SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Raimunda poszukuje Zen

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 136429

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Musisz sobie inaczej zidentyfikować teraz co to dla Ciebie "wszystko" i będzie dobrze :)
Teraz wszystko to "W zdrowym ciele zdrowy duch". Wierzę w Ciebie zawsze lubiłam zaglądać do Twojego dziennika.

A wytrawne muffiny to najprostsza rzecz na świecie. Ja robiłam w takiej wersji jakbyś chciała omleta zrobić tylko w muffince :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
paula, dzięki!
A czym przyprawiałaś? Bo do "farszu" to chyba wszystko można, ale przyprawy to dla mnie czarna magia jeszcze, możliwe że dlatego mi wszystko jak tektura smakuje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dokładnie do farszu można wszystko. Ja dodawałam trochę płatków jaglanych tak jak go omleta żeby były węgle ale to nie jest konieczne. Dobrze żeby we wkładce było mięsko (kiełbasa jest super) i cebulka. Mrożone warzywa też się sprawdzają- to taka podpowiedź na szybko zwłaszcza na zimę. Przyprawy- u mnie standard- sól, pieprz, papryka ostra, bazylia, oregano. Czasem mi się coś dodatkowo sypnie ale te są wystarczające tylko trzeba wsypać sporo :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Nie miałam na razie weny na muffinki, ale zrobię jeszcze podejście.
Weekend nie najgorszy jak na weekend.

Wczoraj grzecznie: gęś z ziemniakami i gruszkami smażone krewety z batatami, jajka sadzone. No i poszłam na trening. Zrobiłam free style, czyli ulubione ćwiczenia z każdego zestawu. Jak szłam na siłce (po długiej przerwie) i robiłam rozgrzewkę to tak mi się nie chciało, że prawie się popłakałam. No ale jak goblet wszedł w nogi i poślady to już poszło ładnie. Robiłam tak na 70% mocy, coby nie umrzeć na zakwasy, ale dziś nie mogę chodzić i tak.

Dziś grzeszek w postaci sevendays - byłam głodna jak niewiemco, nie było czasu na odgrzewanie ani nic na zimno i tak się skończyło.

Wyliczyłam, że powinnam dać radę gotować i robić 2xsiłowy w tygodniu i mam zamiar to wcielić w życie od tego tygodnia (poniedziałkowy trening się liczy więc został jeszcze 1 ). Jak to ogarnę, to będę mogła ocenić czy coś się jeszcze zmieści. Jeżeli chodzi o dietę to mam zamiar liczyć węgle (na początek), aby nie schodzić poniżej 150g (wg zaleceń Bziu, więcej może być). Reszta na oko.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Przytyłam. Jest to fakt. Waga mówi, że przytyłam, spodnie mówią, że przytyłam, mauż mówi, że przytyłam (yup, nie ma instynktu samozachowawczego...). Jest mi z tym źle, więc wracam do liczenia i trenowania.

Nie wiem jak to wyjdzie z tym liczeniem - może wyjdzie a może nie wyjdzie. Nie wiem jak będzie z treningiem - tu jest najgorzej, bo ciężko z czasem jest. Może wyjdzie, może nie wyjdzie.

W tym tygoniu liczenie mocno na oko, bo najpierw ugotowałam a potem zdecydowałam się liczyć.

Cel1: zrzucić to, co nabrałam od lipca, czyli wrócić do między czwartą a piątą dziurką na pasku w dżinsach i coby nie były takie opięte w udach. Najfajniej by było, gdybym się zmieściła w spodnie narciarskie sprzed dwóch lat

Czas cyklu: 7tyg, tyle mam do wyjazdu na narty. Wtedy rege by mi się wpasowało w przerwę świąteczną i od nowego roku nowy cykl by się pykło

Moje założenia

(Bziu, krzycz jak coś nie tak )

Rozkład zostaje jak był: 120g białka, 70g tłuszczu, 175g węgli = 1800kcal na razie bez rotacji i bez cięć.
Ograniczenia: zrobię podejście na bezgluta, ale nie od razu, bo to dla mnie duże wyzwanie kulinarne i logistyczne.
Suple: spirulina, vit D3
Trening: zostawiam trening od Bziu, zaczynam od 15 powt. przez 1 tydzień, potem 12 -> 10 -> 8 po 2 tygodnie na zakres. Mam czas na 2 treningi siłowe w tygodniu, spróbuję dołożyć bieganie.

Oto trening:
Dzień 1
1a Goblet 3x15 30s
1b. Wznosy bioder z obciazeniem 3x15 30s
2a. ściąganie drążka górnego 3x15 30s
2b. wyciskanie sztangi lezac 3x15 30s
3a. uginanie przedramion ze sztanga stojac 3x15 30s
3b. Prostowanie rąk na maszynie z liną 3x15 30s
4a.przekladanie swiss ball rece-nogi 3*10
4b. Sit ups 3*20

Dzień 2
1a. suwnica nogi niżej 3x15 30s
1b. RDL 3x15 30s
2a. Wiosło sztanga podchywt 3x15 30s
2b. wyciskanie sztangielek skos góra 45` 3x15 30s
3a. uginanie przedramion z supinacją 3x20 30s
3b. prostowanie ramion na drążku górnym 3x20 30s
4a. Plank 3*max
4b. Superman 3*15

Dzień 3
1a. Goblet squat z KB 3*15
1b. Wykroki chodzone 3*15 na noge
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami - plecy 3x15 30s
2b. Przekladanie hantli za siebie lezac na lawce w poprzek (klatka) 3x15 30s
3a. wyciskanie sztangielek siedząc - barki 3x15 30s
3b. wznosy bokiem w opadzie 3x15 30s
4a.spacer z nogami na pilce 3*10
4b.brzuszki z nogami na pilce 3*20


Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-10-26 11:32:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 260 Napisanych postów 9148 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 123840
Sama miałam przerwę od lipca, więc trzymam kciuki i będę Cię podglądać ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Hexe dzięki, mam nadzieję, że nie będziesz się nudzić

Dzień 1, poniedziałek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: papryka, fasolka szparagowa, cukinia
Suple: vit D3, vit C, spriulina
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, policzona na oko i prekroczona
Samopoczucie: okropne zakwasy w przywodzicielach po niedzielnej jeździe konnej
Grzeszki: brak

Mąż mi zjadł kotlety, co je miałam zaplanowane, więc ja mu zjadłam ciasto! Ciasto czyste (przepis na ciasto dyniowe u Het), ale marko mi się rozjechało.

Na treningu moc. Rozważam ćwiczenie rano, wtedy powinno być mi łatwiej czas zaplanować i logistycznie ogarnąć. Ale wiąże się to z innymi wyzwaniami, więc postanowię jak spróbuję.

Rozgrzewka: wymachy, psy w górę i w dół, dynamiczna mobilność bioder, przysiady z cc.

1a goblet 3x15 30s
15x10kg 15z12kg 15x12kg

1b. Wypychanie nogi
15x20,5kg 15x23kg 10+5x27kg

2a. ściąganie drążka 3x15 30s
15x18kg 15x25kg 13x27,5kg

2b. wyciskanie sztangi leżąc 3x15 30s
15x6kg 15x7kg 9x8kg

3a. uginanie przedramion ze sztanga stojąc 3x15 30s
15x10kg 7x12,5kg 8x12,5kg

3b. Ściąganie drążka z liną 3x15 30s
? ? ?

4a.przekładanie swiss ball ręce-nogi 3*10
10 10 6

4b. Sit ups 3*20
0 0 0

1a goblet znowu bujam miednicą na boki przy wstawaniu. Ciężko mi to opanować, odruch jakiś się wykształcił
1b. Wznosy bioder z obciążeniem Zmieniłam na wypychanie. Organizowanie obciążenia do tego ćwiczenia zajmuje mi za dużo czasu - po całej siłce muszę chodzić. Bedę próbować chodzić rano, może będzie mi to szybciej szło, jak nie ma ludzi.
2a. ściąganie drążka górnego Dziś to poczułam! To słynne piecznie na plecach! Złapałam nieco węziej drążek i skupiłam się na ściągniętych łopatkach i wyszło!
2b. wyciskanie sztangi leżąc Ze względu na ograniczone możliwości progresu zrobiłam ze sztangielkami. O matko, na koniec totalna martwica mięśni klaty. Wygląda na to, że wcześniej wcale tych mięśni nie ćwiczyłam.
3a. uginanie przedramion ze sztanga stojąc przegięłam z ciężarem.
3b. Ściąganie drążka z liną ups, nie zpisałam obciążeń
4a.przekładanie swiss ball ręce-nogi 3*10 robiłam każdą serię na maxa. Nawet dobrze mi poszło
4b. Sit ups 3*20 nie wyrobiłam czasowo.




Dzień 2, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: cukinia, pomidor, sałata, papryka, ogórek konserwowy
Suple: vit D3, spirulina, vit C
Aktywność: spacer
Miska: czysta, liczona
Samopoczucie: przywodziciele, tricek, klata - jprdl. Reszta ujdzie Chodzę jak pokraka.
Grzeszki: brak

Mam całkiem dużo energii i poczucie kontroli nad tym co robię. Zaczęłam czytać dziennik Viki (pierwszy) i tak patrzę, że przez 8 tygodni pierwszego cyklu, prawie żadnej wpadki nie miała, to ja się mega leszczem czuję





Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-10-27 21:04:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Pierwsze koty za płoty :) Trzymam kciuki żebyś się trzymała w postanowieniu :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 357 Wiek 40 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 17079
Też trzymam kciuki! :)

"Życie jest jak jazda na rowerze, aby utrzymać równowagę trzeba poruszać się naprzód"

http://www.sfd.pl/redukcja_terefere-t1037622.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Dzień 3, środa

paula, terefere dzięki! Każdy kciuk na wagę złota

DT
Picie: woda, herbata, woda z ogórków, kawa
Warzywa: ogórki kiszone, szczypior, sałata, przecier pomidorowy
Suple: spirulina, vitC, vitD
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, liczona
Samopoczucie: speed jakiś Brak koncentracji. Poza tym ok.
Lifehack na dziś : słoiczek po koncentracie pomidorowym świetnie nadaje się do przewożenia dresisngów do sałatek.

Dziś testowo byłam na siłce rano, przed pracą. Jak to dobrze zorganizować to nie muszę nawet wcześniej wstawać, a jestem 1.5h wcześniej w domu! Dziś było inaczej, bo pojechaliśmy autem i utknęliśmy w korku, dlatego na sali byłam pół h później niż planowałam. Ale normalnie jeżdżę pociągiem, więc rokuje dobrze!

Po porannej siłce (a może było to niezwiązane) miałam cały dzień jakiegoś speeda. Nie mogłam się skoncentrować, ani usiedzieć w miejscu. Do tego zauważyłam, że chyba będę musiała inaczej planować posiłki, aby móc coś zjeść po treningu.


Trening
Rozgrzewka: orbi, rozciąganie dynamiczne, wymachy, przysiady z cc, pompki na podwyższeniu.

1a. suwnica nogi niżej 3x15 30s
15x36kg 15x45kg 15x49,5kg

1b. RDL 3x15 30s
15x25kg 15x30kg 10+4+1x35kg

2a. Wiosło sztanga podchywt 3x15 30s
15x20kg 15x25kg 10+5x25kg

2b. wyciskanie sztangielek skos góra 45` 3x15 30s
15x6kg 15x7kg 9+3+3x8kg

3a. uginanie przedramion z supinacją 3x20 30s
15x4kg 15x5kg 6x7kg

3b. prostowanie ramion na drążku górnym 3x20 30s
15x14kg 15x18kg 15x23kg
4a. Plank 3*max
0

4b. Superman 3*15
0

1a. suwnica ok. Rzeczywiście dałam tym razem nogi niżej.
1b. RDL wydaje mi się że, zaczynam chwytać o co chodzi w tym ćwiczeniu. Ale muszę kogoś poprosić o filmik.
2a. Wiosło sztanga podchywt 25kg w drugiej serii było za dużo nieco i ostatnia mocno na raty. Ale dałam radę, więc może nie było za dużo Strasznie bolały mnie przedramiona po RDLu.
2b. wyciskanie sztangielek skos góra wciąż bolały mnie przedramiona po RDL (ale już mniej) i strasznie ciężko było utrzymać hantelki.
3a. uginanie przedramion z supinacją nienawidzę. Ciężko mi się progresuje przy tym zakresie powtórzeń.
3b. prostowanie ramion na drążku górnym ok, ale pierwsza seria przemachana
4a. Plank z braku czasu nie robiłam
4b. Superman z braku czasu nie robiłam

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zerwane więzadła kolanowe a FBW

Następny temat

Prośba o sprawdzenie diety i planu treningów, problem z redukcją

WHEY premium