Tydzień 5, DNT (czwartek 24.12.15r.)
Aktywność:
Spacer do/z pracy, razem ok. 5 km.
Dieta:
Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 80g, W: 155g)
Dostarczono: przed wieczerzą wigilijną doliczyłam się ok. 570 kcal, później już nie liczyłam, bardzo na oko na cały dzień wychodzi mi jakieś 3000-3100 kcal. Czyli zdecydowanie powyżej poziomu zerowego, ale tragedii nie ma.
1. Racuchy na mące ryżowej z wiórkami koko, rodzynkami, suszoną żurawiną i masłem orzechowym
2. Batonik proteinowy Sante
3. Wigilia czyli dobra wszelakie: karp, szczupak, łosoś, śledzie w oleju i marynowane, barszcz z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami, kisiel żurawinowy, kompot z suszonych owoców, kluski z makiem i bakaliami, piernik, makowiec, jakieś białe wino do ryby...
Wszystko było smaczne i w ilościach pozwalających mi wstać od stołu z odrobiną wolnego miejsca w żołądku.
Nie ma to jak wciągnąć jakieś 2500 kcal jednorazowo i mieć zapas.
Suple:
- Olimp - Vita-min plus dla Kobiet - 1 tabs
- Olimp - Gold Omega 3 - 1tabs
- Olimp - Zielona Herbata - 2tabs (przed posiłkiem 1 i 3)
=============
Cykl treningowy 1 - FBW
Tydzień 5, DNT (piątek 25.12.15r.)
Aktywność:
Spacer - około 3,5 km.
Dieta:
Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 80g, W: 155g)
Dostarczono: zdecydowanie więcej - pierwszy dzień świąt to dzień na świąteczny obiad z rodziną. Orientacyjnie i na oko jakieś 2700 kcal wpadło łącznie.
1. Szczupak faszerowany, śledzie w oleju, domowy chleb na zakwasie, kluski z makiem, piernik
2. Bigos, wędliny (szynka, schab pieczony, pasztet z dziczyzny), barszcz z uszkami, pieczona kaczka z jabłkami, wino czerwone, piernik makowiec.
Na kolację tym razem zabrakło miejsca.
Suple:
- Olimp - Vita-min plus dla Kobiet - 1 tabs
- Olimp - Gold Omega 3 - 1tabs
- Olimp - Zielona Herbata - 2tabs (przed posiłkiem 1 i 2)
- witamina D3 - 1tabs 2000 IU
=============
Tydzień 5, DNT+ (sobota 26.12.15r.)
Aktywność:
Rano spacer - ok. 5 km. Po południu ergometr.
Wiosło: 2000 m, 34,5 minuty. Tempo 24 uderzenia, czas 8 min 30 sek. na 500 m. Jak na kilka dni laby i siedzenia za stołem, to było całkiem nieźle, ale faktem jest, że wybrałam sobie dosyć spokojny program, w którym solidnie musiałam się namęczyć tylko przez jakieś 300 m, trochę zmęczyć przez 200 m, a reszta była bardzo na luzie i małych oporach. Chociaż na czwartej 500-tce to i na tych niskich już zaczynałam czuć, ze trochę za długo macham rękami.
Dieta:
Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 80g, W: 155g)
Dostarczono: 1 875,7 kcal b: 132,3 g (28,2%) t: 82,4 g (39,6%) w: 151,1 g (32,2%)
1. Kisiel żurawinowy, serek wiejski, wiórki kokosowe
2. Łosoś smażony z ryżem, szpinakiem i suszonymi pomidorami + piernik świąteczny
3. Whey z mlekiem i orzechy brazylijskie
4. Omlet z wheyem, jogurtem, nerkowcami i mandarynką
Jak widać święta minęły, chociaż dojadanie pozostałości jeszcze chwilę potrwa. Na razie trwa dobijanie białka wheyem i ogarnianie, co jeszcze zostało w lodówce.
Suple:
- Olimp - Vita-min plus dla Kobiet - 1 tabs
- Olimp - Gold Omega 3 - 1tabs
- Olimp - Zielona Herbata - 2tabs (przed posiłkiem 2 i 4)
Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2015-12-26 23:45:09
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html