[DT]F3DOR ~~ FALL DOWN SEVEN TIMES,STAND UP EIGHT ~~

Bardziej dynamicznie musisz te push pressy robić

DZIEŃ 24




jaja na maśle + łosoś



makaron + kura + łosoś + czili + czerwona kapusta


@Maks: Też tak myśle i postaram sie poprawić, obczaiłem pare filmików, trzeba wprowadzić szlify.

OFF od siłowni, w pracy troszke zapyerdziel, ale jakoś minęło .
Barki wiedziałem, że będę czuł, ale nie wiedziałem, że aż tak, bolą Mnie tak jakbym robiąc wyciskanie usnął i robił całą noc .
Ale jak boli to rośnie powtarzaj radośnie
Biceps małe odczucia, ale nigdy jakoś go nie mogłem zaatakować dobrze.
Sms 4 rano rodzicie wylądowali w Pekinie, niech sie bąwią i wracają zdrowi ! za 2 tyg są u Mnie, mam czas na ogarnięcie sie .
Jem placuszka na noc, serial i lulu .


Pozdrawiam

Wychodzi takie żołnierskie z kucaniem

Troche tak - ładnie okreslone




Od rodziców foto jakies podkradnij i dawaj

DZIEŃ 25






@Pablo:Foty wrzuce pewnie jak wrócą na łikendzie, bo raczej sobie nie poradzą, żeby mi przesłać, tymbardziej, że nie wzieli laptopa i jest to 2 świat i nie wiedzą co sie dzieje .
Swoje foty też może zarzucę na dniach jak spotkam sie z kumplem na siłce, bo do lustra to można selfie walić .

OFF od siłki, regeneracji barków ciąg dalszy , myśle, że jutro już powinno być ok
W pracy odpocząłem przynajmniej, specjalnie sie nie przemęczałem.
Przez nabliższe 2 dni sporo łosososia wsiąkne, bo zapomniałem, że był w lodówce i jeszcze 1 rozmroziłem .
Dziś spróbuje sie elegancko wyspać z 8-9h i z rana po śniadaniu dotyrać moje patyki.

Pozdrawiam

gdzie jakaś czekolada albo inny syf? nie umiesz trzymać diety

masło orzechowe jest słodkie, no i jabłko , reszte zostawiam Tobie

DZIEŃ 26




Nogi + brzuch

1. Przysiad z sztangą z tyłu ATG 5 x 5 x 82,5kg
2. Przysiady wąskie na smithie 4 x 10 ( długi TUT) x 40kg
3. Prostowanie nóg z przytrzymanie 3 x 10 x 32,32,39kg
4. Zbieranie grzybków 3 x 12 x 12kg
5. Uginanie nóg w siadzie 3 x 10 x 32,32,39kg
6. Wykroki chodzone 3 x 12kg x 15 x max
7. Wspięcia stojąc 3 x 40, 60, max
8. Allahy 4 x 12
9. Stretching całe ciało ~~ 15 min






Jakieś próbki z siłki zgarnąłem












Jem placuszka własnie .
Dzień wolny od pracy, z rana siłownia po śniadaniu. Odwiedziłem polski sklep przy okazji zapas buraków, kiszonej i ogólnie warzyw.
W siadach starałem sie dołożyc i dalej nisko i powoli schodzić, w ostatnim rep mnie coś zgięło , musze klate wyżej trzymać i ręcę wężej spróbuje, mimo tego myślę, że mogłem 85 założyć w ostatniej, ale powoli, podokładałem na smithie i maszynach.
Ogólnie trening dobry w 1h sie wyrobiłem dlatego poświęciłem troche czasu na rozciąganie .
Jutro klata,tric barki mam nadzieje nie będą przeszkadzać, spróbuje znalezc tą sztange co robiłem na początku, jak nie to zejdze z ciężaru nie będę sie wygłupiał.

Pozdrawiam

Wyślę, Ci potem kilka ćwiczeń na poprawę mobilności bioder, wtedy będziesz mógł nizej zejść :)
Przy Smithie nie musisz, przy sztandze lepiej niżej :)

DZIEŃ 27



Klatka + tric

1. WL 5 x 5 x 75kg
2. Wyciskanie sztangielek ( skos dolny ) 3 x 12 x 22kg, 1 x 10 x 24kg
3. Power fly 4 x 12 x 12kg
4. Wyciskanie wąsko sztangi w docisku 4 x 10 x 40,45,45,45kg
5. Wyciskanie francuskie hantlą zza głowy w siadzie 4 x 12 x 6,6,6,8kg
6. Odwrotne pompki 4 x 20, max
7. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 30,30,20,20
8. Aeroby 5 min + rower do domu 15 min




Siemano,
trening wpadł po śniadaniu, wczoraj Mnie troche nos blokował i męczył z jednej strony, w drodze na siłke postanowiłem opróżnić nos, nagle krew z kinola , dojechałem na siłownie, poleżałem 10-15 min i zacząłem normalnie trening.
Z WL zszedłem na 75kg nie chciałem sie żyłować, weszło ok, do wyciskania nawet dołożyłem w hantalch posiłowałem sie, reszta ok bez zarzutów.
Po treningu wszedłem na bieżnie i kompletnie zapomniałem o tym nosie, czułem sie mega dobrze wyspany 9h, no ale zrobiłem 3 interwały i poszło z nowu z tej samej dziury, odpocząłem, dojechałem do domu rowerem.
Ogólnie samopoczucie ok, myślę, że jakieś naczynka naderwałem po prostu albo coś.
Coś mnie bierze, ale na razie jest ok.
Żeby poprawić sobie humor i nie kisieć w domu pojechałem z ziomkami na shopping .
Foty weszły mojej bezformy w przymierzalniach .
Zakupiłem spodnie, 2 koszulki i zegarek , od razu sie lepiej czuje xd , no i cardio po galerii 3h także sie wyrównało :DD.

Spodnie w zarze, nie nie są obicsłe, takie mają być Pani mowiła


Szczudła


Góra





Pozdrawiam