Night, spróbuję.
Miss, jeszcze dziękuję za podpowiedź
Poniedziałek, 11. stycznia - DT - pierwszy dzień
@
Suple:
Żelazo, 2x wit C, magnez, wit D, gotu kola, selen
Napoje:
< 3 l wody, 1x kawa, 1x zielona herbata, 1x rooibos
Warzywa:
marchew, cebula, pieczarki, koncentrat pomidorowy, papryka czerwona, papryka zielona -> nigdy więcej - twarda skóra i kompletny brak smaku.
PUSH
1. Wypychanie nogami na suwnicy SKOS 15/12/9/6/15
90kg/100kg/110kg/125kg/95kg
80kg/90kg/100kg/110kg/80kg MAXIMUS
90kg/100kg/110kg/7x120kg/90kg
80kg/90kg/100kg/9x110kg/80kg
80kg/90kg/100kg/110kg/80kg
90kg/100kg/110kg/120kg/80kg
80kg/90kg/100kg/9x110kg/6x120kg/15x80kg
18x70kg/15x80kg/12x90kg/9x100kg/6x110kg/18x80kg
Dodałam 5 kg w czwartej i piątej serii i wydaje mi się, że spokojnie będę mogła dodać w pozostałych seriach.
2. Hip thrust 12/12/9/15
60kg/65kg/70kg/65kg
55kg/62,5kg/67,5kg/60kg
55kg/62,5kg/67,5kg/60kg
53,5kg/61kg/66kg/56kg
53,5kg/61kg/66kg/53,5kg
55kg/65kg/65kg/50kg
46kg/53,5kg/12x61kg/9x66kg/15x51kg
42,5kg/47,5kg/55kg/9x60kg/15x50kg
Zastanawiałam się, czy dołożyć, ale przypomniałam sobie o
Pauli i jej 100 kg i to mnie przekonało, by spróbować
Bingo - poszło 70 kg, a pośladki bolały tak bardzo, że w przerwach nie mogłam siedzieć.
3. Wyciskanie sztangielek na ławce ze skosem dodatnim (30 stopni) 8/8/8/8/16
10x8kg/10x10kg/10x10kg/10kg/7kg
8kg/10kg/10kg/10kg/7kg
8kg/10kg/10kg/10kg/18x7kg
8kg/10kg/10kg/10kg/7kg
8kg/10kg/10kg/10kg/7kg
12x8kg/10kg/9x10kg/6x10kg***/20x6kg
10x8kg/10kg/9x10kg/10kg/6kg
8kg/10kg/10kg/8kg/6kg
W pierwszych trzech seriach zrobiłam po 10 powtórzeń, bo skoro nie mogę progresować z obciążeniami, to muszę jakoś inaczej.
W tym ćwiczeniu krótsze przerwy się nie sprawdzają, pozostaje zwiększenie ilości powtórzeń.
Czwarta seria bardzo ciężka, piąta z trudem dokończona.
4. Wyciskanie sztangielek siedząc chwytem neutralnym 8/8/8/8/16
10x6kg/9x7kg/8kg/8kg/20x5kg
6kg/7kg/8kg/8kg/5kg
6kg/7kg/7kg/7kg/5kg
6kg/7kg/7kg/7kg/5kg
6kg/7kg/7kg/7kg/5kg
7kg/8kg/7kg/7kg/15x5kg
6kg/8kg/8kg/7x8kg+3x6kg/6kg
7kg/8kg/8kg/7kg/12x6kg
Jakoś bez szału. Może ktoś podpowie, co zrobić, by pompa była większa.
5. Wyciskanie francuskie sztangi w leżeniu 8/8/8/8/16
12x11,5kg/14kg/14kg/10x14kg/24x11,5kg
11,5kg/12,5kg/13,5kg/14kg/12,5kg
11,5kg/14kg/14kg/14kg/11,5kg
11,5kg/14kg/14kg/14kg/11,5kg
11kg/12kg/13kg/14kg/11kg
-/-/-/-/-
11,5kg/14kg/14kg/14kg/11,5kg
11kg/12kg/13kg/14kg/12kg
Zwiększyłam ilość powtórzeń, bo najmniejsze krążki to 1,25, więc póki co za dużo, żeby dołożyć.
Pompa i ogień, tak jak lubię.
6. Prostowanie ramion z drążkiem na wyciągu górnym nachwytem 8/8/16
12,5kg/12x10kg/22x7,5kg
12,5kg/12x10kg/22x7,5kg
12,5kg/12x10kg/20x7,5kg
12,5kg/12x10kg/20x7,5kg
12,5kg/10kg/20x7,5kg
10x10kg/10x10kg/9x12,5kg/12,5kg/18x7,5kg
10kg/7x12,5kg+3x10kg/11x10kg+6x7,5kg
10kg/10/kg/7,5kg
Ciężej niż zwykle, ale się udało.
7. Wspięcia na palce siedząc 3x8
15kg/15kg/15kg (maszyna)
60kg/60kg/60kg jednonóż (suwnica)
60kg/60kg/60kg jednonóż (suwnica)
15kg/15kg/15kg (maszyna)
15kg/15kg/15kg (maszyna)
60kg/60kg/60kg jednonóż (suwnica)
60kg/60kg/60kg jednonóż (suwnica)
60kg/70kg/70kg jednonóż (suwnica) + 2x15 z cc stojąc
Na koniec 3 serie jednonóż z CC stojąc.
Standardowo: ogień.
8. Plank
Po 2 serie na stronę.
Uwagi/wrażenia/spostrzeżenia:
Tak jak przewidywała Sforcia trening poprawił mi samopoczucie.
Mimo pierwszego dnia @ i trwającego już jakiś czas dołka, dobrze mi się ćwiczyło i chyba w końcu zaczynam prawidłowo odczuwać pracę mięśni w wyciskaniu na skosie.
Wyciskanie na barki słabiej niż ostatnio i pompa mniejsza. Nie wiem, od czego to zależy, nie ma reguły i trochę mnie to irytuje.
Dla zachowania równowagi bardzo ładnie spompował się triceps i skatowałam łydki, przez co a trudem schodziłam po schodach.
Wypychanie na skośnej suwnicy aktywuje również pośladki, które dobiłam hip thrustem. Poszło 70 kg i jestem z siebie dumna.
Zainspirowana przez Sforcię i jej lordozę
na zakończenie treningu zrobiłam po dwie serie planków.
Wróciliśmy do domu, zrobiłam kolację, Maharadża wykąpał Bubę, położyliśmy się we trójkę i obudziłam się o 24 w ciuchach i makijażu, więc wstałam, żeby odłożyć Bubkę do łóżka, umyć i przebrać. Niestety nie dojadłam ostatniego posiłku, ale dopiero teraz zobaczyłam, że zabrakło ponad 300kcal i 20 gramów tłuszczu. Ups.
Jakiś czas temu rozmawiałyśmy z
Paulą o lifehackach
Raimundy i miałyśmy wrzucać takowe również do swoich dzienników. Póki co, nie mam pomysłu, ale skłaniam się ku informacjom kosmetycznym
Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2016-01-12 09:16:37