby nie majtały mi się ręce.
3a. wyciskanie siedząc na ławce pionowej nareszcie mogę zająć pozycję pochyloną, to se machnęłam bareczki a co! Nie progresowałam, tylko zwolniłam ruch.
3b. prostowanie ramion na wyciągu z liną j.w. ten 1kg to mnie raczej nie zabije
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
Powrót do zdrowia, tydzień 2, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: mieszanka chińska, szczypior, pomidorki koktajlowe, mix fasolkowy
Suple: brak
Aktywność: wątpliwa przyjemność rolowania
Miska: czysta, liczona. Zaplanowałam za mało białka (wczoraj zresztą też) - nie wiem jak to się stało
Samopoczucie: ok
Grzeszki: brak
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: mieszanka chińska, szczypior, pomidorki koktajlowe, mix fasolkowy
Suple: brak
Aktywność: wątpliwa przyjemność rolowania
Miska: czysta, liczona. Zaplanowałam za mało białka (wczoraj zresztą też) - nie wiem jak to się stało
Samopoczucie: ok
Grzeszki: brak
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
wyzwanie warzywne robi swoje
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
"Samopoczucie: nareszcie nie bolą mnie plecy
Grzeszki: truskawki w marcu, to nie może być zdrowe
Lifehack na dziś: jeżeli masz mięso, którego ważność upływa jutro albo dziś, a nie masz perspektywy na jego zjedznie, opcją jest zamarynowanie w soli i czosnku - zyskasz jeszcze dzień albo i dwa. Ale jak mięso już śmierdzi to nie marynuj "
super, ze plecy nie bola
dlatego ja jadę na truskawkach mrożonych
Lifehack
ja w takim wypadku (znaczy jak jeszcze nie smierdzi ) pieke/gotuje. Takie zrobione tez przetrwa jeszcze chwile.
Grzeszki: truskawki w marcu, to nie może być zdrowe
Lifehack na dziś: jeżeli masz mięso, którego ważność upływa jutro albo dziś, a nie masz perspektywy na jego zjedznie, opcją jest zamarynowanie w soli i czosnku - zyskasz jeszcze dzień albo i dwa. Ale jak mięso już śmierdzi to nie marynuj "
super, ze plecy nie bola
dlatego ja jadę na truskawkach mrożonych
Lifehack
ja w takim wypadku (znaczy jak jeszcze nie smierdzi ) pieke/gotuje. Takie zrobione tez przetrwa jeszcze chwile.
...
Napisał(a)
No mrożone są fajne, ale to nie to samo co odgryźć mięsistą plastikową truskawę od ogonkua
OOO pieczenie też jest super, jak na moje to data przydatności się resetuje i spoko można 3-4 dni jeść, a przynajmniej ja tak jem :-]
OOO pieczenie też jest super, jak na moje to data przydatności się resetuje i spoko można 3-4 dni jeść, a przynajmniej ja tak jem :-]
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
Poprzedni temat
Zerwane więzadła kolanowe a FBW
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- ...
- 140
Polecane artykuły