[DT]F3DOR ~~ FALL DOWN SEVEN TIMES,STAND UP EIGHT ~~

DZIEŃ 18


Nogi + brzuch

1. Przysiad z sztangą z tyłu ATG 3 x 80kg, 2 x 82,5kg
2. Przysiady wąskie na smithie 4 x 10 ( długi TUT) 35kg(sam ciężar)
3. Prostowanie nóg z przytrzymanie 3 x 10 x 32kg
4. Zbieranie grzybków 3 x 12 x 10kg
5. Uginanie nóg w siadzie 3 x 10 x 32kg
6. Wykroki chodzone 3 x max x 14kg
7. Wspięcia stojąc 3 x 40, 60, max
8. Allahy 4 x 12
9. Stretching 10-15 minut




Tu maszyna na łydki, bardzo dobrze mi wchodzi
Na smithie stojąć też jest ok.

dexterpro

odkryłem tajemnice twoich emotek Gruszka

w sumie nie ma sie czym szczycić, troche Ci zeszło

Nie bardzo miałem czas na nagrywanie filmików, za tydzień we wszystkich seriach w siadach posiłuje sie z 82,5 to nagram .
Ogólnie dość dobry trening z rana po śniadaniu, w 1h 10 min sie wyrobiłem z rozciąganiem.
Niby dzień wolny od pracy, ale musiałem jechać do pracy, bo szefu mi złą książke dał na kurs , następnie metrem do centrum na kurs 5 - cio godzinny, gadanie gadanie jak zostać szefem wszystkich szefów .Jeszcze pare kursów i może coś ze Mnie bedzie choć nie wiąże chyba przyszłości tu gdzie jestem.
Tak minął dzień wolny... tyle chociaż że płatny i mam jakiś tam świstek .
Jutro z rana klata, tric mam nadzieje ze bedzie lepiej w WL jak tydzien temu.

Pozdrawiam

DZIEŃ 19



Klatka + tric

1. WL 3 x 5 X 80kg 2 x 5 x75kg
2. Wyciskanie sztangielek ( skos dolny ) 4 x 12 x 20,22,22,24kg
3. Power fly 4 x 12 x 10,12,12,12kg
4. Wyciskanie wąsko sztangi w docisku 4 x 10 x 40,40,45,45kg
5. Wyciskanie francuskie hantlą zza głowy w siadzie 4 x 12 x 6,6,8,8kg
6. Odwrotne pompki 4 x 20, max 15,15,13,13
7. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 29,27,22,22
8. Interwał 10 x 10/18-19km/h 35/25s






Wkońcu normalny dzień wolny
Troche siłowania sie w WL, już nie chciałem pajacować z techniką, dlatego ostatnie 2 zszedłem na 75kg.
Dołożyłem za to w dolnym skosie i power fly.
Ogólnie trening 1h10 + interwał, lało sie już ze Mnie, a tu jeszcze na rower i do chaty .
Zakupy zrobione 9kg kury, 1kg łososia, 5kg ryżu, 1kg makaronu, 60 jaj, olej kokosowy nie jakiś pierwszej klasy, bo po co przepłacać, tu mam bezwonny i bezsmakowy za 2£/500ml bedzie do szejków, reszte mam, tylko ziemniaków zapomniałem .
Ostatni posiłek został, jakiś film i do spania .

Pozdrawiam





Zmieniony przez - f3dorr w dniu 2016-02-24 19:17:15

Zmieniony przez - f3dorr w dniu 2016-02-24 19:18:17

DZIEŃ 20






Praca.ranna zmiana. masakracja .Dobrze, że chociaż słońce świeciło to jakoś można żyć idzie lato ?
Dzień wolny od treningu, drzemka 40min po pracy, szama w miare trzymana .
Zobaczymy co to będzie jutro na treningu po pracy, chyba jakas koffe trzeba bedzie zaaplikowac .
Placek z masłem do zjedzenia i to wszystko na dziś.


Pozdrawiam


Zmieniony przez - f3dorr w dniu 2016-02-25 20:00:19

DZIEŃ 21



Plecy

1. MC 4 x 5 x 100kg 1 x 3 x 105kg
2. Podciąganie wąsko z ciężarem 4 x 6 , troche inny chwyt, lepiej idzie
3. Ściąganie drążka szeroko nachwytem do klatki 4 x 12 x 39,45,45,45kg
4. Ściąganie drążka do kolan 3 x 12 x 14,14,14kg
5. Odwrotne wiosłowanie 4 x max
6. Wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia ( środek pleców ) 4 x 12 x 10,10,12,12kg
7. Interwał 15 minut 10/18 km/h 35/25s 10x














W pracy zapierdziel od samego rana , jeszcze pod koniec shifta zaczęło mnie kuć w lewym kolanie od środka.
Wole jednak z rana zrobić trening a w robocie zdychać, a nie na odwrót .
Po pracy troche zjechany wiedziałem, że bedzie ciężko ;f wziąłem koffy troche i poleciałem .
W MC od 3 serii już mi chwyt padał, nie wiem co to miało być sztanga mi sie wyslizgiwała, przecież tydzień temu weszło elegancko :@
W ściąganiach podokładałem, w miare ok, nie chciało mi sie szukać sznurka, także zrobiłem gryfem do kolan z dopięciem i prostowaniem sie, weszło w miare dobrze,nastepnym razem moze blizej wyciagu stane. .
Wiosło sztangielkami dość ciężko, nie wiem czy nie za szybko to robie i podnosze sie, staram sie w miare pełny zakres ruchu wykonać.
Szama i do spania, jutro jeszcze ranek.

Pozdrawiam

Dobrze stoisz do sciagania

jasne, kofy

już ja wiem co Ty wziąłeś Barti

Obejrzalem tylko sciaganie drazka do klatki, elegancka technika jak ostatnio tlumaczylem na silce ze tak sie robi to suche do mnie ze nie bo trener im powiedzial jak robic xD - dalej nie ogladalem grucha bo kalkulator sie zawiesi

Wlasnie nie, niepotrzebnie sie prostuje. Tlow powinen zostac pochylony a rece lekko ugiete w lokciach

DZIEŃ 22




W miare spokojny dzień w pracy nic szczególnego sie nie wydarzyło, przeminęło z wiatrem,
Jutro w końcu sie normalnie wyśpie, trening z rana planuje, więc musi być dobrze,
co zauważyłem to przy MC nie dawałem rady wczoraj, a obejrzałem filmik z tamtego tygodnia, to sie zczaiłem, że inny gryf używałem ,
troche cieńszy, ten wczoraj był za gruby cały czas mi sie wyślizgiwał, pytanie brzmi czy tyle samo ważą? to samo dotyczny WL.
Także postaram sie robić cały czas tym samym.

@dex: czego uczysz słabo pokopało

Co do technik , to co mam powiedzieć, ile trenerów, tyle teorii, każdy widzi to inaczej, ja tak w miare ok czuje.
Jeszcze placek z masyłem do zjedzenia.

Pozdrawiam

DZIEŃ 23



Barki+ bic

1. PP 5 x 5 x 45kg
2. Scott Press 4 x 12 x 10,10,10,8kg
3. Unoszenie hantli siedząc do boku 3 x 12 x 6,6,6,4kg
4. Unoszenie na boki leżąc na ławce skośnej dodatniej 4 x 12 x 4kg
5. Uginanie przedramion z sztangą ( siłowo ) 3 x 8 x 30kg 1 x 8 x 35kg
6. Uginanie przedramion z sztangielkami ( drag curl ) 4 x 12 x 6,6,68kg
7. Uginanie na wyciągu dolnym 4 x 15, max



pp



tył




Po plecach jeszcze czułem prostowniki i góre pleców, ale trening musiał sie odbyć
Trening z rana, po 1 posiłku. w 1h sie wyrobiłem, dość krótkie przerwy za wyjątkiem PP.
Trochę zimno, ale myślę, niedziela szybko rowerem mykne korków nie ma, zazwyczaj 10 min i jestem.
W połowie droga zamknięta, policja skierowała Mnie na objazd i tak wpadło nadprogramowe cardio , nie wiedziałem gdzie jade odkrywałem mape londynu, ale po 30 minutach dotarłem spocony jak ruski termos xd.(miałem myśli kij wracam do domu, ale wziąłem koffe i mysle ja nie dam rady , placebo pomoglo xd)
Droga powrotna mialem nadzieje, ze juz ogarneli, ale nie bo po co .
W PP obniżyłem na 45kg, żeby ogarnąć to w miare technicznie, jeszcze nie jest to, ale czuje barki okropnie . łokcie musze utrzymywac.
Potem musiałem poobniżać ciężar co nie co w scott press i reszcie, bo czułem w moczu, że nie będzie kolorowo
Biceps jak to biceps, dołożyłem w drag curl i na wyciagu w ostatnich seriach.
Ogólnie dobry trening jutro bede umierał .

Pozdrawiam