DT kalik

Pięknie, pięknie się dzieje. Wszyscy mają plany imprezowe na 2016 :)

03.02.2016

90 min rowerowania pod dachem.
Tętno 142, kadencja wysoka >90.
Opór symboliczny.

W tle muzyka i skoki narciarskie w tv ;)

Kadencja bardzo ładna. Ja też pracuję na lekkim oporze. Zwiększy sie na dwa/trzy miesiące przed startem, a potem znowu zmniejszy do kompensacji - co ja piszę, po ulicy będziemy latać


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2016-01-03 20:56:57

Ja z kolei wychodzę z założenia, żeby teraz mieszać i wysoką, i niską kadencję - czy to na poszczególnych jednostkach treningowych, czy w ramach jednej jednostki. A zmniejszać oczywiście przed startem.

Trochę mi szkoda straconego czasu ostatnio przez tą pachwinę i przywodziciele, bo można byłoby jeszcze lepszą robotę zrobić ;) Ale co tam, to ma być hobby, a nie walka o medale ;)

A tak czy owak, na drogach będziemy śmigać

Pilnuj tego 5i50 w Warszawie. Widac, ze oglosza detale bardzo pozno na tle innych organizatorow - wiekszosc zapisow juz dawno odpalona, do tego termin koliduje z kilkoma lubianymi imprezami - jesli to bedzie 12.06 to mamy konflikt z bardzo lubianymi Charzykowy i Brodnica - wszystko to z cala pewnoscia spowoduje ustalenie niskiej na na standardy WTC oplaty dla imprezy debiutanckiej. Na przykladzie Gdyni widac, ze nigdy juz nie bedzie tak tanio jak w roku debiutu - a do tego kiedys, startujac z synem w 20 czy 25 edycji powiesz - a wiesz mlody, ja to jeszcze pierwsza edycje pamietam. Druga nie ma juz takiej magii ;) Sam bym pedzil do Warszawy gdyby nie Wenecja w tym terminie - tez pierwsza edycja, no i zonie wakacje obiecalem, a pod tym wzgledem Wawa sie nie broni w zaden sposob ;)

Za duzo uwagi przykladacie do kadencji - bo rozpatrujecie ja bez odniesienia do obciazenia. Kadencja najwieksze znaczenie ma w warunkach wyscigu - tam przelozenie dobieracie zaleznie od obciazenia wlasnie tak, by moc utrzymac odpowiadajaca Wam kadencje. Sile jednak trzeba robic podjezdzajac na twardo, nie ma tu znaczenia czy to teren, trenazer czy rower spinningowy. Ktos lepiej obeznany z kolarstwem objasni to rzetelniej ode mnie. Specyfika treningu kolarskiego jest inna niz biegowego. Na dobrych zajeciach spinningu realizuje sie bardzo dobre programy silowe, gdzie jazdy jest 50 minut. To nieco za malo, ale gdy isc pol godziny wczesniej i samemu zrobic rozjazd, wychodzi juz dobry trening.

Podpytalem nieco na FB Gullio Molinnariego, ktorego poznalem w Poznaniu, jest niemozebnie sympatyczny i zawsze ma czas dla znajomych / fanow. Roznica jest taka, ze zima jezdzi na szosie, u siebie we Wloszech lub w Hiszpanii - w kazdym razie napisal mi kilka zdan o tym, jak oni ucza robic zima sile poczatkujacych na trenazerach itp. Jezdzi sie zadania do 90-100 minut, gdzie zwykle jest to 30 minut rozjezdzenia na kadencji ca 90 - zaczyna sie od obciazenia sladowego i zwieksza je delikatnie co 5 minut, tak by konczyc set rozgrzewkowy nadal krecac dosc swobodnie i szybko. Nastepnie wykonuje sie zadania - widzialem ze trener Marcelowi rozpisuje cos na podobnym szkielecie. Zadania to np 2x15 minut mocno na 5 minutowej przerwie bez obciazenia z kadencja 110+, zadanie: 3 min lekko/30 sek mocno, 2min/30 sec. , 1min./45sec. , 1min./1min., 30sec./1,5min - calosc x3 i tym podobne. Bede rozpisywal detalicznie swoje rowerkowanie, bo dostalem zadanie na 2 miesiace wlasnie od Gulliana ( tak sobie sepie po zawartych na zawodach znajomosciach - ale np. planu na plywanie od Macca nie jestem w stanie realizowac, on ma przygotowany dla takich proszacych jak ja plan, ktory zabije kazdego kto nie plywa od 3 roku zycia - jak ktos jest mistrzem swiata to nie wyobraza sobie nie plywac 7x w tygodniu ).

Niezaleznie od tego jak, krec 3x w tygodniu, a jakbys postaral sie osiagnac pulap zalecany przez wszystkich znanych trenerow - 50% ogolnego czasu treningu wszystkich dyscyplin spedzic na rowerze - nie moze nie byc efektow. Dla mnie to awykonalne, bo musze plywac sporo, a z silowni zrezygnowac nie umiem, do tego trzeba biegac.. Trzeba jednak probowac ;)

Bede wpadal! Powodzenia

@Tibes - zapraszam ;)

xzaar77

Za duzo uwagi przykladacie do kadencji - bo rozpatrujecie ja bez odniesienia do obciazenia. Kadencja najwieksze znaczenie ma w warunkach wyscigu - tam przelozenie dobieracie zaleznie od obciazenia wlasnie tak, by moc utrzymac odpowiadajaca Wam kadencje. Sile jednak trzeba robic podjezdzajac na twardo, nie ma tu znaczenia czy to teren, trenazer czy rower spinningowy. Ktos lepiej obeznany z kolarstwem objasni to rzetelniej ode mnie. Specyfika treningu kolarskiego jest inna niz biegowego. Na dobrych zajeciach spinningu realizuje sie bardzo dobre programy silowe, gdzie jazdy jest 50 minut. To nieco za malo, ale gdy isc pol godziny wczesniej i samemu zrobic rozjazd, wychodzi juz dobry trening.

Podpytalem nieco na FB Gullio Molinnariego, ktorego poznalem w Poznaniu, jest niemozebnie sympatyczny i zawsze ma czas dla znajomych / fanow. Roznica jest taka, ze zima jezdzi na szosie, u siebie we Wloszech lub w Hiszpanii - w kazdym razie napisal mi kilka zdan o tym, jak oni ucza robic zima sile poczatkujacych na trenazerach itp. Jezdzi sie zadania do 90-100 minut, gdzie zwykle jest to 30 minut rozjezdzenia na kadencji ca 90 - zaczyna sie od obciazenia sladowego i zwieksza je delikatnie co 5 minut, tak by konczyc set rozgrzewkowy nadal krecac dosc swobodnie i szybko. Nastepnie wykonuje sie zadania - widzialem ze trener Marcelowi rozpisuje cos na podobnym szkielecie. Zadania to np 2x15 minut mocno na 5 minutowej przerwie bez obciazenia z kadencja 110+, zadanie: 3 min lekko/30 sek mocno, 2min/30 sec. , 1min./45sec. , 1min./1min., 30sec./1,5min - calosc x3 i tym podobne. Bede rozpisywal detalicznie swoje rowerkowanie, bo dostalem zadanie na 2 miesiace wlasnie od Gulliana ( tak sobie sepie po zawartych na zawodach znajomosciach - ale np. planu na plywanie od Macca nie jestem w stanie realizowac, on ma przygotowany dla takich proszacych jak ja plan, ktory zabije kazdego kto nie plywa od 3 roku zycia - jak ktos jest mistrzem swiata to nie wyobraza sobie nie plywac 7x w tygodniu ).

Niezaleznie od tego jak, krec 3x w tygodniu, a jakbys postaral sie osiagnac pulap zalecany przez wszystkich znanych trenerow - 50% ogolnego czasu treningu wszystkich dyscyplin spedzic na rowerze - nie moze nie byc efektow. Dla mnie to awykonalne, bo musze plywac sporo, a z silowni zrezygnowac nie umiem, do tego trzeba biegac.. Trzeba jednak probowac ;)

Dzięki za odpowiedź :)

1. Żeby było jasne, na siłę też nie staram się trzymać kadencji. Wiadomo, że jak dam konkretne obciążenie to szybko nie obrócę ;)
2. Fajne te propozycje treningów. I takie pytanie odnośnie nich: jeżeli robię "mocno" to powinienem sugerować się tętnem, samopoczuciem (które de facto wynika też z tętna), czy prędkości? Masz jakieś zalecenia w tej sprawie?

04.01.2016

Wyszedł dzień wolny.
Z niedzieli na poniedziałek miałem problemy ze snem (kręciłem się, gapiłem w sufit, ale zasnąć nie mogłem)... Przespałem może ze 2 godziny...
A życie w poniedziałek toczyło się dalej. Reszta dnia poświęcona na leżakowanie.

Tetnem / samopoczuciem. Nigdy tempem / predkoscia - na dystansie, nie wazne czy to rower czy bieganie. Na dlugim dystansie to, czy wytrzymasz wysilek na rownym poziomie zalezy od dwoch pierwszych. W przypadku treningu na rowerze masz nieco inne progi niz w bieganiu ( nizsze ) i bez proby wysilkowej na rowerze dokladnie ich nie wyznaczysz, ale na nasze amatorskie potrzeby mozesz przyjac dla rowerka 8-10 Bpm mniej, poczynajac od HR max. Ja sobie progi na rowerze badalem raz i wowczas wyszlo mi srednio 8 mniej - i tego sie trzymam.

Wedle powyzszego - jesli Twoje HR max to np. 190 dla biegania, wez dla rowerka bezpiecznie 180. Od tego licz reszte - i teraz jesli w opisie treningu na rowerze jest lekko / luzno - to odpowiada to easy run - jesli dla biegu u Ciebie to 138 - na rowerze bedzie 130 Bpm. Mocno - to jazda podprogowa ( na dystansie nigdy celowo nie wchodzimy ponad prog, choc bywa incydentalnie, jak nas doping kibicow poniesie akurat na podjezdzie ) - podprogowo czyli zakres 3 - i dajmy na to wiesz, ze biec na dystansie polmaratonu mozesz na tetnie 164 - i nie oslabniesz az do mety ( masz pewnosc ze to podprogowo, bo 100 minut ponad progiem nie ujedzie nikt poza zawodowcami ) - dla rowerka przyjmij 153. Zostaje maks, w tym przypadku bedzie to dla Ciebie wszystko powyzej 161-162. Wykrecic HrMax na rowerze to juz trzeba byc lepszym artysta ;)

Reasumujac, jesli przyjmiesz zalozenia jak nizej, raczej sie nie pomylisz:

Lekka jazda - do 130 bpm
Ciezka jazda - do 153 bpm
Zadania okoloprogowe - 154 do 160 bpm
Interwal - 161 i wiecej

Gdy nadarzy sie sposobnosc, zrob sobie badanie na rowerze - w Warszawie sa mozliwosci za pare groszy zrobic - chodzi o wysilkowe wyznaczenie progow - i wtedy juz bedziesz wiedzial jak trenowac na tip top ;)

PS. o ktorej trenowales w niedziele ?


Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2016-01-05 10:43:06

Mniej więcej: 15-16.30

To kwestie osobnicze, ale ja po ciezkim treningu zle spie zawsze - a ogolnie spie jak dzieciak gdy tylko jest okazja. Wczoraj pokrecilem mocno, i juz spalem zle dzisiejszej nocy, byc moze tez tak masz.